-
-Rene- - 12-18-2005
Dla mnie Coma stoi na pierwszym miejscu w rankingu 'młodych kapel',a 'Pierwszego wyjścia z mroku' słuchałam koło 2 tygodni bez przerwy.Do Rojka i Myslovitz miałam kiedyś szacunek,ale jakoś z czasem i poczynaniami zespołu mi uleciał,chociaż muzyka nie powiem,nawet całkiem całkiem.A o CKoD jakoś się cicho zrobiło..chyba nawet za cicho..zresztą z Comą to samo
-
Kamael - 12-18-2005
I bardzo dobrze, że o Comie zrobiło się cicho ;P. Naprawdę nie rozumiem, dlaczego wielu tak się zachwyca muzyką tego zespołu. Monotonia, nuda, nieciekawy styl... Zupełnie mnie nie przekonuje.
-
franek - 12-18-2005
Nie inaczej! Piwo dla Ciebie, Kamael. Myślałem, że na forum są jedynie zwolennicy tego zespołu.
Primo: teksty, które jadą sztucznością i nadmierną egzaltacją na kilometr (szczerze mowiac, liryki Comy są równie zabawne w analizie i interpretacji jak płyta "Notes" Tedego, to nadużywanie słowa 'mrok', ten buntowniczy image, te samobójcze aluzje, wiadomo, młodzież na to poleci)
Secundo: muzycznie ZADNEJ oryginalności.
Tertio: postawa lidera i jego zbyt wielkie pojęcie o własnym ja.
-
Kamael - 12-18-2005
Franek, myślałem tak samo, ale jak widać wreszcie przyszedł czas, by się ujawnić i położyć kres nieuzasadnionemu wychwalaniu tego słabego zespołu ;].
Oczywiście zgadzam się z wszystkim co napisałeś... Dodam tylko, że mnie ten pseudo-mrok niesamowicie bawi i faktycznie jest czymś w sam raz dla zbuntowanych 15 latków.
Co do muzyki - mam wrażenie, że ludzie w naszym kraju uparli się, by coś takiego "tworzyć". Przecież podobnie grało już wcześniej kilka innych zespołów (podobnie słabo muzycznie, podobnie pseudo-agresywnie). Nie bójmy się tego powiedzieć - taka muzyka jest po prostu denna.
-
-Rene- - 12-18-2005
Kamael napisał(a):Dodam tylko, że mnie ten pseudo-mrok niesamowicie bawi i faktycznie jest czymś w sam raz dla zbuntowanych 15 latków.
Hehe,jakbym słyszała mojego starego

A tak serio,nigdy nie podchodziłam do Comy aż tak emocjonalnie,przed wszystkim nie jestem ich 'fanką'.Stwierdzam tylko,że to dobry zespół i już,bez zbędnych czułości
-
franek - 12-18-2005
OK, jedziemy z tematem
Myslovitz - chyba najlepszy i najbardziej znany zespól. Szkoda, że nie zrobili specjalnej kariery za granicą, na pewno mieliby szansę (a tak to mają chyba tylko fanklub w Brazylii

)Debiut, Rozmyslania, Milosc i Korova to spokojnie jedne z najlepszych pozycji ostatnich 10 lat, a trzecia to dla mnie jedna z polskich płyt wszechczasów.
Ścianka - "Białe wakacje" baaardzo mi się podobały. Chciałem ostatnio "Dni wiatru" zakupić, lecz odrzuciła cena - polska płyta za 50 złotych ? I tak dziwne, ze sie na nią natknąłem - nakład prawie wyczerpany. Jeśli pozostałe płyty również będą tak dobre, to na pewno polska czołówka.
Riverside - dobry zespół. Nie podzielam wprawdzie ogólnego entuzjazmu i fanatyzmu, zaledwie lubię
Lenny Valentino - supergrupa - największe osobistosci polskiej sceny rockowej (muzycy Scianki, Rojek, koles z Negatywu) stworzyli naprawdę świetna plytę "Uwaga! Jedzie Tramwaj". Niesamowita atmosfera albumu, bardzo spokojny, smutny i psychodeliczny.
Coma - jak w powyższym poście
Negatyw - widziałem tylko to, co leciało w TV. Niespecjalnie mi podeszło, ale może jeszcze dam zespołowi szansę.
Cool Kids of Death - słyszałem tylko Armię Zbawienia (świetny tekst, trochę sztuczny buntowniczy wokal, ale fajnie rzężące gitary), Butelki z benzyną i kamienie (tu już gorzej, już sam refren apelu zalatuje mi megalomanią) oraz ich cover Joy Division - Disorder (nieeee). Szczerze mówiąc, to nie wiem, co o nich myśleć.
Wilki - nie są już tacy młodzi, niemniej Gawlińskiego nie mozna nazwac dinozaurem

. Bardzo lubię za teksty (nie, Wilki to nie tylko "Baśka"

) i za indianski klimat.
The Car Is On Fire - na polskiej scenie ewenement, niemniej nie znoszę wokalu Dejnarowicza.
Lao Che - no, jedno z objawień tego roku i ciekawszych zespołów na polskiej scenie. Byle tylko nie popadli w megalomanię i nie tworzyli albumów koncepcyjnych na tematy polityczno-społeczne. Na razie jest świetnie i ciekawie.
CashMERE -
http://www.cashmeretheband.prv.pl/ Polecam ! Mi się podoba. Sporo irlandzkich naleciałości (skrzypce) i fajny kobiecy wokal.
Kombajn do zbierania kur po wioskach - nie słyszałem. Nazwa ciekawa
-
KubusPuchatek - 12-18-2005
Cytat:Riverside - dobry zespół. Nie podzielam wprawdzie ogólnego entuzjazmu i fanatyzmu, zaledwie lubię 
Co do "Comy" to sie z Toba zgodze Franku , mnie tez dziwi tak wielki entuzjazm co do tej kapeli .
Ale jezeli chodzi o Riverside to moim zdaniem jest to zespol genialny i juz nie moge sie doczekac ich trasy promujacej nowy album "Second LIVE Syndrome"

. No ale kazdy ma inny gust , mi Riverside sie bardzo podoba

.
Lao Che - to napewno jedna z najlepszych polskich kapel . Mam "Powstanie Warszawkie" i "Gusła" i obie płytki na wysokim poziomie . (ale chyba bardziej jednak lubie "Powstanie ... " , moze to z sentymentu bo ta plyte poznalem wczesniej ?

) . Zdecydowanie jedno z moich "odkryc roku " .
Myslovitz - moze byc . Tym razem ja nie rozumiem takiego fanatyzmu do tego zespolu . Ich plyty sa naprawde niezle , ale nie popadajmy w skrajnosc . (chociaz wedlug mnie albumy "Myslovitz" i "Milosc w czasach popkultury " , "Korova Milky Bar" albo "Z Rozmyslan Przy Sniadaniu" to rzeczywiscie swietne albumy (szczegolnie pierwsze 3 ) Wole jednak Riverside

. Choc swoja droga nie wiem czy Myslovitz mozna nazwac mlodym zespolem .
-
franek - 12-18-2005
Cytat:Ale jezeli chodzi o Riverside to moim zdaniem jest to zespol genialny i juz nie moge sie doczekac ich trasy promujacej nowy album "Second LIVE Syndrome"
Szczerze ? Ja też czekam do przyszłego roku i się niezmiernie wkurzę, gdy ominą "Ucho"
-
Kamael - 12-18-2005
-Rene- napisał(a):Kamael napisał(a):Dodam tylko, że mnie ten pseudo-mrok niesamowicie bawi i faktycznie jest czymś w sam raz dla zbuntowanych 15 latków.
Hehe,jakbym słyszała mojego starego 
Eee, ale ja stary jeszcze nie jestem - żeby nie było niedomówień ;D.
franek napisał(a):"Ścianka - "Białe wakacje" baaardzo mi się podobały. Chciałem ostatnio "Dni wiatru" zakupić, lecz odrzuciła cena - polska płyta za 50 złotych ? I tak dziwne, ze sie na nią natknąłem - nakład prawie wyczerpany. Jeśli pozostałe płyty również będą tak dobre, to na pewno polska czołówka.
Słyszałem opinie, że Ścianka ostatnio mocno obniżyła loty, z koncertów ludzie wychodzą niezbyt zachwyceni... W każdym razie "Białe wakacje" kilka razy przesłuchałem (kilka miesięcy temu wypożyczyłem na dwa dni) i wrażenia mam jak najbardziej pozytywne. Może kiedyś wreszcie uda mi się kupić ten album.
-
Blood - 12-18-2005
Ja ze swojej strony polecic moge Snowball
Zespol nieznany, plyty nie maja jeszcze, same demowki, ale ich uwielbiam ;D
www.snowball.cyberion.org
Mozna sciagnac kilka mp3
-
Krzychun - 12-18-2005
Ja dorzuce ten młody zespoł grajacy progresywny metal.
www.newbreed.metal.pl
-
buubi - 12-18-2005
A ja polecam mój rodzimy rzeszowski projekt kolesi z Jesus Chrysler Suicide: Neonovi. Muza to coś pomiędzy grunge, hard rockeim a alternatywą spod znaku Sonic Youth. Czadowe, melodyjne ale nie ocierajace sie o sztampę. Wcześniej nazywali się Lothlorien ale z wiadomych przyczyn zmienili nazwę. Grają już kopę lat jednak póki co z kontraktu nici. Byli blisko wypłynięcia ale pewna znana duża wytwórnia mając vacat wybrała na niego niestety swego czasu kapelę młodego Olbychskiego - Reds, co nie dało żadnych efektów bo o Reds nie słychać już nic, a Neonovi wciąż czekaja na swoją szansę. Stronka:
http://www.neonovi.art.pl/
http://neonovi.mp3.wp.pl/?tg=L3Avc3RyZWZhL2FydHlzdGEvNDc4OS5odG1s - parę mp3 do zassania - polecam (nie wiem czemu są tam w kategorii brit-pop - ktoś za wszelką cenę chciał zaszufladkować

.
Dodam iż kawałek "Dom bez klamek" został zainspirowany paroma imprezami w których uczestniczyłem
-
SHOX! - 12-22-2005
A ja polecam siebie na przyszłość bo jeszcze nie teraz
-
aXe Rose - 12-22-2005
SHOX! napisał(a):A ja polecam siebie na przyszłość bo jeszcze nie teraz 
Ja dokładnie tak samo... na razie tylko piszę kawałki w domu
-
Yogurt - 12-23-2005
Riverside - jeden z lepszych zespołów na światowej scenie prog rockowej.
Indukti - zespół grający progresywny metal, na ich debiucie S.U.S.A.R. gościnnie zaśpiewał Mariusz Duda...
http://www.indukti.art.pl