Forum Rockmetalshop
Wasze podejście... - Wersja do druku

+- Forum Rockmetalshop (http://forum.rockmetalshop.pl)
+-- Dział: A teraz coś z zupełnie innej beczki... (http://forum.rockmetalshop.pl/forum-a-teraz-co%C5%9B-z-zupe%C5%82nie-innej-beczki)
+--- Dział: Max offtopic (http://forum.rockmetalshop.pl/forum-max-offtopic)
+--- Wątek: Wasze podejście... (/thread-wasze-podej%C5%9Bcie)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9


- mal - 09-03-2008

Cytat:testosteron również
przecież mówię! gannon, badaj ten cholesterol i to już.


- gannon - 09-03-2008

a Ty badaj odbycik czy Ci się przetoki nie porobiły od tej ostrej jazdy Wink


- Książę - 09-03-2008

Antediluvian napisał(a):Nadmiar testosteronu chami i prymitywi oraz utroglodyca.
powiedziała istota która pisze:
Cytat:Jestem wyjątkowo wymagającą partnerką do konwersacji.
Koniecznie miej IQ 70
mój napletek ma większe wymagania.
Cytat:a Ty badaj odbycik czy Ci się przetoki nie porobiły od tej ostrej jazdy
mistrz holu


- Antediluvian - 09-03-2008

Książę, nie doczytałeś wzmianki o kiju od szczotki, która świadczy o moim powalającym poczuciu humoru, jak również dowodzi, iż całość nie była pisana na poważnie.


- Książę - 09-03-2008

powalające to do tej pory są twoje autodissy.
tak w okolicach 0,8 Vomi. momentami nawet


- raf667 - 09-04-2008

Antediluvian napisał(a):Mówiłam pewien czas temu wielkie słowa o miłości, powoływałam się na "Pieśń nad pieśniami", hymn św. Pawła.
Tkwiłam w przekonaniu, że miłość to jedyne, dla czego warto żyć.

Teraz uważam ją tylko za za (nie posiadającą raczej końca w prawdzie) drogę do celu, jakim jest samopoznanie. Obcując z osobą jak najbardziej podobną do siebie w postrzeganiu rzeczywistości i odkrywając ją, spełniam się i dowiaduję o samej sobie.

kurwa mów normalnie kurwa bo ja pierdole nie wiem kurwa o co chodzi do chuja


- Antediluvian - 09-04-2008

raf667, sprecyzuj, proszę, czego nie rozumiesz oraz w którym miejscu mówię nienormalnie.


- raf667 - 09-04-2008

wszystko


- Antediluvian - 09-04-2008

Proste pojęcia, proste zdania. Nic do tłumaczenia.


- ~Rene~ - 09-04-2008

Antediluvian napisał(a):sprecyzuj, proszę, czego nie rozumiesz oraz w którym miejscu mówię nienormalnie.
jakbym słyszała matematycę z lo


- gannon - 09-04-2008

No dobra, ja też nie rozumiem. Starałem się Big Grin


- Antediluvian - 09-04-2008

Antediluvian napisał(a):Mówiłam pewien czas temu
Czyli kiedyś, ale już nie.
Antediluvian napisał(a):wielkie słowa o miłości
Czyli wypowiadałam się na ten temat z wielkim przejęciem.
Antediluvian napisał(a):powoływałam się na "Pieśń nad pieśniami", hymn św. Pawła.
Liczę, że znacie ; )
Antediluvian napisał(a):Tkwiłam w przekonaniu, że miłość to jedyne, dla czego warto żyć.
Uważałam, że miłość jest najważniejsza na świecie.
Antediluvian napisał(a):Teraz uważam ją tylko za za (...) drogę do celu
Jak widać miłość przestała być dla mnie celem samym w sobie, przestałam ją uważać za najwyższą wartość. Teraz po prostu za ważną część życia, w którym mam inny cel.
Antediluvian napisał(a):(nie posiadającą raczej końca w prawdzie)
Z drugiej strony ten cel, którym, jak również napisałam, jest samopoznanie uważam za nieosiągalny. Chodzi więc o to, by poznać siebie jak najlepiej, bo całkowite samopoznanie jest niemożliwe.
Antediluvian napisał(a):Obcując z osobą jak najbardziej podobną do siebie w postrzeganiu rzeczywistości
Przebywając w obecności osoby, która odbiera rzeczywistość w podobny sposób, jak ja.
Każdy z nas odbiera ją inaczej.
Antediluvian napisał(a):odkrywając ją, spełniam się i dowiaduję o samej sobie.
A to po prostu moje odczucie.
Tak się ze mną dzieje jeśli osiągam z drugą osobą dużą intymność duchową.


- mal - 09-04-2008

Wiesz, za szybko przerzuciłaś się z pieśni nad pieśniami na terence'a mckenna, wyluzuj troszkę.


- Antediluvian - 09-04-2008

mal, trzymaj mnie od mckenny w odległości 10.000km!

a moja rezygnacja z podejścia a'la "Pieśń nad pieśniami" wyszła naturalnie, po prostu zmieniłam się przez takie, a nie inne doświadczenia.


- ~Rene~ - 09-04-2008

Antediluvian napisał(a):jeśli osiągam z drugą osobą dużą intymność duchową.
przepraszam, czy tu przypadkiem nie chodzi o pieprzenie?