Forum Rockmetalshop
Co gryzie Gilberta Grape'a? - Wersja do druku

+- Forum Rockmetalshop (http://forum.rockmetalshop.pl)
+-- Dział: Nie samą muzą człowiek żyje, czyli kóltóra i sztóka };-) (http://forum.rockmetalshop.pl/forum-nie-sam%C4%85-muz%C4%85-cz%C5%82owiek-%C5%BCyje-czyli-k%C3%B3lt%C3%B3ra-i-szt%C3%B3ka)
+--- Dział: Film (http://forum.rockmetalshop.pl/forum-film)
+--- Wątek: Co gryzie Gilberta Grape'a? (/thread-co-gryzie-gilberta-grape-a)

Strony: 1 2


Co gryzie Gilberta Grape'a? - Pandora - 01-28-2005

Co sądzicie o tym filmie?

Ja widzałam już n razy i mogę oglądać w nieskończoność Smile


- Valhalla - 01-28-2005

Sadzic, to zapewne duzo. Bardzo madry, wzruszajacy i huhu ponadczasowy przekaz ma. Jeden z lepszych, ktore widzialam. W kontekscie zawartej madrosci Smile


Re: Co gryzie Gilberta Grape'a? - Freva666 - 01-28-2005

Pandora napisał(a):Co sądzicie o tym filmie?

Ja widzałam już n razy i mogę oglądać w nieskończoność Smile

O tak zgadzam się!!! Fenomenalny film ,bardzo głęboki i naprawdę w nosi coś w zycie czlowieka, popycha do refleksji... I choc nie przepadam za "boskim Leo" to uwazam ze tam zakral po prostu fenomenalnie i znakomicie!!!


- fethora - 02-05-2005

xxx


- qba32167 - 02-05-2005

Film OK bardzo fajny Smile


- Sabelle - 07-24-2005

Film - arcydzieło... Oglądałam, oglądam i będę oglądać... Niby prosta historia prostego hłopaczka mieszkającego w jakiejś podrzędnej miejscowości...
No i oczywiście młody Depp....


- Blood - 07-24-2005

Film bardzo fajny.
No i Depp... Laughing


- Valhalla - 07-24-2005

buehehe, a co Leoś wam sie nie podobal?? Laughing Laughing Laughing


- Blood - 07-24-2005

ekhem...
Buhahahahaaaa...
Wystarczy? Laughing

A co do filmu. Ja bym nie spalila wlasnej matki...
Nawet jakby byla niezywa i wygladala jak tamta. Big Grin


- Valhalla - 07-24-2005

jestem w pelni usatysfakcjonowana Twoja odpowiedzia Laughing


- Blood - 07-24-2005

No, a po co sie dluzej rozpisywac na jego temat? Laughing


- Sabelle - 07-24-2005

Osobiście rozumiem dlaczego Grape to zrobił. Dom był jej "jaskinią". scgronem, formą izolacji od świata zewnętrznego, świata, który zmienił się po samobujstwie jej męża. To była zresztą jej wola. Sama dawała Gilbertowi odczuć jak chce odejść. Pofczas rozmowy z panienką chłopaczka (którą fenomenalnie zagrała J. Lewis - jedna z ulubionych, moich aktorek z początku lat 90') powiedziała, iż ma dosyć takiego życia, spojżeń, chichotów za plecami (albo prosto w oczy). On tylko spełnił jej ostatnią prośbę. Zachował się jak przwdziwy syn.
A co się tyczy Dicapria; osobiście lubiłam jego grę, filmy do czasu, gdy ukazał się nieszczęsny "Titanic" Mad . Sporo czasu musiało minoć abym znowu widziała w nim dobrego aktora. Dopiero po puijściu do kina na "Gangi nowego Jorku" Kusturicy zwracam mu honor Laughing . Swoją drogą, po obejżeniu tego filmu ("G.N.J.") zaczynam rozumieć dlaczego nie przyznanu mu oskarów, mimo licznych nominacji. Film naprzwdę jest godny głębszej uwagi... Poleca, (Co prawda bez Deppa, ale cóż... Big Grin )

pozdrawiam


- Blood - 07-24-2005

Sabelle napisał(a):On tylko spełnił jej ostatnią prośbę. Zachował się jak przwdziwy syn.
W takim razie jej ostatnia prosba bylo puszczenie chaty z dymem wraz z nia w srodku? Moze po prostu nie mieli jej jak wyniesc z tego domu, ale to tez nie jest pretekst do tego, aby palic wlasna matke! Mogli ja jakos wyniesc, normalnie pochowac i przy tym miec gdzie mieszkac... Moze musze po prostu jeszcze raz obejrzec ten film.

A Leo Big Grin No chyba przyznacie, ze jednak w TYM filmie zagral dosc przyzwoicie.Nieprawdaz?


- statekx - 07-31-2005

Bardzo dobry film. Chyba jedyny film w ktorym gra dicaprio mi sie podobala (no moze jeszcze "...w zelaznej masce"). Ten film to juz klasyka.


- Sabelle - 08-08-2005

[/quote]W takim razie jej ostatnia prosba bylo puszczenie chaty z dymem wraz z nia w srodku? Moze po prostu nie mieli jej jak wyniesc z tego domu, ale to tez nie jest pretekst do tego, aby palic wlasna matke! Mogli ja jakos wyniesc, normalnie pochowac i przy tym miec gdzie mieszkac... Moze musze po prostu jeszcze raz obejrzec ten film.

A Leo Big Grin No chyba przyznacie, ze jednak w TYM filmie zagral dosc przyzwoicie.Nieprawdaz?[/quote]

...obejżyj jeszcze raz scenę n domu, dzień urodzin, rozmowa Gilberta z matką , wtedy wyżala mu się ..... po prosu zobacz,a zrozumiesz .... Tongue
pozdrawiam, Sabelle