Forum Rockmetalshop
Death - Wersja do druku

+- Forum Rockmetalshop (http://forum.rockmetalshop.pl)
+-- Dział: Co mi w duszy gra... czyli dywagacje i dewiacje muzyczne }:-] (http://forum.rockmetalshop.pl/forum-co-mi-w-duszy-gra-czyli-dywagacje-i-dewiacje-muzyczne)
+--- Dział: Black/Death (http://forum.rockmetalshop.pl/forum-black-death)
+--- Wątek: Death (/thread-death)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9


- IstnyKurwaRomantyk - 12-13-2006

Skoro byl prekursorem deathu, to wszyscy powinni sie cieszyc z jego smierci. Pokazal wiernosc idealom


- Valhalla - 12-13-2006

gleba Laughing


- Hallvard - 12-13-2006

tez jakies podejscie


- Necro Desecrator - 12-14-2006

,,only dead is true"


- Necroblood - 12-14-2006

ale wy jesteście pierdolnięci. Nabijać się z rocznicy śmierci Crying or Very Sad już wiem dlaczego społeczeństwo jest takie pojebane, jak jest reprezentowane przez niedorozwoje waszego pokroju


- Książę 2 - 12-14-2006

Zamiast pierdolić frazesy, które - wziąwszy pod uwagę twoją ksywkę i przekaz ideologiczny twórców słuchanej muzyki - stawiają twój wizerunek pod znakiem zapytania, pomyśl lepiej jaki Kisiel będzi zajebisty jak umrze


- Necroblood - 12-14-2006

Książę 2 napisał(a):Zamiast pierdolić frazesy, które - wziąwszy pod uwagę twoją ksywkę i przekaz ideologiczny twórców słuchanej muzyki - stawiają twój wizerunek pod znakiem zapytania, pomyśl lepiej jaki Kisiel będzi zajebisty jak umrze

lol

wziąszwszy pod uwagę, że moja ksywa jest wzięta z dupy to raczej nie wpływa niekorzystnie na mój "wizerunek". Przekaz ideologiczny w dm chuj mnie obchodzi. Poza tym dm przestał mnie już interesować pare lat temu. Owszem, słucham dalej, ale nie wgłębiam się w temat za bardzo. Jak Ty nazywasz pierdoleniem nabijanie się ze śmierci kogoś to gratuluje podejścia.


- Necro Desecrator - 12-14-2006

Necroblood napisał(a):ale wy jesteście pierdolnięci. Nabijać się z rocznicy śmierci Crying or Very Sad już wiem dlaczego społeczeństwo jest takie pojebane, jak jest reprezentowane przez niedorozwoje waszego pokroju


Podaj wyczerpujące i wolne od inklinacji religijnych metafizyczne uzasadnie sankcjonujące twoj sprzeciw wobec nabijania się z rocznicy czyjejs śmierci.


- Necroblood - 12-14-2006

widze, że Ty po prostu musisz robić z siebie debila. Ciekawe jak w psychologii nazywa się takie zjawisko


- Necro Desecrator - 12-14-2006

Ha!


- Książę 2 - 12-14-2006

Chyba jednak nie nazywa się to "Ha!"...

Necroblood napisał(a):Jak Ty nazywasz pierdoleniem nabijanie się ze śmierci kogoś to gratuluje podejścia
No to chyba twoją ironię polegającą na "gratulowaniu podejścia" kierujesz w samego siebie, bo to tobie coś nie leży w nabijaniu się z rocznicy czyjejś śmierci


- Necroblood - 12-14-2006

Książę 2 napisał(a):bo to tobie coś nie leży w nabijaniu się z rocznicy czyjejś śmierci

Crying or Very Sad


- KISIEL - 12-15-2006

Flying Corpse napisał(a):Jest za kim płakać naprawde,wirtuoz to z niego żaden,po prostu dobrze se dobierał ekipe do nagrywania płyty

Charles Schuldiner - nie dla idiotów !


- Flying Corpse - 12-15-2006

KISIEL napisał(a):
Flying Corpse napisał(a):Jest za kim płakać naprawde,wirtuoz to z niego żaden,po prostu dobrze se dobierał ekipe do nagrywania płyty

Charles Schuldiner - nie dla idiotów !

Ssij jaja,pojęcie o muzyce masz żadne


- Danzig - 12-15-2006

Flying Corpse napisał(a):Ssij jaja,pojęcie o muzyce masz żadne
no chyba mie synu nie powiesz że Chuck nie był wirtuozem i geniuszem instrumentu ... ? hę ?