-
Zoltan - 12-28-2006
KISIEL napisał(a):Finlandia żurwinowa + dobry sok z czarnych porzeczek.
Ooo ciekawa kompozycja. Chyba się skuszę.
-
RamzeS - 12-28-2006
Cudze chwalicie swego nie znacie. Owszem, wspomniana wyzej Finlandia,owszem daje radę. Ale pamietajmy o czymś takim jak wspomniana wyzej żubrówka zapijana lub mieszana z sokiem jabłkowym czy też moje ostatnie odkrycie czyli
Wódka Polska Wiśniowa
Wchodzi praktycznie bez popity ,ewentualnie co słabsi zawodnicy moga popijać sokiem z czarnych porzeczek
Warto jeszcze wspomnieć o Absolwencie żurawinowym ,Balsamie pomorskim z zurawiną, czy też Żołądkowej gorzkiej z miętą.
-
Krzychun - 12-28-2006
Znalem kolesi,ktorzy pili płyn do higieny pochwy i mowili,ze zajebiste.Napewno lepsze niz starogradzka. Ale ja juz nie pije
-
KISIEL - 12-28-2006
R_amze_S napisał(a):Balsamie pomorskim
NIE INACZEJ !
667/10
-
balzac - 12-28-2006
KISIEL napisał(a):R_amze_S napisał(a):Balsamie pomorskim
NIE INACZEJ !
667/10
Znam ziomka z naszego miasta co pije to często
Kiedyś się skuszę.
-
KISIEL - 12-28-2006
balzac napisał(a):Znam ziomka z naszego miasta co pije to często
Adam S. ?
-
RamzeS - 12-28-2006
Krzychun napisał(a):Znalem kolesi,ktorzy pili płyn do higieny pochwy i mowili,ze zajebiste
Ja słyszałem o takich co ponoć paliwo rakietowe chlali.Tyle ze juz nic wiecej raczej nie wypiją.
-
Krzychun - 12-28-2006
Pewnie ruscy.Albo z Sosnowca.
-
Wars - 12-28-2006
Ja sylwka zeczynam od 0,7l Johnnego Walkera. Wielkim fanem tego specyfiku nie jestem, ale kosztował mnie 25zł, a właściwie 12,50zł bo na spółę z kumplem, więc nie mogłem się oprzeć. Jeszcze muszę podprowadzić ojcu z barku Malibu i już będzie pięknie

Aaaa, również zdecydowanie nie polecam polskiego "absyntu". Smakuje ohydnie, bania nawet miła, ale nic ponadto to, co daje połówka czystej.
-
balzac - 12-28-2006
KISIEL napisał(a):balzac napisał(a):Znam ziomka z naszego miasta co pije to często
Adam S. ?
Jego z tym nie widziałem

.
Chodzilo mi o Benny'ego.
-
KISIEL - 12-28-2006
To nie znam
-
balzac - 12-28-2006
KISIEL napisał(a):To nie znam 
Taka młoda pijaczyna, spoko ziomek (nie mów tylko, że swoj swego rozumie

).
Wracając do Absyntu, kupiłem 0,7 w San Marino (w tym roku na wakacjach) za 12,75 euro - akurat polak mi sprzedawał. Butelka ładna, oryginalna, dołączona do tego książeczka. Szczerze mówiąc kupilem to w ciemno, dopiero po powrocie do kraju wyczytałem co i jak. Ofkors 75% na etykietce mnie skłoniło do zakupu. Absynt był czymś w rodzaju prezentu, jest w barku, zamknięty i nie wypadałoby wypić.
Myślałem, że Johny Walker kosztuje więcej
-
Tomash - 12-28-2006
R_amze_S napisał(a):Wchodzi praktycznie bez popity ,ewentualnie co słabsi zawodnicy moga popijać sokiem z czarnych porzeczek
...albo kokosem
-
Danzig - 12-28-2006
warsadal napisał(a):Ja sylwka zeczynam od 0,7l Johnnego Walkera. Wielkim fanem tego specyfiku nie jestem, ale kosztował mnie 25zł, a właściwie 12,50zł bo na spółę z kumplem, więc nie mogłem się oprzeć.
Ja tam fanem też bym sie nie nazwał. Red Label jest zajebisty , ale wole Ballantines'a ...
-
RamzeS - 12-28-2006
Tomash napisał(a):R_amze_S napisał(a):Wchodzi praktycznie bez popity ,ewentualnie co słabsi zawodnicy moga popijać sokiem z czarnych porzeczek
...albo kokosem
Kokosem to juz tylko ci MOCNI zawodnicy