Forum Rockmetalshop
NAUKA GRY!!! - Wersja do druku

+- Forum Rockmetalshop (http://forum.rockmetalshop.pl)
+-- Dział: Kupię, sprzedam zamienię... (http://forum.rockmetalshop.pl/forum-kupi%C4%99-sprzedam-zamieni%C4%99)
+--- Dział: Instrumenty Muzyczne (http://forum.rockmetalshop.pl/forum-instrumenty-muzyczne)
+--- Wątek: NAUKA GRY!!! (/thread-nauka-gry)

Strony: 1 2


- pINGWINdŻEKSON - 03-04-2005

ja pisałem to samo i mnie zbluzgałeś dresie grrrrrrr


- =Sat= - 03-07-2005

Heheheheh a jaki jest "lepszy" sens zaczynać od akustyka? To tak jakbyś chciał grać na organach a pytałbyś się "czy jest sens zaczynać na flecie"? To są zupełnie dwa instrumenty(elektryk i aq), różne od siebie pod wieloma względami i granie najpierw na akustyku nic nie zmienia/w niczym istotnym nie pomaga jesli chcesz grać później na gitarze elektrycznej. Nie wiem skąd utarła się taka świadomośc, że najpierw akustyk a później dopiero elektryczna gitara. Ostatnio ktoś na forum basowym spytał się czy powinien zacząć od akustycznej giary nim weźmie do ręki bas. Totalnie bezsensowne myślenie. Dlatego mówię, jesli chcesz grać na elektrycznej gitarze - kup i graj, jesli do tego bedziesz miał gitarę akustyczną, wyjdzie ci to na plus ale te dwie rzeczy nie są ze sobą powiązane do tego stopnia.


- aXe Rose - 03-07-2005

Chodzi o to, że jak grasz na akustyku i weźmiesz do ręki wiosło elektryczne, to wiesz co z nim zrobić, a jak jest na odwrót - to różnie to bywa Wink


- Saul Hudson - 03-07-2005

Z resztą jak ktoś ma do wydania 8 stów i 3 , a jeszcze nie wie , do czego to służy i jeszcze nie jest do końca zdecydowny , czy rzeczywiście chce grać na gitarze , to moim zdaniem akustyk jest w sam raz ... Z resztą akustyk jest idealny do ćwiczenia palców , bo musisz trochę więcej siły w to włożyż przy trzymaniu "barowych" niż na elektryku .... A ja dalej jestem zdania , ze najpierw zwykłe wiosło , a później elektryczne ...


- nowy - 03-07-2005

czyli podsumowujac

najpier akustyk pozniej (jak ci sie spodoba) elektryk
Big Grin

a czy jest jakas roznica
ze np. latwiej sie gra na akustyku niz elektryku
czy moze roznice sa niewielki Big Grin


- Saul Hudson - 03-07-2005

nowy napisał(a):a czy jest jakas roznica
ze np. latwiej sie gra na akustyku niz elektryku
czy moze roznice sa niewielki Big Grin

Jest różnica , jest więcej zabawy i efektów na elektryku , tylko tego nie będziesz doceniać jeśli wskoczysz od razu na "głęboką wodę" ... Tak mi się wydaje ... Z resztą nigdzie tak palców i rąk nie poćwiczysz jak na akustyku ...


- Mahogany - 03-08-2005

Cytat:Nie wiem skąd utarła się taka świadomośc, że najpierw akustyk a później dopiero elektryczna gitara. Ostatnio ktoś na forum basowym spytał się czy powinien zacząć od akustycznej giary nim weźmie do ręki bas. Totalnie bezsensowne myślenie.
Pamiętam, gdy chciałam kupić bas, wszyscy goście w sklepie doradzali mi, żeby zacząć od czegoś "lżejszego".
Heh, wg mnie najlepiej od razu zacząć od tego instrumentu, na którym chce się grać, a nie kupować przedtem dziesięciu innych. Oczywiście o ile jest się pewnym swojego wyboru. Smile


- =Sat= - 03-08-2005

Skoro nie jesteś pewien swojego wyboru to co za różnica czy kupisz bas, czy fortepian?

Jak chcesz grać na basie to od tego zaczynaj. Niezły klops możesz mieć wtedy jak zasugerujesz sie radą takiego idioty w sklepie który zamiast basu wciśnie ci gitarę akustyczną w ramach "wprawki". Wtedy możeesz dopiero mieć wir myśli w głowie i ostatecznie się zniechęcić i nigdy nie przekonać się czy bas cię kręci czy nie.

Podejęcie decyzji o rozpoczęciu nauki gry na jakimś instrumencie to trudna sprawa. Na 100% po zakupie będziesz mieć kryzys, będziesz chciał to rzucić w pizdu. Ale na tym polega cały pic, żeby to przetrwać, mieć inspiracje, i przebrnąć przez ten trudny okres, który każdy ma. Mi takie kryzysy, chodź w innej postaci zdarzają sie do teraz a gram ponad 6 lat.


- SHOX! - 03-08-2005

Podjęcie decyzji o rozpoczęciu nauki gry na jakimkolwiek instrumencie nie jest trudne, trzeba tylko sprawdzić na czym ci się najlepiej gra i co ci bardziej leży na sercu bo to się po prostu czuje, jak z miłośćia Smile


- Graver - 03-10-2005

Nie chce mi sie czytac 2 strony postow, wiec napisze cos od siebie do tego co przeczytalem na 1 stronie.

Najlepiej jest zaczac gre od akustyka, jesli bierzesz sie od razu za elektryka to idziesz na latwizne, elektryki sa miekkie i latwiej sie gra, szybciej mozna sie czegos nauczyc, ale pozniej masz slabsze palce i niektorych rzeczy nie zagrasz przez to(np. jakis trudniejszych akordow). Gdy grasz juz to co chcesz grac grasz idealnie na pudle to jak sie przesiadziesz na elektryka to wtedy zobaczysz jak wtedy to zagrasz. Wiec gadanie, ze gitara elektryczna i akustyczna to zupelnie co innego jest troche takie lewe...(w sumie dobre rozumowanie - ja moge spokojnie powiedziec, ze potrafie grac na 4 instrumentach - gitarze elektrycznej, akustycznej, basie i hawajskiej...).

Mysle, ze kolega Pianista moze tak samo powiedziec o klawiszach elektronicznych i o zwyklym pianinie.

Wiem, ze "prawdziwym metalowcom" nie wypada grac na akustykach, no ale trzeba sie poswiecic jesli chcesz umiec grac... niestety.
8)


- Dementor - 03-12-2005

Myśle że wypada, i to jak najbardziej Big Grin


- BrainDrinker - 03-29-2005

Ja grałem na akustyku jakiś czas, w każdym razie już akordy łapałem, melodyjki itd... I jakoś mnie to nie rajcowało. Potem "przesiadłem" się na elektryka... i to jest ZUPEŁNIE co innego. Może poza tym że ma progi... Na akustyku gra się głównie palcami. Zresztą przeciętny akustyk ma progów 18 a elektryk 24, więc nie wiem czy trudniejsze jest mocniejsze przyciskanie czy szybsze latanie po progach. Poza tym Gram na elektryku i zagranie później czegoś na akustyku to żaden problem, tylko trzeba się przestawić przez moment bo jednak struny są troszkę dalej od gryfu Wink Na elektryku nie gra się głównie akordami bo przestery i piecyki poprostu trzeszczą przy zagraniu na więkrzej ilości strun (no chyba że ktoś ma naprawdę dobry piecyk i ogólnie cały sprzęt). A co do nauczyciela to powiem Ci że w moim przypadku był potrzebny na wstępie, a potem to już radzę sobie sam i uczę się sam oraz wyszukuje porady ot chodźby na guitarnet.pl. No ale żeby zacząć grać musisz mieć słuch muzyczny i poczucie rytmu, bo bez tego nic sie nie nauczysz... Co najwyżej "wykujesz na blachę",a o improwizacjach to wogóle nie ma mowy. Co do poczucia rytmu to znajomy perkusista słuchał na początku nauki 3 godziny dziennie techno... Jemu pomogło Smile Ja na szczęście nie muszę tego robić Tongue


- aXe Rose - 03-29-2005

Zgadzam się z Brainem Wink pewne predyspozycje trzeba mieć, ale np. wyobraźnia muzyczna się kształtuje z czasem. Na początku zaimprowizowanie czegokolwiek było dla mnie niemożliwe, a teraz z każdym miesiącem wychodzi mi coraz więcej Smile ostatnio ćwiczę improwizowanie na "Ojcu chrzestnym" Slasha Wink