-
Lech - 06-11-2005
Neth napisał(a):paradoks
swiat jest ich pelen
-
naamah - 06-11-2005
ja wole nie generalizowac w mojej ocenie, gdyz "mnie" jest ze cztery (chyba zaczne podejrzewac sie o schizofefrenie

) i kazda inna. baa.
-
LCF - 06-11-2005
Nie ma absolutnego dobra i zla, ale upraszczajac to chyba zly. Nie cierpie ludzi, jestem agresywny, czesto opanowuje mnie gniew.
Zlo mnie pociaga.
Aczkolwiek nie znaczy to ze od czasu do czasu nie lubie sie pobawic czy poopowiadac kawalow, czasem nawet komus pomoge
-
Nivo - 06-11-2005
http://www.unreal-fantasy.info/index.php?par=gry_crpg&par1=bg&par1=charakter
mała ściąga
Ja jestem nchaotyczny dobry raczej!
-
Pandora - 06-11-2005
Hmm... nikogo nie da się sklasyfikować, tak po prostu "dobry" lub "zły". Zmienność jest częścią ludzkiej natury i nie mamy na to żadnego wpływu...
-
Dżemik - 06-11-2005
Krolik- Skad ten temat? Piszesz prace magisterska?
LCF napisał(a):Nie ma absolutnego dobra i zla, ale upraszczajac to chyba zly. Nie cierpie ludzi, jestem agresywny, czesto opanowuje mnie gniew.
Zlo mnie pociaga.
Aczkolwiek nie znaczy to ze od czasu do czasu nie lubie sie pobawic czy poopowiadac kawalow, czasem nawet komus pomoge 
Jestem dokladnym przeciwienstwem LCF.. Zatem:
Upraszczajac- dobry..
-
Valhalla - 06-11-2005
ja chyba tez dobra

potrafie byc podla, ale ogolnie to mam miekkie serducho
-
Scully - 06-11-2005
zła i nieczuła
-
Tuomasss - 06-11-2005
Hmm, jakby to rzec... Żeby móc dyskutować o naturze człowieka musialebyśmy najpierw stworzyć jasną definicję dobra i zła. Wtedy można by się zastanawaić kto jaki jest. Bo te dwa pojęcia są czystą abstrakcją i dla każdego mogą znaczyć coś zupełnie innego. Sprawa jest bardzo subiektywan, bo coś co ja nazywam złem, może nie być tym samym dla kogoś innego. Zło może przynieść korzyści, może nawet przynieść coś dobrego (tylko, że nie możemy utożsamiać korzyści z dobrem). Trzeba tylko sobie zadać pytanie czy zło jakie zostało wyrządzone nie przewyższa tego uzyskanego dobra... No, ale to też jest sprawa dyskusyjna. Weźmy taką wojną, przynosi śmierć milionom ludzi, ale jednocześnie może przynieść odkrycie które uratuje życie setkom milionów. Czy w takiej sytuacji można usprawiedliwić to "zło"? Dla kogoś kogo nie dotknęło bezpośrednio to "zło", a kto zyskał na wojennych osiągnięciach jak najbardziej. Tylko wytłumaczcie to ludziom, którzy stracili tych których kochali. W nich może pojawić się nawet nienawiśc do tego "dobra" które przecież kosztowało życie ich rodzin, bliskich, przyjaciół... Zamotałem chyba...
A jaki ja jestem? No chyba raczej dobry jestem. Nie mnie to oceniać. Niech się tym zajmie ktoś kompetentny.
-
Kafi - 06-11-2005
jesli mialabym zsumowac wszystko to wyjdzie mi ,ze zla i niedobra jestem...,poniewaz przewazaja u mnie negatywne w stosunku do innych czyny i mysli...,ale sadze ,ze to tylko teraz mam takie nastawienie do swiata i wszystkiego co zyje... w wakacje pewnie mi przejdzie i szala przewazy sie na ta dobra strone
-
deathless - 06-11-2005
jestem dziwna.
kurde, no nie umiem ;]
-
Slayerd - 06-11-2005
zły, wredny, egoistyczny, materialista, sadysta i to nie wszystkie moja zalety
-
LCF - 06-11-2005
Slayerd napisał(a):zły, wredny, egoistyczny, materialista, sadysta i to nie wszystkie moja zalety 
Jestes mna?
Chyba nie, jestem bardziej przystojny
-
mind.in.a.box - 06-11-2005
wredna, złośliwa, egoistka... ;p
-
Tuomasss - 06-11-2005
LCF napisał(a):Slayerd napisał(a):zły, wredny, egoistyczny, materialista, sadysta i to nie wszystkie moja zalety 
Jestes mna?
Chyba nie, jestem bardziej przystojny 
LCF: co się stało, że nasz dziś taki świetny humor?