The Chemical Brothers -
Wars - 07-21-2006
Wikipedia napisał(a):The Chemical Brothers to dwuosobowa angielska grupa muzyki elektronicznej, składająca się z Toma Rowlandsa oraz Eda Simonsa. Początkowo nazywali się "The Dust Brothers", dla uhonorowania duetu producentów z Ameryki, o tej samej nazwie. Jednak kwiestie prawne zmusiły ich do zmiany nazwy w 1995. Razem z The Prodigy, Fatboy Slim, The Crystal Method oraz innymi, mniej znanymi zespołami, są pionierami w kręgach muzyki electronic dance. Są również znani z wysokiej jakości występów na żywo. Ich utwór "Let Forever Be" posłużył jako ścieżka dźwiękowa do filmu "Matrix".
Ciekawostka: W piosence "The Test" (z albumu Come with Us) wykorzystali sample z utwóru Czesława Niemena "Pielgrzym".
Jeden z moich ulubionych zespołów grających muzykę elektroniczną, która, dodatkowo, okraszona jest bardzo przyjemnym wokalem. Macie
TU link do myspace.com, gdzie można posłcuchać czterech kawałków tych panów
.
-
buubi - 07-21-2006
Znam i czasem lubie (choć z elektroniki wolę np. Chroma Key
Ale jeśli to oni jako Dust Brothers nagrali soundtracka do Fight Club to bije to na głowe ich wszystkie dokonania jako Chemicznych. Jeden z najlepszych OST jakie słyszałem.
-
Wars - 07-21-2006
buubi napisał(a):Znam i czasem lubie (choć z elektroniki wolę np. Chroma Key
Chroma Key?! Zajebistość! Stawiam to zaraz za TCB
Cytat:Ale jeśli to oni jako Dust Brothers nagrali soundtracka do Fight Club to bije to na głowe ich wszystkie dokonania jako Chemicznych. Jeden z najlepszych OST jakie słyszałem.
To nie oni
-
buubi - 07-21-2006
Jak nie oni jak pisze jak byk Dust Brothers i muza nawet w ich stylu (elektronika, ambient, techno itp)
A co do chroma Key do długo nie mogłem sie do nich przekonac, ale w końcu weszło. Moze dlatego że przecież to ex-klawiszowiec Dream theater i oczekiwałem czegoś innego ? Tak czy owak jego zajebistość to fakt
-
Wars - 07-21-2006
buubi napisał(a):Jak nie oni jak pisze jak byk Dust Brothers i muza nawet w ich stylu (elektronika, ambient, techno itp)
Hm... sprawdziłem, rzeczywiście napisane jest Dust Brothers. Muszę to sprawdzić, w takim razie. Jedno jest jeno zastanawiające: od 1995 występują pod nazwą The Chemical Brothers, a Fight Club to film z 1999 chyba.
Cytat:A co do chroma Key do długo nie mogłem sie do nich przekonac, ale w końcu weszło. Moze dlatego że przecież to ex-klawiszowiec Dream theater i oczekiwałem czegoś innego ? Tak czy owak jego zajebistość to fakt
Jestem wielkim miłośnikiem muzyki elektronicznej, a CK to jej przegenialny mix z progresywnym rockiem
Mióóód
Właściwie, to nie jest takie typowe electro, ale i tak uwielbiam ten projekt
-
buubi - 07-21-2006
Polecam w takim wypadku Ozric Tentacles - kapela bardzo znana w światku space-rockowym i rock-elektronicznym. Graja od wielu lat (coś na przełomie 70-80 tych zaczeli i nagrali sporo genialnych płyt. Na początek może nową : Spirals In Hyperspace - bardzo ciekawy kawał muzy z elementami rocka, space i elektroniki, sporo progresywnego podejścia do muzyki i do tego dość nowoczesnie podane. Ciekawy jestem opinii Twojej, a także Franka i Kamaela ktorzy siedza nieco w takich tematach.
-
Wars - 07-22-2006
buubi napisał(a):Polecam w takim wypadku Ozric Tentacles - kapela bardzo znana w światku space-rockowym i rock-elektronicznym. Graja od wielu lat (coś na przełomie 70-80 tych zaczeli i nagrali sporo genialnych płyt. Na początek może nową : Spirals In Hyperspace - bardzo ciekawy kawał muzy z elementami rocka, space i elektroniki, sporo progresywnego podejścia do muzyki i do tego dość nowoczesnie podane. Ciekawy jestem opinii Twojej, a także Franka i Kamaela ktorzy siedza nieco w takich tematach.
Znam, ale tylko album "Jurassic Shift", który, muszę się przyznać, mam w mp3. Najbardziej w pamięci utkwił mi 10-minutowy utwor "Feng Shui". "JS" to cholernie zeschizowany materiał (te nagłe zmiany charaktery całego utworu, jak m.in. we wspominanym "FS"). Kojarzy mi się z Jarrem, lecz jest to, oczywiście, bardzo pozytywne skojarzenie
Nowy album? Nie wiedziałem, że jeszcze nagrywają
. Skoro aż tak ich rekomendujesz, to coś w tym musi być
Sprawdzę.
-
franek - 07-22-2006
Hehehe, poczulem sie wywolany. Znam tez ta sama plyte co warsadal, tj "Jurrasic Shift". Owszem, bardzo przyjemna muzyka, momentami swietne partie basu, wkurza mnie nieco nachalne eksponowanie solowek gitarowych i syntezatory. Czasem klimaty wrecz Moonloopowe, dalekie echa Tangerine Dream, easy-listeningu, dzieki basikowi mozna wlasciwie podczepic troche pod klubowa(i tu chyba koniec podobienstw z Chemicznymi Bracmi), ogolnie bardzo przyjemna plytka, acz dawno nie sluchalem, zapamietalem glownie tytulowiec. Tez polecam, ciekawa rzecz, choc nie ciagnie mnie do innych plytek zespolu.
Chemiczni Bracia- znam tylko single, ogolnie na imprezy jak najbardziej w porzasiu, choc "hey boy hey girl" tez jest juz strasznie oklepane. Ujda w tloku
-
Skinless - 09-18-2006
To całe Galvanize to jakieś gówno.
Hey boy hey girl dobre, teledysk nieźle zrobiony (dwa trupki ruchające się w kiblu, taa
)