-
Vlkodlak - 02-15-2005
a ja niedawno sobie przeczytałam Ogrody Księżyca Stevena Eriksona. Naprawdę świetna książka. Też dość sporych rozmiarów, a i sama saga dość obszerna, ale muszę przyznać, że podobało mi się dużo bardziej niż powieść G.R.R. Martina. Czytało się dużo lepiej, a i bohaterowie jacyś tacy...ciekawsi. Nie tacy płascy. A i bitew nie zabraknie, magii też nie. Przy tym nie jest to wtórne. Naprawdę polecam

Jestem w trakcie drugiego tomu już.
-
Ajana - 02-20-2005
Na razie przeczytałam tylko jedną ksiażkę z tej tematyki "Dzienniki Gwiazdowe" Lema.Była bardzo ciekawa.Czy ktoś mógłby mi polecić jakiś dobrych autorów z tej kategorii?
-
Ajana - 02-20-2005
Dzięki!
-
Vlkodlak - 02-22-2005
Card przereklamowany? Czemu? Mnie się Gra Endera bardzo podobała (chociaż nie lubię s-f). Podobnie następna część.
Napisał jeszcze cykl o Alvinie, który jest też bdb
Aaa...z s-f to mi się jeszcze dwie aż rzeczy podobały..Pierwsza część Diuny i Królowa Zimy
-
Beast King - 07-06-2005
Najbardziej lubię fantastykę polską:
Sapkowskiego (wiadomo za co

)
Pilipiuka (za Wędrowycza)
Ziemiańskiego (za Achaję)
Ziemkiewicza (za "Całą kupę Wielkich Braci")
i jeszcze wielu innych, których nie chce mi się wypisywać.
Fantastyka zagraniczna mnie nie pociąga, jest zbyt "gładka" jak na mój gust (choć dzieł wielu angielskich czy amerykańskich autorów nie czytałem)
-
Nivo - 07-06-2005
A ja polecam gorąco, może niezbyt ambitne, ale niesamowicie wciągające opowiadania w świecie Forgotten Realms tj. "Wrota Baldura", "Trylogia Mrocznego Elfa", "Kroniki Chwały"
-
Voronwe yth Everthrae - 07-07-2005
Nivo napisał(a):A ja polecam gorąco, może niezbyt ambitne, ale niesamowicie wciągające opowiadania w świecie Forgotten Realms tj. "Wrota Baldura", "Trylogia Mrocznego Elfa", "Kroniki Chwały"
Tak, świat "Zapomnianych Królestw" ma swój urok, a zwłaszcza "Trylogia Mrocznego Elfa", mam sentyment do mrocznych elfów, drowów
Lubię bardzo często sięgać po księgi, bardzo dobrze tu znanego, pana Sapkowskiego, gdy mam ochotę na chwilę namysłu. Gdy chcę pomarzyć, wędruję zapomnainymi drogami Śródziemia.
-
Tomash - 07-22-2005
pod żadnym pozorem nie czytajcie książki niejakiego Marka Oramusa pt "Dzień drogi do Meorii" bo to kał jakich mało. Dziękuje za uwage.
-
Beast King - 07-22-2005
Dziękujemy za ostrzeżenie
-
Necro Desecrator - 08-29-2005
Dawno przestały mnie interesować wyssane z palca historyjki ,ktorych empiryczna wartość równa jest zeru...Zaorać.
-
Lech - 08-29-2005
Ale przyjemnie czas od czasu takie pierdy poczytac
-
Necro Desecrator - 08-29-2005
Lech napisał(a):Ale przyjemnie czas od czasu takie pierdy poczytac 
Ale to kurewska strata czasu;zbyt wiele jest wartościowych książek by tracić czas na gówno zrodzone w umyśle jakiegoś zapryszczonego fana RPG,które w 99% przypadków nie zawiera w sobie żadnej myśli filozoficznej,przesłania(no chyba ,że za takowe uznamy naiwne i wyświechtane ,,nigdy się nie poddawaj/wszystko jest mozliwe"itp.) i ,co mnie jako maniaka historii razi szczególnie,wydarzenia oraz portrety psychologiczne w nim przedstawione nie miały miejsca/NIE istnieją. Psychologia oraz model zachowań bohaterów to wymysł autora,a opisy takowych aspektów są wartościowe tylko wtedy gdy weryfikuje je RZECZYWISTOŚĆ! To tyle w tym temacie.
-
buubi - 08-30-2005
Necro Desecrator napisał(a):Lech napisał(a):Ale przyjemnie czas od czasu takie pierdy poczytac 
Ale to kurewska strata czasu;zbyt wiele jest wartościowych książek by tracić czas na gówno zrodzone w umyśle jakiegoś zapryszczonego fana RPG,które w 99% przypadków nie zawiera w sobie żadnej myśli filozoficznej,przesłania(no chyba ,że za takowe uznamy naiwne i wyświechtane ,,nigdy się nie poddawaj/wszystko jest mozliwe"itp.) i ,co mnie jako maniaka historii razi szczególnie,wydarzenia oraz portrety psychologiczne w nim przedstawione nie miały miejsca/NIE istnieją. Psychologia oraz model zachowań bohaterów to wymysł autora,a opisy takowych aspektów są wartościowe tylko wtedy gdy weryfikuje je RZECZYWISTOŚĆ! To tyle w tym temacie.
Wygadujesz bzdury mości panie. Jako wstęp do zapoznania się z wartościową gałęzią literatury SF polecam książki Ursuli Le Guin które gęsto są przesycone zarówno nurtami taoistyczno-konfucjanistycznymi jak i walką pojmiędzy stoictwem a epikureizmem. Myślę że jak zwykle zbyt szablonowo podchodzisz do niektórych zagadnień próbując je za wszelką cenę szufladkować, równie dobrze mógłbyś powiedzieć że we wszystkich kryminałach chodzi o to samo. Ile i jakie tak własciwie przeczytałes powieści SF - z Twej wypowiedzi wnioskuję że niewiele i do tego były to jakieś gnioty 3-ej kategorii nasycone walkami na lasery tudzież bojami krążowników kosmicznych.
Na marginesie, co by nie było niedomówień, dodam iż oprócz SF lubię poczytać "do poduszki" literaturę historyczną typu żywot Cezara czy Napoleona... Tyle...
-
Necro Desecrator - 08-31-2005
buubi napisał(a):polecam książki Ursuli Le Guin które gęsto są przesycone zarówno nurtami taoistyczno-konfucjanistycznymi ...
Wiedzę o podstawowych kierunkach filozofii chińskiej wolę czerpać ze zródeł historycznych czy też z relacji ludzi ją wyznających. Tylko REALNE wdrożenie w życie danej filozofii lub religii(konfucjanizm był nią w dużym stopniu nacechowany) jest w stanie przesądzić o jej prawdziwej wartości.Tego nie uczynią losy wyimaginowanych bohaterów nawet najlepszej powieści;może ona co najwyżej przekazać nam jakieś wnioski ,przesłanie ,ale i tak musimy do nich podejść na zasadzie ,,a priori"- fakty w niej przedstawione NIE mialy miejsca...
-
buubi - 08-31-2005
1 .Równie dobrze można powiedzieć że słuchanie muzyki nie niesie z sobą wartości utylitarnych i nie ma z tego żadnego pożytku/zysku/realnych wzorców zachowań. Ja sie z tym nie zgadzam....
2. Twe słowa NecroDesecrator'ze określają i przekreslają nie tylko literaturę SF, ale i własciwie każdą fikcję literacką od pseudo legend typu Cyd, Tristan i Izolda, dramatów Homera poprzez komedie Moliera aż po Agate Christie, Raymonda Chandlera, Josepha Hellera, Williama Whartona i innych wielkich światowej literatury. Tyle....