- Anonymous - 09-27-2004
Cytat:Z tego co mi wiadomo to Dimmu nigdy nie grali heavy.. :> Swoja droga ze wokal tez ma przecietny..
no tak, zapomniałem że to ma być heavy, ale Shagratha można wrzucić do blacku i będzie

Cytat:Ozzy Osbourne i Kim Petersen (King Diamond ;] )
ale Diamonda zalicza się do black\heavy i jest tu..., a dimmu to symfoniczny black. Tagtgren na Arrival podchodzi pod heavy

(np w Eraser)
-
Stagger Lee - 09-27-2004
Zakladam, ze obracamy się w kręgu klasycznego heavy.
Wybór prosty, nie ma za bardzo w czym wybierac, mamy tu ścisłą czołówkę i resztę peletonu gdzieś tam daleko za horyzontem.
Krótko.
Najlepsi

ickinson, Gillan (powinien się tu znaleźć), Adams, Halford
Cała reszta: czyli większość współczesnych wokalistów power/heavy, których 'popisy' są zupełnie pozbawione ognia i stosowana przez nich technika polega zapewne na włożeniu jajec w imadło i dokręceniu go do oporu. Przy okazji, specjalne wyróżnienie w tej kategorii chciałem przyznać Kingowi Gaymondow.
Pedalstwu mówimy głośno i zdecydowanie NIE.
-
Dżemik - 09-27-2004
DeMoN.|. napisał(a):Cytat:Z tego co mi wiadomo to Dimmu nigdy nie grali heavy.. :> Swoja droga ze wokal tez ma przecietny..
no tak, zapomniałem że to ma być heavy, ale Shagratha można wrzucić do blacku i będzie 
Cytat:Ozzy Osbourne i Kim Petersen (King Diamond ;] )
ale Diamonda zalicza się do black\heavy i jest tu..., a dimmu to symfoniczny black. Tagtgren na Arrival podchodzi pod heavy
(np w Eraser)
Ale to temat o wokalach heavy metalowych a nie o wokalistach z zespolow heavy metalowych.. Ani Shagrath ani Tagtgren nie pieja w stylu heavy..
No ale koniec.. Juz sie nie czepiam.. =P
-
Krolik - 09-27-2004
ze zgraji miernych i wtórnych "wokalistów", należałoby wyróżnić Lemmy'ego, ewentualnie Diamonda...jednakze prawdę mówiac, heavy metal głównie ze wzgledu na swych wokalistów wielu tracił...dlatego powstał death i thrash bo ludzi nie mogli juz znieść tych pedalskich wyjców...
-
Skippy - 09-28-2004
Cytat:dlatego powstał death i thrash bo ludzi nie mogli juz znieść tych pedalskich wyjców... 
Dokładnie tak
-
Miriam - 09-29-2004
Wszystko jest kwestią gustu, ja sadzę, że Diamond technicznie świetnie śpiewa (ten jego falset.. :] ) Chyba nie ma drugiego takiego wokalisty (na pewno) IMHO bez niego zarówno MF jaki i KDB wieeeele by straciły... Oczywiście zdaję sobie sprawę, że wielu osobom jego wokal "nie podchodzi", wręcz nie mogą go ścierpieć - ich sprawa, nikt tu nikogo do niczego nie będzie zmuszał. Ja np. nie mogę znieść pisków wokalistów z kapel power metalowych.... No cóz, każdy lubi co innego ;]
- Anonymous - 09-29-2004
Miriam napisał(a):Wszystko jest kwestią gustu, ja sadzę, że Diamond technicznie świetnie śpiewa (ten jego falset.. :] ) Chyba nie ma drugiego takiego wokalisty (na pewno) IMHO bez niego zarówno MF jaki i KDB wieeeele by straciły... Oczywiście zdaję sobie sprawę, że wielu osobom jego wokal "nie podchodzi", wręcz nie mogą go ścierpieć - ich sprawa, nikt tu nikogo do niczego nie będzie zmuszał. Ja np. nie mogę znieść pisków wokalistów z kapel power metalowych.... No cóz, każdy lubi co innego ;]
Dokładnie tak...
-
Splash - 10-03-2004
Hetfield, Dickinson, Araya (hehe, lol?) oraz oczywiście Ozzy !
-
priest_4ever - 10-05-2004
Krotko:
1.Halford
dlugo nic
2.Dio
3.Lemmy
4.Bruce
5.Ozz
-
aXe Rose - 10-05-2004
Ja bym stawiał na Ozza i Hetfielda... dwa głosy, na tyle charakterystyczne, że bardzo łatwo je rozpoznać... Ozzy spłaszcza nuty ale ma niesamowity tembr... a James ma coś fajnego w brzmieniu, i bardzo charakterystycznie urywa końcówki takim jakby "a"
-
mystek - 10-16-2004
Roman Kostrzewski rządzi

))))))))))))))
-
psychosis - 10-16-2004
Nightal napisał(a):King Diamond oczywiście 
nic dodac nic ując... zgadzam sie...Natomiast zaraz za nim Mr.Halford!!!
-
Splash - 10-16-2004
Ta, Roman też ma fazerski głos...
-
Dosiek - 10-17-2004
Jak dla mnie to czołowa piątka to:
1. Bruce Dickinson
2. Ronie James Dio
3. Ozzy Osbourne
4. Ian Gillan (śpiewał w Black Sabbath, więc też jest poniekąd wokalistą heavy metalowym)
5. Rod Halford
-
Katiria - 10-18-2004
Hansi Kurch=^--^= (mój ulubieniec....ślin...ślin...ups!chyba się rozmarzyłam

)
Fabio Lione
Olaf Hayer
Kai Hansen
Tony Kokka
Bruce Dickinson, Paul Di'Anno, Blaze Beyley