-
hier_kommt_die_sonne - 08-14-2005
Beast King napisał(a):Biedne te feministki 
Kurcze, i to mnie denerwuje.. Dlaczego większosć nawet najmniejszych prób, kiedy kobieta chce wyegzekwować od męzczyzny jakieś normalne zachowanie podciąga się pod feminizm? Noż, nienawidze feministek, ale jeśli jakaś kobieta próbuje mężowi wytłumaczyć, żeby kąpał się czesciej niz 3 razy w tygodniu albo publicznie nie dłubał w nosie, to to chyba nie jest feminizm, ale kultura osobista i cheć życia w czystości
-
ReTuRn - 08-14-2005
No takie działania to raczej normalka. NAleży to egzekwować, mi by takie pomysły do głowy zdecydowanie nie przyszły... Może jestem dziwny, ale mam głupi zwyczaj brać prysznic codzinnie, i takoż myć włosy, a nos czyszcze chusteczką... Nie wiem, czy to trve jest

Co na to hegemon88?
-
Jałokim - 08-14-2005
nie mam zamiaru się hamować tylko dla te4go że ktos spojrzy na mnie z obrzydzeniem. jeśli męczy mnie glut w nosie, to go po prostu bez krępacji wydłubuje. Gźdila też sie nie wstydze pierdolnąć w zatłoczonym autobusie.
Co do kąpieli 3 razy w tygodniu... cóż.. tutaj to fucktycznie troche nie teges..

Ale owszem... bywało żę i ja się nie wykąpałem dzień, 2, albo i dłuzej, ale to tylko kiedy miałem w pokoiku rozłożoną sztalugę i farbki olejne szły w ruch. To jest robota na pare dni, a ja nie lubie jej przerywać i na ogół robie to tylko na kilka sekund idąc do kibelka, na około 8-godzinny sen i jeden, góra dwa szybkie posiłki na dzień, a o kąpieli wtedy nawet nie pomyśle bo jestem tak pochłonięty praca

Śmierdze sam sobie i nawet z pokoiku rzadko wychodze i nie przyjmuje gości, wiec raczej nikomu to nie przeszkadza
-
hier_kommt_die_sonne - 08-14-2005
Co do dłubanka w nosie - wszyscy to robimy, ale można chyba uskuteczniać tą czynność nie przy ludziach, a zdobycze wyrzucać, zamiast ozdabiać nimi mieszkanie...
-
Jałokim - 08-14-2005
nie no... u mnie kozy się nie walają gdzie popadnie

jak dłubie w domu to albo na kiblu i tam też lądują, albo przy biurku, a wtedy użyźniam glebę w doniczce takiego duuuźźźźego kwatka, "Beniamina", stojacego nieopodal, zaraz na wyciagnięcie ręki załadowanej nawozem
-
Beast King - 08-15-2005
hier_kommt_die_sonne napisał(a):Beast King napisał(a):Biedne te feministki 
Kurcze, i to mnie denerwuje.. Dlaczego większosć nawet najmniejszych prób, kiedy kobieta chce wyegzekwować od męzczyzny jakieś normalne zachowanie podciąga się pod feminizm? Noż, nienawidze feministek, ale jeśli jakaś kobieta próbuje mężowi wytłumaczyć, żeby kąpał się czesciej niz 3 razy w tygodniu albo publicznie nie dłubał w nosie, to to chyba nie jest feminizm, ale kultura osobista i cheć życia w czystości 
Ale takie wyścig w stylu "mój facet to świnia - a mój jeszcze większa" o czymś chyba świadczy, nie?
-
hier_kommt_die_sonne - 08-15-2005
^ Ty chyba nie wiesz, co oznacza słowo 'feministka'... To, że, jak powiedziałeś, one prześciguja sie w obsmarowywaniu facetów (co wyjasnie poźniej) czyni ich raczej niezadowolonymi, może troche złośliwymy babami, a nie feministkami

Poza tym, temat był jaki był, abki pisały, ludzi rozweselały, niektórrzy prowokowali, ale jakieś wyścigi to przesada. Powiem tak, wkurza mnie fakt, że jak jakaś kobieta jest durna, złośliwa, czy co kto woli, to zaraz uwaza ją się za feministke.. A to może byc nawet obraza dla tej babki
-
aXe Rose - 08-15-2005
Ortodoxyjnym feministkom niesiemy stanowczą śmierć!
-
hier_kommt_die_sonne - 08-15-2005
Przez zaoranie!
-
Beast King - 08-15-2005
Nie inaczej!
-
Amy - 08-18-2005
O kurwa!Dawno się tak nie uśmiałam

Dobre naprawde dobre!!!!!!!!!
-
Nivo - 08-21-2005
To samo możnaby napisać o kobietach..
Głupota..
-
Angelique - 08-22-2005
kiedyś widziałam jak facet mojej koleżanki grzebał sobie w tyłku, potem zaś palce oblizał!!!!!!!!!
Ble!

Drugą, bardzo obleśną rzeczą, jaką zauważyłam u mojego byłego; jest fakt nastepujący: kiedy chciało mu się delikatnie mówiąc ,,puścić bąka'', natychmiast cały zasłaniał się kołdrą i czynności tej dokonywał zawsze pod przykryciem, po czym sam wdychał swoje smrody...

ble... :'( obrzydliwość...
Pozdrowienia dla tego Pana...
-
Lech - 08-22-2005
Wpisujcie takze inne swoje przezycia zwiazane ze "spuszczaniem gazow" przez swoich partnerow- moze przebijemy przykladami tamta stronke
-
Scully - 08-22-2005
ja chyba byłam do tej pory z samymi kulturalnymi ludźmi

hock: