8.12 Toruń, The Lunatics, Warsaw Dolls, City of Mirrors - Wersja do druku
+- Forum Rockmetalshop (
http://forum.rockmetalshop.pl)
+-- Dział: Co mi w duszy gra... czyli dywagacje i dewiacje muzyczne }:-] (
http://forum.rockmetalshop.pl/forum-co-mi-w-duszy-gra-czyli-dywagacje-i-dewiacje-muzyczne)
+--- Dział: Koncerty/Festiwale/Zloty Fanów (
http://forum.rockmetalshop.pl/forum-koncerty-festiwale-zloty-fan%C3%B3w)
+--- Wątek: 8.12 Toruń, The Lunatics, Warsaw Dolls, City of Mirrors (
/thread-8-12-toru%C5%84-the-lunatics-warsaw-dolls-city-of-mirrors)
8.12 Toruń, The Lunatics, Warsaw Dolls, City of Mirrors -
Elvis Press Play - 12-01-2012
https://www.facebook.com/events/529564620387945/
THE LUNATICS + WARSAW DOLLS + CITY OF MIRRORS
08.12.2012 (Sobota) || KLUB DWA ŚWIATY
https://www.facebook.com/DwaSwiatyKLUB
ul. Ducha św. 10/12
TORUŃ
Start: 20:00
Wjazd: 10zł
Lunatics
http://www.youtube.com/watch?v=tr5DNG8wx_M
The Lunatics - "Dlaczego grasz - pytają często znajomi. Pieniądze? Dziewczyny? Podróże? Ego? Jest w trakcie prawie każdego koncertu taka jedna chwila, dla której warto pokonać kilkaset kilometrów, zostawić dziewczyny i przyjaciół i w spoconym, ciemnym klubie uderzać w struny. Gdy przed między zespołem, a publicznością tworzy się to niesamowite połączenie, oddzielające ich od świata na zewnątrz. Gdy na samej scenie łapię wzrok chłopaków, którzy wiedzą i czują dokładnie to samo. Gdy muzyka zamienia się w przekaźnik złości, radości, bólu i pasji. Pasja.
Po nagraniu płyt - Words like these - (Pasażer, 2006) oraz - Święci i grzesznicy - (Jimmy Jazz Records, 2008), w 2011 ponownie nakładem JJR, wydaliśmy płytę zatytułowaną - Tu i teraz -. To efekt trzech lat naszej pracy, bardzo osobistych przemyśleń i starań. Inspiracje? The Clash, Warszawa o czwartej rano, Patrice Hollman, koty (dwu i czteronożne), bezsenność, Beatsteaks, poker, dobre jedzenie, piękne kobiety i wagony Warsu.
Warsaw Dolls
http://www.youtube.com/watch?v=Iq8ocsXIm9Y
Warsaw Dolls - niebezpiecznie rockująca hałastra postrzeleńców, z trudem odróżniająca muzykę od kabaretu, a koncert od rewii mody. W oszałamiającej karierze zespołu było już kilku punków zwrotnych, wciąż grają swoje największe, nieznane przeboje, w których siarczyste gitary uwodzą melodią, a teksty wybudzają ze śpiączki. Warto wpaść i to zobaczyć. Łabędź, panierka, fotel, umówmy się: i tak nikt z was nie doczyta do tego momentu.
City of Mirrors
http://www.youtube.com/watch?v=HaeIbRkz1tE