Forum Rockmetalshop
Wednesday 13 - Berlin, 14.06.05 - Wersja do druku

+- Forum Rockmetalshop (http://forum.rockmetalshop.pl)
+-- Dział: Co mi w duszy gra... czyli dywagacje i dewiacje muzyczne }:-] (http://forum.rockmetalshop.pl/forum-co-mi-w-duszy-gra-czyli-dywagacje-i-dewiacje-muzyczne)
+--- Dział: Koncerty/Festiwale/Zloty Fanów (http://forum.rockmetalshop.pl/forum-koncerty-festiwale-zloty-fan%C3%B3w)
+--- Wątek: Wednesday 13 - Berlin, 14.06.05 (/thread-wednesday-13-berlin-14-06-05)



Wednesday 13 - Berlin, 14.06.05 - Murderdoll - 06-19-2005

Może krótko o Panu 13.

Wednesday 13 to były wokalista zespołów takich jak Maniac Spider Trash, Frankenstein Drag Queens From Planet 13, wokalista Murderdolls, którzy są na razie w stanie zawieszenia, a obecnie zajmuje się swoim solowym projektem.

Jego muzyka jest określana jako "ostry, szorstki, kiczowaty, horror glam rock", a teksty piosenek opierają się na krótkich historyjkach żywcem wyjętych z horrorów Smile

Naprawdę super gość! Ma świetny głos, gra na gitarze, jest autorem wszystkich tekstów i muzyki powyższych zespołów a swoją solową płytę "Transylvania 90210: Songs Of Death, Dying And The Dead" nagrał sam, oprócz perkusji. Transylvania to świetna płyta, zachęcam do przesłuchania i kupna Smile Wszystkie poprzenie jego płyty są równie genialne i warte uwagi!

Po więcej informacji zapraszam na strony:
www.wednesday13.com
www.thitreendeadkids.com
www.frankensteindragqueens.com

No a teraz o koncercie w Berlinie Smile

Było zajebiście!
Od razu jak tylko nas wpuścili to kupiłyśmy koszulke żeby nie było że fanki nawet koszulki nie mają Tongue i plakacik mały, no i poszłyśmy pod scenę trzymać miejsce bo już sporo ludzi się tam zebrało. Klub mały, przytulny i klimatyczny, scena też malutka. Musiałyśmy przestać pół godziny beznadziejnego supportu i pół godziny przygotowań, ale opłacało się bo udało nam sie wepchać pod samą scenę! Big Grin Potem trudno było to miejsce utrzymać, ludzie sie tak rzucali, pchali, deptali i rozpychali, że normalnie myślałyśmy że tam umrzemy Neutral Czasem sie nawet nie dało oddychać przez ten ścisk i gorąc ale dotrwałyśmy do końca Wink

Koncert był świetny! Co prawda Kid Kid (basista) i Pig (gitarzysta) bardziej się kontaktowali z publicznością niż Wednesday, ale on za to nadrabiał minami Tongue Raz sobie włożył palca do dziurki od nosa, potem do drugiej a potem do ust Tongue A jak grali "Elect Death For President" to rozdawał dolary ze swoją podobizną i oczywiście nam do rąk nie dał, ale na końcu mu zostały dwa i nie wiedział komu dać to sobie je wsadził w zęby i zgadnijcie kto je wziął Tongue Big Grin
Edycie się jeszcze jakimś cudem udało dostać od niego kostkę do gitary. Pig sie fajnie uśmiechał i raz nawet do nas zaczął "hornsy" pokazywać bo byłyśmy jedne z nielicznych co tam z przodu jeszcze mieli siłę skakać. W ogóle daje czadu na koncertach! Big Grin

Po koncercie wypiłyśmy chyba z litr kranówy i poszłyśmy sie zapytać babki od sklepu czy Wed & co. wyjdą do fanów i powiedziała że oczywiście że tak, ale za godzinke Big Grin No to wychodzimy na dwór, koło ich "tour busa" i czekamy.. Najpierw przyszedł Kid Kid, potem Pig i potem Ghastly. Na Wednesdaya jeszcze musiałyśmy sobie jakiś czas poczekać bo prysznic musiał wziąć Tongue ale opłacało się! Udało nam się pogadać troszkę z każdym z nich. Nie mogłyśmy za długo bo wszyscy byli mokrzy, i było cholernie zimno, inni fani też chcieli a my musiałyśmy wracać już do Szczecina. Spoko z nich ludzie, nie jakieś tam "gwiazdy". Od każdego dostałysmy autograf (od Weda nawet z dedykacją, próbował wymówić nasze imiona, ale nie bardzo mu to wychodziło) i z każdym mamy zdjęcie. Czekając na Weda gadałyśmy jeszcze z jakimś gościem od sprzętu i organizacji co z nimi jeździ i mówił że mają ciężkie życie bo nie mają żadnych hoteli bo ich nie stać i jeżdżą i śpią w autobusie, nawet nie mają jak prysznicuwziąć, biedni... Surprised
No i w końcu pojawił się Wed z żoną, (już prawie nikogo tam nie było, tylko najwytrwalsi zostali Tongue) dałyśmy mu prezencik, trochę był zaskoczony, coś tam pogadaliśmy trochę i do domciu Smile

Więc jak będziecie mieli kiedyś okazję pojechać to jedźcie bo naprawdę warto!

Zrobiłyśmy kilka fotek, z koncertu jest mało bo nie było jak zrobić, a na tych innych wyszłyśmy okropnie :Smile No ale co się dziwić jak po całym dniu byłyśmy trochę zmęczone, jeszcze deszcz lał, o boleściach związanych z szalejącym tłumem to już nie wspomne i na dodatek nie jesteśmy fotogeniczne Tongue Ale ważne, że fotki są Smile Będą nam przypominać te miłe chwile. ;D

Wednesday 13
[Obrazek: gig.jpg]

Wednesday 13
[Obrazek: gig1.jpg]

Piggy D
[Obrazek: gig2.jpg]

Kid Kid
[Obrazek: gig3.jpg]

Berenika i Kid Kid
[Obrazek: 1.jpg]

Edyta i Kid Kid
[Obrazek: 2.jpg]

Edyta i Pig
[Obrazek: 4.jpg]

Berenika i Pig
[Obrazek: 5.jpg]

Pig
[Obrazek: 6.jpg]

Ghastly i Edyta
[Obrazek: 7.jpg]

Ghastly i Berenika
[Obrazek: 8.jpg]

Berenika, Wednesday 13 i Edyta
[Obrazek: 10.jpg]

Kid Kid
[Obrazek: 3.jpg]

[Obrazek: 9.jpg]

Wednesday 13 i Berenika
[Obrazek: 12.JPG]


[Obrazek: 11.jpg]

Berenika & Edyta