Forum Rockmetalshop
Nakbardziej przereklamowane zespoły - Wersja do druku

+- Forum Rockmetalshop (http://forum.rockmetalshop.pl)
+-- Dział: Co mi w duszy gra... czyli dywagacje i dewiacje muzyczne }:-] (http://forum.rockmetalshop.pl/forum-co-mi-w-duszy-gra-czyli-dywagacje-i-dewiacje-muzyczne)
+--- Dział: Dział Ogólnomuzyczny (http://forum.rockmetalshop.pl/forum-dzia%C5%82-og%C3%B3lnomuzyczny)
+--- Wątek: Nakbardziej przereklamowane zespoły (/thread-nakbardziej-przereklamowane-zespo%C5%82y)

Strony: 1 2


- Książę - 12-27-2007

tajest, ci to dopiero zawsze byli tandetni


- raf667 - 12-27-2007

Axel napisał(a):And the winner is GNR !

Prawda,prawda =]


- balzac - 12-28-2007

Axel napisał(a):GNR

Do tego może też Sex Pistols, choć z drugiej strony to nie Surprised

Muchy, przez ten swój zasrany debiut.

raf667 napisał(a):?
Tytus nie lubi socjologiczno-poetyckiego przekazu Kazimierza o ksywie Kazik.


- Tomash - 12-28-2007

balzac napisał(a):Muchy, przez ten swój zasrany debiut.

dokładnie. Jak dla mnie Muchy są nie lepsze niż Happysad. Kompletnie nie czaje tego hajpu.


- balzac - 12-28-2007

nom.
choć "Galanteria" była bardzo dobra. To było wydane samodzielnie, no i jeszcze nie było wokół nich takiego szumu. Kilka na prawde fajnych numerów.
Z tych numerów znalazło się niewiele na debiucie, a te co się znalazły zostały niemalże zgwałcone, ugrzecznione, spedalone.

Debiut to nie jest dobry powerpoprock, debiut to jest gówno. "Galanteria" była dobrym powerpoprockiem.
Zresztą od pół roku interia.pl trąbi "najlepszy polski zespół bez konrtaktu płytowego"...


balzac napisał(a):Sex Pistols
Jak to jest, że nie lubie tej kapeli, ale jednocześnie nie wyobrażam sobie muzyki bez "Anarchy in the U.K.", "God Save The Queen" czy "Bodies" oraz tych typków?


- Książę - 12-28-2007

balzac napisał(a):Jak to jest, że nie lubie tej kapeli, ale jednocześnie nie wyobrażam sobie muzyki bez "Anarchy in the U.K.", "God Save The Queen" czy "Bodies" oraz tych typków?
tak jak ja nie lubie beatlesów, ale bez lennona nie byłoby połowy hipisow do dojeżdżania


- Tomash - 12-28-2007

balzac napisał(a):Jak to jest, że nie lubie tej kapeli, ale jednocześnie nie wyobrażam sobie muzyki bez "Anarchy in the U.K.", "God Save The Queen" czy "Bodies" oraz tych typków?

dla mnie miliardy razy lepsi byli The Vibrators czy UK Subs. Sex pistols - podobnie jak kilka lat póxniej Iron Maiden - mieli dobrego managera


(siedzenie po pijaku na forum jest krieg)


- IstnyKurwaRomantyk - 12-28-2007

Cytat:(siedzenie po pijaku na forum jest krieg)

ej tomasz daj mi moda : D


- Książę - 12-28-2007

jak większośc oceniasz Sex Pistols na tle innych kapel pod kątem muzyki. Akurat w punk rocku nie do końca jest to ostateczny wyznacznik znaczenia kapeli dla ruchu i z innych powodów niż tylko muzyka stali sie legendą i ikoną gatunku.
Fakt że McLaren pięknie zarobił na nich fortunkę bo miał do tego dobry zmysł i wiedział jak tym pokierować.


- balzac - 12-28-2007

Książę napisał(a):jak większośc oceniasz Sex Pistols na tle innych kapel pod kątem muzyki. Akurat w punk rocku nie do końca jest to ostateczny wyznacznik znaczenia kapeli dla ruchu i z innych powodów niż tylko muzyka stali sie legendą i ikoną gatunku.
Dokładnie, dlatego nie wyobrażam sobie siebie bez Pistolsów Mr. Green


- Kamael - 12-28-2007

Cytat:nom.
choć "Galanteria" była bardzo dobra. To było wydane samodzielnie, no i jeszcze nie było wokół nich takiego szumu. Kilka na prawde fajnych numerów.
Z tych numerów znalazło się niewiele na debiucie, a te co się znalazły zostały niemalże zgwałcone, ugrzecznione, spedalone.

Debiut to nie jest dobry powerpoprock, debiut to jest gówno. "Galanteria" była dobrym powerpoprockiem.
Zresztą od pół roku interia.pl trąbi "najlepszy polski zespół bez konrtaktu płytowego"...

A tam, dla mnie to dobra, popowa płyta. Gdyby nie ten szum medialny, który zespołowi tak naprawdę zrobił dużą krzywdę, to pewnie byś się tak nie oburzał ;p.


- balzac - 12-28-2007

Kamael napisał(a):Gdyby nie ten szum medialny, który zespołowi tak naprawdę zrobił dużą krzywdę, to pewnie byś się tak nie oburzał ;p.
Ten szum to tylko dodatek. Dla mnie nagrali po prostu mizerną płytę.
SZum + słabość płyty = miejsce dla Much w tym zacnym temacie Mr. Green