Forum Rockmetalshop
My bloody valentine - Wersja do druku

+- Forum Rockmetalshop (http://forum.rockmetalshop.pl)
+-- Dział: Co mi w duszy gra... czyli dywagacje i dewiacje muzyczne }:-] (http://forum.rockmetalshop.pl/forum-co-mi-w-duszy-gra-czyli-dywagacje-i-dewiacje-muzyczne)
+--- Dział: Inna muzyka... (http://forum.rockmetalshop.pl/forum-inna-muzyka)
+--- Wątek: My bloody valentine (/thread-my-bloody-valentine)



My bloody valentine - kaleidoscope - 08-01-2006

Ten zespół to jedno z moich tegorocznych odkryć muzycznych. Wydał tylko dwie płyty "Isn`t anything" i "Loveless" na przełomie lat 80-tych i 90-tych.Mimo tego są one kwintesencją brytyjskiej muzyki gitarowej tego okresu.Szczególnie "Loveless" (1991). Muzyka grana przez MBV to tzw. "Shoegaze", charakteryzujący się ścianą gitar i "schowanym" wokalem, często na granicy fałszu...A wszystko to tworzy taki niepowtarzalny jazgotliwo-romantyczny klimat.Czy ktoś w ogóle zna zespół?? W kazdym razie gorąco polecam Tongue


- franek - 08-01-2006

10/10, kocham ich bezgranicznie! slava bialy bracie!

loveless to arcydzielo brzmieniowe (jesli ktos jeszcze nie slyszal tej plyty- na pewno sie zaskoczy) i jeden z albumow wszechczasow, znakomite aranzacje i pomysl ("halasliwy" pop, przesterowane gitary, senne wokale, plaska sekcja rytmiczna, atmosfera niepowtarzalna, no trzeba posluchac). nowa jakosc w muzyce, plyta bez slabych punktow, ktora robiono trzy lata i ktora kosztowala mnostwo forsy, niemniej efekt przerosl najsmielsze oczekiwania.
isn't anything - fajna, zdecydowanie bardziej konkretna i rockowa, tyle, że jest pare kawalkow, ktore moznaby spokojnie wyrzucic.

jesli znalezc jakies odniesienie dla tworczosci zespolu, to polecam ludziom lubiacym Jesus and Mary Chain, Sonic Youth i Cocteau Twins. Smile

jesli chodzi o shoegaze (durna nazwa wybitnie) to obiektywnie MBV jest zespolem mimo wszystko troszke przecenianym kosztem innych kapel, typu fantastyczne Ride (krazek "Nowhere" to poziom "Loveless") czy znakomite Slowdive, niezly zespol Chapterhouse czy nawet stare The Verve. Oczywiscie polecam wszystkie wymienione zespoly! Smile

(btw- jak tak dalej pojdzie, to forum ku rozpaczy wiekszosci uzytkownikow stanie sie niezaaaaal! Laughing )


- kaleidoscope - 08-01-2006

franek napisał(a):jesli chodzi o shoegaze (durna nazwa wybitnie) to obiektywnie MBV jest zespolem mimo wszystko troszke przecenianym kosztem innych kapel, typu fantastyczne Ride (krazek "Nowhere" to poziom "Loveless") czy znakomite Slowdive, niezly zespol Chapterhouse czy nawet stare The Verve. Oczywiscie polecam wszystkie wymienione zespoly! Smile

"Nowhere"- też świetna płyta... Zakochałem się w piosence "Kaleidoscope" , stąd właśnie mój login Smile . Slowdive- to takie MBV, ale 3 razy wolniej Smile


- franek - 08-01-2006

Balzac, Kamael- szczegolnie Balzac, posluchajcie obu plytek. Na "Nowhere" jest sporo Stone Roses jeszcze, wiec powinno sie spodobac i jeszcze cos, ale to za chwile, trzeci akapit Wink .

Bo jesli chodzi o "Nowhere", to najlepsza plyta po prostu z piosenkami lat 90., co nie zmienia faktu, ze teksty mieli troche slabe, pasuja do konwencji (osobiscie rzadko zwracam uwage na teksty, ale akurat "Nowhere" to jedna z moich ulubionych plyt w ogole, znam tam na pamiec wszystko, odsluchiwalem kilkadziesiat, jesli nie wiecej razy), no ale muzycznie zabijaja. rewelacyjne linie basu, sposoby uzycia gitar (od czystego brzmienia po przesterowane) i fenomenalna perkusja + dodatkowe smaczki z innymi instrumentami (harmonijka, kontrabas). znakomicie zaaranzowane, roznorodne kompozycje, swietny uklad od transowego, szybkiego openera po...

hehe, zagadka dla wnikliwych- posluchajcie ostatniego utworu na 'nowhere' i spojrzcie na okladke plyty, z czym Wam sie kojarzy. pewna ukryta analogia, i tak, rzeczywiscie to jest prawda Wink

poza tym polecam wydanie z bonusem, to jest kawalkami z EPki (zabijajaca linia basu w "Unfamiliar"). "Going Blank" niestety juz zdecydowanie slabsze. i pomyslec, ze ci goscie, kiedy nagrywali debiut byli w moim wieku...

a slowdive to mimo wszystko cos zupelnie innego niz MBV. inna stylistyka, inne brzmienie, postawili bardziej na bardziej konkretne piekne melodie, i niz geste tlo dzwiekowe. wlasciwie dawno tego pierwszego nie sluchalem, musze sobie przypomniec, to sie wypowiem wiecej, niemniej na pewno "Soulvaki" polecam


- Kamael - 08-01-2006

Skoro tak polecacie trzeba będzie się mocniej zainteresować taką muzyką, bo znam jedynie "Loveless" - słabo, bo miałem okazję przesłuchać jedynie kilka razy, ale brzmiało to bardzo ciekawie.
Pozostaje spisać kilka tytułów i zacząć poszukiwania. Oczywiście zespoły takie, jak Slowdive z nazwy kojarze, ale jeszcze nigdy nie słyszałem.

Cytat:polecam ludziom lubiacym Jesus and Mary Chain, Sonic Youth i Cocteau Twins

No, czyli jestem dobrym adresatem ; ).

BTW, witam nowego usera, już widzę, że z dobrym gustem, tak więc mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej.


- franek - 08-01-2006

Kamael kurna, kanon albumow forow PT znac trzeba Laughing

(ale prawde mowiac- to rzeczywiscie sa klasyki i piekne plyty, zazdroszcze, ze masz przesluchania tych plytek przed soba, mysle, ze szczegolnie Slowdive Ci przypadnie do gustu Smile )


- Kamael - 08-01-2006

Trzena, trzeba, ale cóż, jest masa świetnej muzyki, tak więc proszę ode mnie nie wymagać bym już znał wszystko ;D, trochę za młody jestem ;D. Stopniowo staram się nadrabiać wszelkie zaległości i muzyczne braki.


- kaleidoscope - 08-01-2006

franek napisał(a):Bo jesli chodzi o "Nowhere", to najlepsza plyta po prostu z piosenkami lat 90., co nie zmienia faktu, ze teksty mieli troche slabe, pasuja do konwencji

Masz 100% racji. Angole od dawna mieli zdolności do pisania ładnych melodii, ale teksty to bardzo często były o przysłowiowej Dupie Maryny były Big Grin


- franek - 08-01-2006

pasuja do konwencji- skrot myslowy zrobilem, wokal pasuje. chodzi mi akurat ze po prostu za duzo smetnego pierdolenia, no kurna rozumiem refleksyjny kawalek, smutny, dolujacy itd., ale w co drugim tekscie natrafiasz na fragment 'we die' to moze cie szlag trafic.
Cytat:trochę za młody jestem ;D.
to ja pisze za rok mature Wink
Cytat:Stopniowo staram się nadrabiać wszelkie zaległości i muzyczne braki.
chlopie, mow po ludzku, ze soulseek pracuje na pelnych obrotach zamiast taki standardowy politycznie poprawny frazes :> hehe, troche mi sie zebralo na szczerosc ale po paru piwach jestem Laughing

aha, jak przesluchacie podzielcie sie wrazeniami, ciekawy jestem waszych opinii Smile no i kaleidoscope- rozkrec sie, zakladaj tematy, udzielaj sie itp, witamy serdecznie


- Kamael - 08-02-2006

Ja też za rok piszę maturę, więc w sumie Twój argument pada ; ), a tak na serio poprawiam, żeby dostać się i przenieść na lepszą uczelnię.

Cytat:chlopie, mow po ludzku, ze soulseek pracuje na pelnych obrotach zamiast taki standardowy politycznie poprawny frazes :> hehe, troche mi sie zebralo na szczerosc ale po paru piwach jestem

Przepraszam, już nie będę ;D. Kiedy przesłucham na pewno dam znać.