-
Calmwater - 02-17-2005
Grind ogólnie nie słucham,słyszałem Cock And Ball Torture (świetne na poprawienie humoru

) i Napalm Death.
-
Skoczek - 04-04-2005
Dying Fetus, Dillinger Escape Plane, Yattering, The Berzerker,Parracide,Antigama,Pustulated!!!Niewydaje mi sie zeby wszystkie te bandy brzmialy tak samo i byly bezmyslna lupanina!!!Naprawde zajebista muzyczka.Bardziej prymitywne grzansko w klimatach Squash Bowels,Dead Infection,Impetigo,Scurvy,Grossmember, Mortician stare Carcass tez rozpierdziela!!!Brodequin tez rzadzi!!!A zeby uzupelnic kolekcje wymiotow to dodam jeszcze Brujerie!!!
-
seelenleib - 09-15-2005
odkopuje temat bo mam zapytanie.
nie siedze za bardzo w tych klimatach i pomyslalem ze moze mi pomozecie...
poszukuje dobrego grindu. troche mniej szalony niz Anal Cunt i koniecznie bez growlingu.
z gory dzieki
(pare nazw tu rzuconych bylo, ale bez zadnych dodatkowych informacji...)
-
Tomash - 09-15-2005
Obadaj Agathocles(założyłem o nich temat ale nikt nie raczył odpowiedzieć)- dość łatwo dostać płyty a i mp3 są dość łatwo dostępne. Fajnie gra polska Antigama... no i Łeb prosiaka of course

Wprawdzie wokale są growloidalne ale da się przeżyć, a jak bardzo nie znosisz growla, to polecam split Antigamy z Janem AG(Agathocles) pt. "Siekiera" gdzie panowie grają kilka coverów legendarnej Siekiery, w jeszcze ostrzejszychh wersjach. A z totalnych zjebów polecam włoskie Grimness 69 - byłem na ich koncercie - wymiękłem.
-
seelenleib - 09-15-2005
dzieki, wlasnie sie zaopatrzam w Agathoclesa

(split z Drudge)
a szukajac grindu trafilem na kapele The Locust. bardzo fajnie graja, tak troche "zartobliwie"

maja tez wplecione jakby elektroniczne dzwieki, ale ogolnie jazda na calego
wyglada na to ze sie w koncu zaprzyjaznie z tym gatunkiem...
a to The Locust
-
XdkyX - 09-15-2005
no bardzo mili panowie z Cattle Decaptiation, Gorerottered i Berzerkera nie schodza z mojej listy ulubionych nagran

selen:
wydaje mi sie ze Locust to nie grindcore a chaos-core, co nie zmienia faktu ze sa to pieknie pojebane dzwieki
-
Elvis - 09-15-2005
XdkyX napisał(a):chaos-core

hock: Ło świnty Józefie, a co to!?
-
seelenleib - 09-15-2005
XdkyX napisał(a):selen:
co nie zmienia faktu ze sa to pieknie pojebane dzwieki 
tak jest

a znasz jeszcze cos pokrewnego...?
-
Hethell - 09-15-2005
XdkyX napisał(a):selen:
wydaje mi sie ze Locust to nie grindcore a chaos-core, co nie zmienia faktu ze sa to pieknie pojebane dzwieki 
juz mi sie podobaja

z czego maja te wdzianka na focie? podarty zielony lateks?
-
seelenleib - 09-15-2005
Hethell napisał(a):XdkyX napisał(a):selen:
wydaje mi sie ze Locust to nie grindcore a chaos-core, co nie zmienia faktu ze sa to pieknie pojebane dzwieki 
juz mi sie podobaja
z czego maja te wdzianka na focie? podarty zielony lateks?
nie wiem dokladnie ale bardziej mi to szmaciano wyglada niz latexowo
-
Hethell - 09-15-2005
moze to guma zielona
-
Tomash - 09-15-2005
To są takie ciuchy od chirurgów, ale lekko zmutowane chyba
-
Necro Desecrator - 09-15-2005
W przypadku 90% zespołów grind,ekstrema jest tak daleko posunięta ,że de facto ekstremą być przestaje i zbliża się do całkiem niezłej komedii...
-
Tomash - 09-15-2005
Necro Desecrator napisał(a):W przypadku 90% zespołów grind,ekstrema jest tak daleko posunięta ,że de facto ekstremą być przestaje i zbliża się do całkiem niezłej komedii...
Tak. Ale jest te 10 % konkretnych rzeczy, a i jakichś pierdów też czasem posłuchać można.
-
Necro Desecrator - 09-15-2005
Według mnie,w grindcorze jest zdecydowanie za mało tych miażdżących zwolnień.Zawsze mi takie pożądnie zdołowane walce urywają jaja...