Sin City -
Tuomasss - 06-13-2005
Ja właśnie wróciłem z kina i jestem filmem zachwycony. Niepowtarzalny klimat, żywcem wyjęty z komiksu. Świetnie to wszytsko skręcone. Fabuła naprawdę wciąga, nie było chwili kiedy bym się nudził, nie sposób oderwać oczu od ekranu. Czarno-białe zdjęcia, praktycznie cała scenografia stworzona przez komputer, właściwe jedyne kolor jaki występuje w filmie to czerwony i żółty. Wszystko to tworzy naprawdę niesamowitą całość. Doskonały film, chociaż miejscami dość drastyczny. Polecam przysłuchać się dialogom dwójki pomniejszych bandziorów którzy dyskutują o samochodach, prześmieszna rzecz.
-
Nivo - 06-13-2005
Oooo
Widzę trza ściągnąć..
-
Beast King - 06-13-2005
Kumpel zachwalał, a on się zna...

Jak bedzie czas to obejrzę, a jak nie będzie to tez obejrzę, co mi tam
-
Ymir - 06-15-2005
Hm, ja idę na to jutro z klasą. Mam nadzieję, że nie okaże się, że wyrzuciłem 13 złociszy w błoto :? Tak czy inaczej, swoją opinię przedstawię jutro po obejrzeniu filmu

Natomist teraz opisuję sytuację, jaka wydarzyła się dziś w mojej szkole podczas dyskusji klasowej nt. "czy iśc jutro na sin city, czy nie?". Nasza wychowawczyni zaproponowała: "Słuchajcie, klasa c idzie jutro do kina. Chcecie się pod nich podczepić?". My: "A na co?". Pani profesor: "A, nie znam nawet tytułu. Ale to jakiś
SYMPATYCZNY
film animowany z Brucem Willisem."
No i jak Tuomasss:" Sympatyczny" ten film

?
-
Tuomasss - 06-15-2005
Wiesz, "sympatyczność" to pojęcie względne...
Jak ktoś lubi oglądać odstrzeliwywanie...ekhm...dłoni to i owszem

.
W każdym bądź razie polecam.
-
Ymir - 06-16-2005
No, byłem w kinie. I jeżeli mam film ocenic w skali 1-10, to 4,5.
Zalety to min. ciekawe, nowatorskie nakręcenie, dobra gra aktorów.
Wady: zbytnia brutalność, a w zasadzie nie tyle brutalność, co sadyzm. Zbyt bardzo to wyeksponowane, za często pokazywane takie działania bohaterów, zbyt rzadkie natomiast ukazywanie ich emocji. No i trochę prymitywne zwroty akcji (przewidywalne). Niektóre sceny "sensacyjne" były żałosne. Chodzi mi tu o takie ich nagromadzenie i intensywność, że wcale nie trzymały w napięciu, a nudziły.
Ale w sumie ok film, żadna rewelacja, nie żałuję 13 zeta.
PS. Jeszcze jedna uwaga:
Cytat:Jak ktoś lubi oglądać odstrzeliwywanie...ekhm...dłoni to i owszem
Ta akcja należała do najmniej brytalnych
-
Valhalla - 06-16-2005
moj kumpel tez na tym byl, wczoraj mi opowiadal

z tego co slyszalam to stwierdzam ze ten film to jest jeden wielki LOL


-
Beast King - 06-18-2005
Ymir napisał(a):Natomist teraz opisuję sytuację, jaka wydarzyła się dziś w mojej szkole podczas dyskusji klasowej nt. "czy iśc jutro na sin city, czy nie?". Nasza wychowawczyni zaproponowała: "Słuchajcie, klasa c idzie jutro do kina. Chcecie się pod nich podczepić?". My: "A na co?". Pani profesor: "A, nie znam nawet tytułu. Ale to jakiś SYMPATYCZNY
film animowany z Brucem Willisem."
SINpatyczny, nie sympatyczny
-
seelenleib - 06-19-2005
Ymir napisał(a):Zbyt bardzo to wyeksponowane, za często pokazywane takie działania bohaterów, zbyt rzadkie natomiast ukazywanie ich emocji.
prawdziwi komiksowi twardziele nie odczuwaja emocji

wlasnie obejrzalem i z czystym sumieniem mowie ze mi sie podobal.
byl idealnie komiksowy. ten caly schematyzm, prosta fabula, jednowymiarowe postacie, twardzi faceci, kochajace kobiety...
taki mial byc i taki byl - po prostu komiks pelna geba

moze czasem rzeczywiscie troche zbyt brutalny, ale nie tak zeby razil.
w koncu to komiks a nie pasja

dobry pomysl, dobre wykonanie, dobry film
-
Ymir - 06-20-2005
A, właśnie mi się przypomiało. Jak wam się podobała scena, jak Bruce Willis obszedł się z tym żółtym już synem senatora?
Jak dla mnie scena roku
-
Tomash - 06-29-2005
Wczoraj byłem w kinie

kocham takie ambitne filmy

czuje że to będzie mój ulubiony film zaraz po Kill Billu

fajnie wyglądało to nakładanie pewnych kolorowych elementów na czrno białą resztę, kawał dobrego kina akcji, bez moralizatorskich zapędów.
-
Poltergeist - 07-24-2005
film powinien sie podobac chyba kazdemu kto akceptuje tego typu komisky. Dla takich widzow bedzie to uczta. Reszta prawdopodobnie nie zrozumie i straci tylko czas i pieniadze...
Dla mnie jest to chyba najlepsza adaptacja komiksu, o!
-
Ymir - 07-25-2005
Natknąłem się gdzieś ostatnio na recenzję jakiegoś krytyka filmowego, który napisał
Cytat:Sin City albo się podoba, albo się go nie rozumie
...i muszę się z tymi słowami zgodzić
-
Poltergeist - 07-25-2005
Ymir>>Mniej wiecej to samo napisalem 2 posty wyzej
Aha, ktos tu wspominal o ulubionej scenie.
Mi sie najbardziej podobala ta w ktorej 'dziewczyny'

przygotowaly zasadzke na tego policjanta. Swietnie ich pociela ta japoneczka - robila to z taka gracja , ze kto nie widzial niech zaluje.
-
Ymir - 07-26-2005
Cytat:Ymir>>Mniej wiecej to samo napisalem 2 posty wyzej
lol, nie zauważyłem, to przez twojego avatara - wogóle nie rzuca się w oczy
Cytat:Mi sie najbardziej podobala ta w ktorej 'dziewczyny' przygotowaly zasadzke na tego policjanta. Swietnie ich pociela ta japoneczka - robila to z taka gracja , ze kto nie widzial niech zaluje.
Było spro fajnych akcji. Np. gdy tamten frankensztajn potrzebował kajdanek i poprosił o nie dziwke, ona odpowiedziała: "I've got a collection"
Wtedy całe kino ryło się ze śmiechu...