Ptasia Grypa! -
Nivo - 10-17-2005
Coraz to większe masy zarażonego ptactwa odbywają swoje coroczne wędrówki, przenosząc tym samym śmiercionośny wirus. Zagrożenie wydawało się odległe - ostatnio jednak dochodzą do nas niepokojące sygnały z Rumunii i Grecji. Tam już odnotowano pierwsze przypadki zarażonych zwierząt. Czy sądzicie że Polska jest w stanie uchronić się przed ewentualną epidemią? Czy uważacie zagrożenie za poważne? Czy jest to zemsta drobiu za wielowiekowe wykorzystywanie i zniewolenie tego gautnku ptactwa?
-
Tomash - 10-17-2005
c.h.u.j nie zagrożenie. Na zwykłą grypę umiera rocznie ponad 100 tys ludzi, na ptasią jak dotąd zmarło kilkaset, i to nie w tym roku a od bodajże 1997.
-
Tilomus - 10-17-2005
Takie pierdolenie, a ptaki powinno się wypuścić i nie polować na nie
-
statekx - 10-17-2005
Tomash napisał(a):c.h.u.j nie zagrożenie. Na zwykłą grypę umiera rocznie ponad 100 tys ludzi, na ptasią jak dotąd zmarło kilkaset, i to nie w tym roku a od bodajże 1997.
I uwazasz, ze smierc kilkuset to nie zagrozenie? Zwykla grypa jest juz na tyle rozwinieta choroba ze nic dziwnego, ptasia w koncu tez taka bedzie.
Tilomus napisał(a):Takie pierdolenie, a ptaki powinno się wypuścić i nie polować na nie
znalazl sie jarosz. Jak nie chcesz to nie jedz, ale daj innym zjesc.
-
Axel - 10-17-2005
Wam to dobrze mowic nie mieszkacie na pomozu, terenie najabrdziej zagrozonym ptasia grypa.
-
statekx - 10-17-2005
Axel napisał(a):Wam to dobrze mowic nie mieszkacie na pomozu, terenie najabrdziej zagrozonym ptasia grypa.
ekhm...Gdansk.
-
Acrid - 10-17-2005
E tam, pierdolicie :) Slask tez jest zagrozony, przez Zbiornik Goczalkowicki, ktory znajduje sie praktycznie ~20km od mojego miejsca zamieszkania ;)
-
RamzeS - 10-17-2005
Weźcie przestancie panike siać mi tutaj
-
Tomash - 10-17-2005
Acrid napisał(a):E tam, pierdolicie
Slask tez jest zagrozony, przez Zbiornik Goczalkowicki, ktory znajduje sie praktycznie ~20km od mojego miejsca zamieszkania 
Wiesz że nasz kochany zbiornik goczałkowicki z któregopijemy wodę jest zbudowany na terenia dawnego cmentarza?
-
Acrid - 10-17-2005
Tomash napisał(a):Wiesz że nasz kochany zbiornik goczałkowicki z któregopijemy wodę jest zbudowany na terenia dawnego cmentarza?
Jedną z największych atrakcji regionu jest zbiornik zwany Jeziorem Goczałkowickim oraz stawy położone w dolinie Wisły. W otoczeniu bogatej przyrody i lasów stanowiących fragment dawnej Puszczy Pszczyńskiej zbiornik, budowany w latach 1950-1955 stał się największym zbiornikiem w południowej Polsce i oprócz zaopatrywania w wodę, pełni też ważną rolę jako ochrona przeciwpowodziowa.
Ze zbiornikiem wiąże się niezwykłe bogactwo fauny i flory, w tym ptactwa wodnego. Wymarzonym miejscem do wędkowania jest staw "Rontok", położony w dolinie Wisły, gdzie można też spotkać raki, wydry oraz żółwie błotne.
;DD Praktycznie kilka razy tam tylko przejezdzalem, bo ladnie trasa kolejowa wiedzie ;) Wole swoje Jezioro Paprocańskie ;D
-
Nivo - 10-17-2005
A więc nic sobie z tego nie robicie :>
Takie z was ananaski!
Ku przestrodze - fotka waszego prawdopodobnego mordercy!
-
Szyszak - 10-17-2005
statekx napisał(a):Axel napisał(a):Wam to dobrze mowic nie mieszkacie na pomozu, terenie najabrdziej zagrozonym ptasia grypa.
ekhm...Gdansk.
Jee... Wrzeszcz 4 lyf :> anyway, bardziej jest prawdopodobne ze zgine przez powodz niz zdechne na ptacia grype

innymi slowy - niepotrzebna panika.
-
Elvis - 10-18-2005
Hu hu, ale sami twardziele tutaj.

Na pewno media nakręcają "spiralę strachu"

, ale trochę racji pewnie jest w tym, że istnieje duże ryzyko. No ale zobaczymy, może jakoś zdołamy przetrwać...

Tak BTW to ostatnio wyczytałem, że hiszpanka była odmianą ptasiej grypy... a tak przynajmniej twierdzą mądre głowy.
Nivo napisał(a):Czy jest to zemsta drobiu za wielowiekowe wykorzystywanie i zniewolenie tego gautnku ptactwa?
No ba, pewno, że jest!
Edit: wszyscy tak pierdolą o tym zagrożeniu, że aż czasem się zastanawiam, czy faktycznie jakieś gówno nie wyskoczy.
-
Amy - 10-18-2005
Nie wiem czemu ale ja się jakoś nie boję. Uważam że to mnie nie dotyczy i jestem spokojna
-
-lilith- - 10-18-2005
Amy napisał(a):Nie wiem czemu ale ja się jakoś nie boję. Uważam że to mnie nie dotyczy i jestem spokojna 
Bo zwykle tak się myśli "to mnie nie dotyczy". Jak ktoś np. się trochę napije i ma prowadzić samochód, też sobie myśli "eeee mnie to nie dotyczy". A później baaach. Jakiś taki dziwny mechanizm, że mi się nic złego nie stanie
A co do tej ptasiej grypy, to jest mnóstwo innych chorób, na które mogę umrzeć, więc na razie aż tak się tym nie przejmuję, jak zachoruję, to się wtedy nad tym zastanowię i tu napiszę