-
kethy - 06-02-2005
Tak odbiegając od tematu: w necie znalazłam jakiś artykuł o satanistach:
- "Po czym rozpoznać satanistów?
Sataniści noszą często swoje symbole: kolczyki w nosie, odwrócony krzyż, który wyśmiewa się z Chrystusa. Inne z symboli to trzy szóstki symbolizujące szatana, czy pentagram czyli pięcioramienna gwiazda wpisana w okrąg. Ten ostatni symbol ma im jakoby umożliwiać przywołanie złych duchów. Do tego dochodzi "organizacyjny" czarny kolor ubiorów"
No, cóż... Więc jednoznacznie można stwierdzić, że ludzie ubierający sie na czarno są satanistami
Poza tym po prostu lubię pentagramy... Podobają mi się
P.S. Jestem ateistką - a przynajmniej tak myślałam do tej pory
-
aXe Rose - 06-02-2005
Cytat: odwrócony krzyż, który wyśmiewa się z Chrystusa.
Rotfl
-
Hethell - 06-02-2005
Cytat:Tak odbiegając od tematu: w necie znalazłam jakiś artykuł o satanistach:
"Po czym rozpoznać satanistów?
Sataniści noszą często swoje symbole: kolczyki w nosie, odwrócony krzyż, który wyśmiewa się z Chrystusa. Inne z symboli to trzy szóstki symbolizujące szatana, czy pentagram czyli pięcioramienna gwiazda wpisana w okrąg. Ten ostatni symbol ma im jakoby umożliwiać przywołanie złych duchów. Do tego dochodzi "organizacyjny" czarny kolor ubiorów"
No, cóż... Więc jednoznacznie można stwierdzić, że ludzie ubierający sie na czarno są satanistami Laughing
Poza tym po prostu lubię pentagramy... Podobają mi się Very Happy
P.S. Jestem ateistką - a przynajmniej tak myślałam do tej pory Question
no widzisz ile mozna sie ciekawego o sobie dowiedzic buszujac po necie
-
kethy - 06-02-2005
Hethell napisał(a):no widzisz ile mozna sie ciekawego o sobie dowiedzic buszujac po necie 
Właśnie widzę... że poziom intelektualny niektórych ludzi nie odbiega daleko od zera... :?
Edit: Mam na myśli twórców tamtego jakże inteligentnego artykułu...
-
Tomash - 06-02-2005
kethy napisał(a):No, cóż... Więc jednoznacznie można stwierdzić, że ludzie ubierający sie na czarno są satanistami 
Księża też?
-
aXe Rose - 06-02-2005
Tomash napisał(a):kethy napisał(a):No, cóż... Więc jednoznacznie można stwierdzić, że ludzie ubierający sie na czarno są satanistami 
Księża też? 
Wystarczy wysłuchać piosenki P.A.E.T.Z wiadomo kogo
-
kethy - 06-02-2005
Tomash napisał(a):kethy napisał(a):No, cóż... Więc jednoznacznie można stwierdzić, że ludzie ubierający sie na czarno są satanistami 
Księża też? 

Analizując tamten jakże mądry i wnikliwy artykuł... chyba tak?? :?
-
Goldie - 07-29-2005
Tomash napisał(a):kethy napisał(a):No, cóż... Więc jednoznacznie można stwierdzić, że ludzie ubierający sie na czarno są satanistami 
Księża też? 
Zawsze używałem tego argumentu

A ludzie ubierają się na czarno, bo taki mają gust poprostu, a jeśli chodzi o koszulki jakiś zespołów to dlatego, że lubią te zespoły (nie zawsze, ale nie piszę tu o pozerach). A czy osoby ubierające się na biało (np. takie techno-chłopy z obcisłymi "białymi" bluzeczkami) są jakimiś świetuszkami(nie mylić z świntuszkami

). To jak człowiek się ubiera zależy wyłącznie od niego...
A co do tego teksta na początku to już gdzieś go czytałem, a ja mam swoje zdanie na temat subkultur. Skopiuje mój komentarz skędykś:
Cytat:Ja subkulturę uważam za coś, co łączy ludzi i dzięki temu mogą na dane tematy (muza, ideologie, itp.) porozmawiać... według mnie nie należy nikogo przekreślać ze względu na rodzaj muzyki, którą słucha, albo jak się ubiera... należy zwracać się do każdego człowieka i nie zwracać uwagi na różnice, jakie między tobą a nim zachodzą a patrzeć na to co was łączy... a jeśli się spotka osobę, która należy do tej samej subkultury co ja, to powinno się taką osobę odbierać jak każdą inną, tylko że ma się wtedy więcej wspólnych cech (ideologie, nurt muzyczny)... to jest moje zdanie i nikt nie ma wpływu na nie, tak samo jak ja nie mam zamiaru wpływać na wasze... ale jeśli kogoś to skłoni do pewnych refleksji to dobrze, bo taki człowiek może lepiej siebie zrozumie...
Dodam jeszcze, że najważniejsze to zostać sobą a nie przypodobywać się do innych (idoli, kumpli, itp.) bo to jest zwykłe pozerstwo i taki człowiek nic nie znaczy, bo tak naprawdę jest tą osobą, na której się wzoruje i to nie daje mu żadnej wartości, bo on nie przedstawia siebie tylko kogo innego...
-
Ymir - 07-30-2005
Cytat:A ludzie ubierają się na czarno, bo taki mają gust poprostu, a jeśli chodzi o koszulki jakiś zespołów to dlatego, że lubią te zespoły (nie zawsze, ale nie piszę tu o pozerach).
No tak, ja też ubieram się bardzo często w czarne szaty, bo taki image mi się podoba. Kolor czarny IMO jest najbardziej elegancki ze wszystkich. I najdoskanlszy, gdzieś (chyba w jakiejś książce) znalazłem takie fajne wyjaśnienie dlaczego. Otóż czarny nie ma różnych barw, odcieni, nie ma kilku rodzajów czarnego, a tak się dzieje z innymi kolorami (biał - klasyczny biały, beżowy, kremowy; bardziej ciemne i jasne odcienie); czarny zawsze jest taki sam. I to jest jego wyjątkowowść.
A co do koszulek, to ja np. posiadam jedną. Ale nie dlatego że utożsamiam się z muzyką, jakiej słucham. Poprost dlatego, że podoba mi się "ilustracja" na koszulce, jest poprostu cudowna. I choć bardzo lubię ten zespół, to nie wkurzyłbym się, jakby wszytkie litery zniknęły i została ilustracja.
![[Obrazek: 9cafcc3de988251e6133c3cc59982430.jpg]](http://rockmetalshop.pl/photo/9cafcc3de988251e6133c3cc59982430.jpg)
Oto moja koszulka- przyznacie że zajebista, prawda?
-
Lech - 07-30-2005
W pizdele jest
A co do czarnego ubioru, to owszem lubie, ale bez przesady- w wakacje mozna sie usmazyc w takich ubraniach.
-
ReTuRn - 07-30-2005
Czarny w wakacje, tak samo jak glany to raczej objaw ciężkiej choroby umysłowej, chyba ze jest chłodniejszy dzien... A tak to lubię ten kolor, bo nie męczy oczu. Tak samo, jak wszystkie zimne i ciemne kolory
-
Tomash - 07-30-2005
ReTuRn napisał(a):Czarny w wakacje, tak samo jak glany to raczej objaw ciężkiej choroby umysłowej, chyba ze jest chłodniejszy dzien... A tak to lubię ten kolor, bo nie męczy oczu. Tak samo, jak wszystkie zimne i ciemne kolory 
Właśnie, jak widze tych mrocznych ludzi hasających po dworze w czarnych bojówach i mrocznych koszulkach przy 40 stoniach to robi mi się ich żal... wprawdzie nie można też przesadzać w drugą stronę, jak nasi słowiańscy bracia Czesi, którzy na koncerty chodzą w sandałach
-
aXe Rose - 07-30-2005
Ja mam ogólnie bardzo wysoką tolerancję na upały; w takie dni jak teraz czuję się najlepiej. Toteż nie przeszkadza mi siedzenie teraz w czarnej koszulce (zwykłej akurat, bez trv-nadruku) i niebieskich krótkich jeansach.
-
Tomash - 07-30-2005
aXe Rose napisał(a):Ja mam ogólnie bardzo wysoką tolerancję na upały;
a ja nie :/ non stop właże pod prysznic, pije hektolitry wody i zimnego browaru i nic

najlepsza pogoda to 22- 24 stopnie lekkie zachmurzenie i wietrzyk, ehhh...
EDIT: heheheh 88 post w temacie
-
Beast King - 07-30-2005
Co wy tam wiecie. Najlepsza pogoda to jak jest pochmurno, wiatr, - 20 stopni i półmetrowa warstwa śniegu do odgarnięcia

Wtedy można się ubrać naprawdę trv