Forum Rockmetalshop
Fort Minor - Wersja do druku

+- Forum Rockmetalshop (http://forum.rockmetalshop.pl)
+-- Dział: Co mi w duszy gra... czyli dywagacje i dewiacje muzyczne }:-] (http://forum.rockmetalshop.pl/forum-co-mi-w-duszy-gra-czyli-dywagacje-i-dewiacje-muzyczne)
+--- Dział: Inna muzyka... (http://forum.rockmetalshop.pl/forum-inna-muzyka)
+--- Wątek: Fort Minor (/thread-fort-minor)

Strony: 1 2


Fort Minor - Dżemik - 05-26-2006

[Obrazek: 300px-Mike_shinoda_as_fort_minor.png]

W skrocie: Mike Shinoda (Linkin Park) + goscie (glownie Styles Of Beyond). Jak na razie ukazal sie jedynie jego debiut- The Rising Tied. Bardzo zgrabny hip hop (albo raczej rap), na tyle rozniacy sie od tej papki z MTV, ze wart jest polecenia nawet osobom nie gustujacym specjalnie w takiej muzie. Glownym atutem Shinody sa genialne sample, duzo lepsze od tych z Linkin Park. Jesli ktos chcial uslyszec LP bez tej poprockowej otoczki, gitar i Chestera, to ten album jest dla niego. Imho obok Black Eyed Peas najlepszy obecnie projekt hiphopowy z USA.


- Patyk - 05-26-2006

Tja, koles rzeczywiscie jest znakomitym DJ'em i producentem, choc rapowac czy spiewac nie potrafi hehe.Chlopak sie w Linkin Park marnuje.
Wole jego instrumentalne rzeczy i wlasnie na tym powinien sie skupic, dla przykladu polecam utworek na sciezce dzwiekowej do drugiego Matrixa.A tego projektu jeszcze nie slyszalem i raczej mnie to nie interesuje.


- Dżemik - 05-26-2006

Patyk napisał(a):Tja, koles rzeczywiscie jest znakomitym DJ'em i producentem, choc rapowac czy spiewac nie potrafi hehe.

No Big Boi z OutKasta to z niego nie jest, ale ma calkiem mily, spokojny glos. Ciekawie sie go slucha. Teksty tez da sie przezyc, choc do najlepszych nie naleza.

Cytat:Chlopak sie w Linkin Park marnuje.

Fakt, podobnie jak i CHester. Zaden z nich nie moze rozwinac skrzydel w LP.

Cytat:Wole jego instrumentalne rzeczy i wlasnie na tym powinien sie skupic, dla przykladu polecam utworek na sciezce dzwiekowej do drugiego Matrixa.A tego projektu jeszcze nie slyszalem i raczej mnie to nie interesuje.

To musze obczaic. A Fort Minor naprawde polecam. Mata 2 kawalki dla zachety:

http://rapidshare.de/files/21431252/02-_AudioTrack_02.mp3.html -otwierajacy plyte Remember The NAme
http://rapidshare.de/files/21431722/06-AudioTrack_06.mp3.html - i singlowy Where'd You Go


- Zoltan - 05-27-2006

Yhym oldschoolowy rap. Właśnie tego mi ostatnio brakowało. Popowe dźwięki i śpiewanie jak chór kastratów takich "rapowych masterów made in USA" jak snoop dogg, 50 cent, eminem czy innych duperszmitów podchodziło mi pod prosty r'n'b a ludzie i tak mylili to z rapem. Fort Minor miło się słucha. Przede wszystkim dlatego, że trzyma się konwencji czystego rapu ( no może poza tymi partiami śpiewanymi ). Można mieć pewne wątpliwości co do głosu Shinody. Troche trąci przesadnym zaangażowaniem, ale i tak należą mu się gratsy za miły powrót do korzeni tak skomercjalizowanego dziś gatunku muzyki. Ah jeszcze teledyski. Amerykańscy "raperzy" pokazują tylko jakieś dyskoteki, szpanerskie fury i błyszczące jakimś tłuszczem dupy. U Majka te teledyski nie epatują szpanerstwem czy afiszowaniem się swoją "czarnością", są całkiem przyjemne. Ogólnie rzecz biorąc projekt się udał Tongue


- Pearl - 05-27-2006

No mnie się bardzo ta płyta podoba Smile I mojej mamie też Wink Big Grin Tak sobie czekałam aż ktoś założy na forum taki temat ... A tu taki zaskok, Dżem! Big Grin Normalnie szacun Wink


- Kamael - 05-27-2006

Słyszałem chyba dwa kawałki, więc wypowiadać się nie będę (tym bardziej, że w ogóle mnie nie zainteresowały), ale tylko z ciekawości zapytam - gdzie Ty tu słyszysz oldschoolowy rap? ;/


- Zoltan - 05-27-2006

Wreszcie jakaś reakcja na moje posty Confusedhock: w moim pojeciu oldschool jest wlasnie powrotem do czasów, kiedy to nie miało tak popowych brzmień. Gdy rynek muzyczny się komercjonalizuje, brzmienie musi docierać do każdego, nawet "niewyrobionego" ucha. I właśnie takimi powszechnymi zespolami są te snoop doggi i inne które są słuchane przez przedszkolaki czy typowych dyskotekowców. Fort Minor jest inny. Nie ma tego czarnego popowego klimatu, który w ostatnich latach dosłownie zainfekował każdy kawałek hip hopowy ze stanów. Chodziło mi głównie, że to brzmi jak powinno brzmieć. Tak jak kiedyś. Jeśli jest jakas określona definicja słowa oldschool i nie pokrywa się z moją no to po prostu zabrakło mi określeń i chylę czoła.


- Kamael - 05-27-2006

Właśnie w tym szkopuł, że ja nie słyszę, by Fort Minor brzmiał tak, jak rap kiedyś. Musiałem się tego przyczepić - do samego zespołu nic nie mam, ale z tym stwierdzeniem po prostu nie mogę się zgodzić. Aż sobie chyba zaraz ściągnę te tracki wrzucone przez Dżema i jeszcze przesłucham, bo mnie zadziwiłeś ; ).

BTW, rozumiem, że to co Snoop robi teraz może się nie podobać, ale chyba nie twierdzisz, że kawałki, które kiedyś nagrał np. z Dre nie są oldschoolowym rapem? ; )


- Dżemik - 05-27-2006

No Zoltan ma troche racji. Fort Minor ma sporo z oldschoolowego rapu. Takiego spod znaku 'Gangsta's Pradise' Coolio. [btw polecam]


- Patyk - 05-27-2006

Zoltan napisał(a):Wreszcie jakaś reakcja na moje posty Confusedhock: w moim pojeciu oldschool jest wlasnie powrotem do czasów, kiedy to nie miało tak popowych brzmień. Gdy rynek muzyczny się komercjonalizuje, brzmienie musi docierać do każdego, nawet "niewyrobionego" ucha. I właśnie takimi powszechnymi zespolami są te snoop doggi i inne które są słuchane przez przedszkolaki czy typowych dyskotekowców. Fort Minor jest inny. Nie ma tego czarnego popowego klimatu, który w ostatnich latach dosłownie zainfekował każdy kawałek hip hopowy ze stanów. Chodziło mi głównie, że to brzmi jak powinno brzmieć. Tak jak kiedyś. Jeśli jest jakas określona definicja słowa oldschool i nie pokrywa się z moją no to po prostu zabrakło mi określeń i chylę czoła.

Czepiasz sie Snoopa, ale to wlasnie on byl w latach 90-ych jednym z najlepszych raperow i jesli szukasz "oldschoolowego" brzmienia i prawdziwego 100% czarnego rapu to szukaj wlasnie w jego starszych nagraniach.A to ze sie skomercjalizowal to inna sprawa hehe.


- Zoltan - 05-27-2006

To, że snoop, eminem czy nawet taki 50 cent w "starych czasach" tworzyli coś dobrego, ambitnego nie jest dla mnie żadną nowością. Zresztą podobnie macie z Metallicą (chociaż ja nie odczuwam, sporo ludzi sie skarży). To fakt, kiedys to było coś nowego, a raczej takiego "od serca". No, ale to co slyszycie teraz to sami wiecie. Po prostu żal bierze. O dobry przykład z ŚP shakurem. Też w tamtych czasach to był ten najprawdziwszy oldschoolowy rap, teraz robią z 2paca jakieś zombie przystosowane do naszych czasów.
Wracając do Forta może rzeczywiscie to nie jest oldchool. Może właśnie newschool? Albo alternatywny rap? Nie wiem jak to określić, w każdym razie to coś nietypowego jak na obecne czasy no i to się u nich chwali.


- Kamael - 05-27-2006

Zgadzam się, jest to trochę zabawne (przynajmniej dla mnie), gdy w tyle lat po śmierci jakichś raperów (bodaj Notorious ostatnio też, nie tylko 2Pac) pojawiają się oni w teledyskach jako jedni z wykonawców. Wychodzi to cholernie nieszczerze i jakoś sztucznie.


- XdkyX - 05-27-2006

jednakowoz Tede zmiata go jednym kawalkiem a OSTRY zjada na sniadanie <ok>


- Patyk - 05-28-2006

Zoltan napisał(a):To, że snoop, eminem czy nawet taki 50 cent w "starych czasach" tworzyli coś dobrego, ambitnego nie jest dla mnie żadną nowością. Zresztą podobnie macie z Metallicą (chociaż ja nie odczuwam, sporo ludzi sie skarży). To fakt, kiedys to było coś nowego, a raczej takiego "od serca". No, ale to co slyszycie teraz to sami wiecie. Po prostu żal bierze. O dobry przykład z ŚP shakurem. Też w tamtych czasach to był ten najprawdziwszy oldschoolowy rap, teraz robią z 2paca jakieś zombie przystosowane do naszych czasów.
Wracając do Forta może rzeczywiscie to nie jest oldchool. Może właśnie newschool? Albo alternatywny rap? Nie wiem jak to określić, w każdym razie to coś nietypowego jak na obecne czasy no i to się u nich chwali.

50 Cent rapuje od 2000-ego roku, wiec nijak nie pasuje do tych oldschoolowych lat 90-ych.


- Zoltan - 05-28-2006

Nom. Ale zostawmy szczegóły na bok. Prawda jest taka, że kiedyś było lepiej. To teraz wszystko się sPOPiło :/

XdkyX napisał(a):jednakowoz Tede zmiata go jednym kawalkiem a OSTRY zjada na sniadanie <ok>

Dlatego właśnie przestałem słuchać hip hopu. Najpierw w polskim rapie zrobiło się to co w Stanach, a teraz tylko poszczególni emce prześcigają się w rymach, żeby pokazać który lepszy (właśnie tak jak wspomniałeś OSTR ponoć wykasza konkurencje w pył). Mnie to już nie kręci. Kiedyś była współpraca zespołów. Tak jak to powiedział Wilq z HG: "Nikt gorszy, nikt lepszy". Ja tam nie widze już nadziei dla polskiego hh. Przyczyniła się do tego największa katastrofa na polskiej scenie muzycznej: najpierw byl 18L, potem Ascetoholixy się rozpadli i też tworzyli takie gówno, następnie inni to podchwycili i powyłaziły takie syfy jak Verba i ci co spiewają cośtam moja panienka lalalala Big Grin Niestety wywołało to olbrzymi wpływ na polski przemysł muzyczny i stało się dokladnie to co w Stanach. Wychodzi takie nie wiadomo co dla mas. Natomiast wyrobiony słuchacz może teraz tylko powracać do starych kawałków, ale o jakichś nowych ambitnych może zapomnieć Sad