Forum Rockmetalshop
Reggae na Lodzie [25 II 2006 - Andromeda, Tychy] - Wersja do druku

+- Forum Rockmetalshop (http://forum.rockmetalshop.pl)
+-- Dział: Co mi w duszy gra... czyli dywagacje i dewiacje muzyczne }:-] (http://forum.rockmetalshop.pl/forum-co-mi-w-duszy-gra-czyli-dywagacje-i-dewiacje-muzyczne)
+--- Dział: Koncerty/Festiwale/Zloty Fanów (http://forum.rockmetalshop.pl/forum-koncerty-festiwale-zloty-fan%C3%B3w)
+--- Wątek: Reggae na Lodzie [25 II 2006 - Andromeda, Tychy] (/thread-reggae-na-lodzie-25-ii-2006-andromeda-tychy)



Reggae na Lodzie [25 II 2006 - Andromeda, Tychy] - Acrid - 01-26-2006

[Obrazek: c6611629f7ae1ac2766f4758fae471.jpg]

Zapraszamy serdecznie na pierwszą edycję festiwalu Reggae na lodzie w Tychach, nad którym Independent.pl objął patronat.

Impreza odbędzie się 25 lutego 2006 roku w tyskim kinie Andromeda (Pl. Baczyńskiego 2) znajdującym się na osiedlu B. Startujemy o godzinie 16:00. Po koncertach impreza do białego rana z Eastwest Soundsystem!

[Obrazek: independentpl5fr.jpg]

Pierwszy raz w Tychach będzie można zobaczyć a przede wszystkim usłyszeć tyle gwiazd polskiej sceny reggae w jednym miejscu!

Wystąpią:

Paprika Korps
Jamal
Vavamuffin
Koniec Świata
Duberman
Ras Szamra (ex Dodgers)
Tabu
Eastwest Rockers SS

Bilety:

- dostępne od 4 lutego w kasie kina Andromeda (pl. Baczyńskiego 2, Tychy) , pubie Scrubs (ul. Borowa 138, Tychy) oraz w Sklepie Muzycznym Alf (ul. 3 Maja, Katowice).

- w przedsprzedaży w cenie 30 złotych, w dniu festiwalu bilety dostępne w cenie 35 złotych.

- istnieje możliwość internetowej rezerwacji biletów pisząc na adres grzywus@andromeda.tychy.pl W zgłoszeniu prosimy o podanie imienia, nazwiska oraz miesce zamieszkania prosimy o rezerwację jednego biletu na e-mail. Bilety będzie można odebrać w kasie kina w dniu festiwalu po okazaniu dokumentu ze zdjęciem w cenie 30 złotych.

Uwaga! Ilość biletów ograniczona! Prosimy o wcześniejszy zakup lub rezerwację.

Dojazd:

[Obrazek: independentpl6ct.jpg]
www.tychy.silesianet.pl

Z Katowic najłatwiej jest się dostać tyskimi autobusami (ważne przy zakupie biletu) lini 400 lub 1 odjeżdżającymi z przystanku przy ul. Korfantego oraz katowickim autobusem lini 688 odjeżdżającego spod dworca PKP.

Z Mikołowa z dworca PKP autobusami lini E-2, 33, 75, 268 i 82.

W Tychach należy wysiaść na przystanku "Hotelowiec", następnie od skrzyżowania przejść ulicą Bocheńskiego ok. 100m w dół.

Dojazd z miejscowości Bieruń Stary, Bieruń Nowy, Oświęcim, Bojszowy, Imielin, Pszczyna możliwy za pośrednistwem autobusów PKS Oświęcim oraz PKP. Rozkład jazdy dostępny tutaj

Dokładne rozkłady jazdy dostępne pod adresami: www.mzk.pl oraz www.kzkgop.com.pl

Plakat:
[Obrazek: plakat5ke.th.jpg]


- Kamael - 01-26-2006

Nie no, Acrid - Ty to masz szczęście ;P Vava, Paprika Korps, East West Rockers, Koniec Świata. Można pozazdrościć...
I znów pojawia się Tabu - zespół z moich stron. W takim zacnym zestawieniu wystąpią już na kolejnym festiwalu, ciekawa sprawa. Dawno ich nie słyszałem na żywo, więc nie wiem czy rzeczywiście aż tak się podciągnęli i grają teraz na podobnym poziomie, co inne z wymienionych kapel ; ).


- Acrid - 01-27-2006

Kamael napisał(a):Nie no, Acrid - Ty to masz szczęście ;P Vava, Paprika Korps, East West Rockers, Koniec Świata. Można pozazdrościć...

Ano, ano, czolowka polsckiej sceny ;) Fajna biba sie szykuje, mam nadzieje, ze publika dopisze.


- Kamael - 01-27-2006

Myślę, że przy takim składzie nie powinno być większych problemów, a do tego bilety są dosyć tanie.


- Tomash - 02-06-2006

Być może zjawie się tam z katowickimi brudami, by szerzyć alkoholizm i zło Laughing jak mi się bedzie chciało to przyjade Smile (będe dzien po purplach, wiec dla odprężenia moge sie pobujać przy rege Surprised )


- Acrid - 02-08-2006

Tomash: wg. moich zrodel, jezeli nie zaklepiesz sobie predzej biletu, moze byc problem. Chodza plotki, ze jest ich tylko 800szt., a zainteresowanie spore (wybieraja sie osoby spoza woj. slaskiego ;)).

Sam musze kupic poki sa, tylko te 30, ech! ;)


- Kamael - 02-26-2006

Acrid, i jak poszczególne kapele wypadły? ;>


- Acrid - 02-26-2006

Bylo w pyte, kto nie byl ten gej ;)

Poszczegolne kapele? Zesz, bedzie trudno ;)

Ras Szamry nie slyszalem, bo pojawilem sie dopiero po 17 z hakiem. Tabu w ogole nie pamietam ;) I to nie z przepicia, czy tez unoszacych sie oparow trawska gdzie sie czlowiek nie ruszyl a raczej tego, ze jakos mi nie przypadli do gustu (chociaz sekcje deta mieli niezla ;)). Za to Duberman, mrry! Swietna wokalistka, niezle sie rusza na scene, a ten glos? Zesz! Mam nadzieje, ze jeszcze uslysze ja na zywo. Jezeli sie nie myle, to nastepna gwiazda wieczoru byl Jamal z FeelXem. Kurna, bylo swietnie. Zwlaszcza gdy ten drugi, wychodzac za gramofonow dawal na wolnym. Dalej Koniec Swiata. Wypadli niezle, milo bylo posluchac utworow ktore znam z "Kino Mockba", bardzo energicznie, chyba jedyny zespol wieczoru z tak gitarowym brzmieniem. No moze poza gitarzysta Jamala ktory mizial ladne solowki ;) Paprika Korps to klasyka sama w sobie, po prostu miazga. Wokal klawiszowca na zywo brzmi masakrycznie. Szkoda tylko, ze zagrali malo numerow z ich pierwszej plyty nom i w setliscie zabraklo "Promises", a szkoda. Podziwialem ich z pietra, siedzac sobie wygodnie w jednym z ostatnich rzedow kina lekko przysypiajac [grali bodajze po 2, mozna bylo odczuc lekkie zmeczenie] ale i tak mna zawladneli ;) Przyszla pora na Vavamuffin, ktorych oczekiwali chyba wszyscy, dol po rozpoczeciu zapelnil sie w kilka sekund, kazdy banunsowal jak sie tylko da ;D Zagrali kilka numerow ktorych nie slyszalem, reszta z Vabang! Miazdza, po prostu, tego sie nie da opisac nawet. Skonczyli przed 5? Troche wczesniej moze. Przy Eastwest Rockers SS bawilo sie ledwo 20-30 osob, reszta polazla do domu. Ja oczywiscie zostalem do konca, ha! ;)

Organizacyjnie bylo naprawde okej. Wszystkie bilety wysprzedane, cale kino pelne. Rozmawialem z organizatorem przez chwilke, jezeli wszystko wypali w czerwcu odbedzie sie Reggae na Plazy, gig przy Jeziorze Paprocańskim.

Milo bylo poczuc riddim przez 9h ;D


- Kamael - 02-27-2006

Tabu faktycznie sekcję dętą ma niezłą, ale ogólnie jest z nimi cienkawo... Cholera, a Dubermana mimo usilnych starań w ogóle nie kojarzę, ale chyba jednak coś mi się obiło o uszy.