-
buubi - 08-18-2005
Ryhtyk napisał(a):Myslovitz, lubię posłuchać "Miłość w czasach popkultury" innych płyt nie znam, albo znam tylko kilka piosenek, głos Rojka IMO nie jest zły, coprawda jęczy facet niemiłosiernie, ale ma to swoje dobre i złe strony. Widziałem ich na żywo, ciekawie grają, szczególnie żywsze utwory np. "Alexander" albo "Peggy Brown". Reasumując, pożądna polska kapela.
Posłuchaj Korova Milky Bar. To muzyka w stylu Miłość... ale o wiele bardziej dojrzała. Jeśli Ci się Miłość... podobała to ta Cię z pewnością nie zawiedzie. Polecam...
-
Beast King - 08-18-2005
Grają dobrze, ale żebym miał tego słuchać dłużej niż kilka minut - 3xNIE
-
Kamael - 08-19-2005
"Korova Milky Bar" to świetny album, ale zdecydowanie nie na każdą okazję. Słucham zawsze kiedy nastrój mam taki lekko melancholijny, w innej sytuacji "Wieża Melancholii" czy "Za Zamkniętymi Oczami" mogłyby tak dobrze nie działać.
-
Acrid - 09-05-2005
Po tym jak mialem okazje byc na kilku koncertach, jakos bardziej przekonalem sie do ich tworczosci ;)
Mozna nazwac to rockiem, mozna britpopem, ale jednak cos w sobie ma, przynajmniej dla mnie.
-
Elvis - 09-05-2005
Jak leci w radiu, to nie przełączam.
![Smile Smile](http://forum.rockmetalshop.pl/images/smilie/smile.png)
Czyli można posłuchać, chociaż żadna cyna.
-
Acrid - 10-25-2005
Elvis napisał(a):Jak leci w radiu, to nie przełączam. :) Czyli można posłuchać, chociaż żadna cyna.
W radiu to zazwyczaj leci czastka ich umiejetnosci,.. ;D Te same numery ciagle i ciagle, ble, jakby tak malo ich mieli w swoim dorobku ;)
Ps. A tak mnie wzielo do odpisania po puszczeniu sobie ich numeru ;D
-
Nurgle_666 - 10-25-2005
Ja chociaż generalnie nie przepadam za takim typem muzyki to Myslovitz ma parę bardzo fajnych kawałeczków
-
statekx - 10-25-2005
Jedna wielka melancholia. Nigdy praktycznie nie zaglebialem sie w ich tworczosc, ale bylem na paru koncertach. Na poczatku wrozylem im przyszlosc, ale doszli do pewnego poziomu i juz z niego nie wyszli.
-
Avea - 10-29-2005
polecam płytę "zgon" znacznie mniej w niej biadolenia o miłości.
-
statekx - 10-29-2005
Avea napisał(a):polecam płytę "zgon" znacznie mniej w niej biadolenia o miłości.
Pomyslimy.
-
Dżemik - 10-29-2005
Avea napisał(a):polecam płytę "zgon" znacznie mniej w niej biadolenia o miłości.
A szto je eto? Nigdym nie slyszal o tej plycie..
-
Acrid - 10-29-2005
Dżemik napisał(a):A szto je eto? Nigdym nie slyszal o tej plycie..
Hm, bo takiej nie ma :) Co najwyzej singiel. Zgon to piosnka z pierwszej plyty Myslovitz - Myslovitz.
A singiel zawieral ledwo 2 numery ;)
![[Obrazek: wyd_27.jpg]](http://www.myslovitz.pl/i/up/wyd_27.jpg)
Data wydania: wrzesień 1995
- "Zgon" (2:30)
- "Myslovitz" (a capella) (0:48)
- "Myslovitz" (3:55)
-
Dżemik - 10-29-2005
Acrid napisał(a):A singiel zawieral ledwo 2 numery ![Wink Wink](http://forum.rockmetalshop.pl/images/smilie/wink.png)
To ja juz chyba wiem dlaczego 'znacznie mniej w niej biadolenia o miłości'.. ;p
-
statekx - 10-29-2005
A niech mnie, zostalem oszukany
-
inkax - 12-08-2005
Acrid napisał(a):Po tym jak mialem okazje byc na kilku koncertach, jakos bardziej przekonalem sie do ich tworczosci
Mozna nazwac to rockiem, mozna britpopem, ale jednak cos w sobie ma, przynajmniej dla mnie.
jedna szufladka. druga, trzecia...
możnaby długo rozprawiać o tym, co to za rodzaj muzyki, ale nie o to w tym chodzi.
o dziwo, po wielokrotnym przesłuchaniu ich dwóch płyt stwierdziłam, że podobają mi się wszystkie kawałki. a mam tak raczej tylko z ulubionymi zespołami...
![Wink Wink](http://forum.rockmetalshop.pl/images/smilie/wink.png)
;p
ładnie grają.