-
Kamael - 09-11-2005
Rhonwen, a nie dysponujesz czasem jakimś zdjęciem? ; ) Ten elf musi się ciekawie prezentować.
-
Rhonwen - 09-11-2005
http://isenda.w.interia.pl/IMG_5438.jpg
proszę bardzo

tylko nie jest w całości, a na potrzeby forum portek ściągać nie zamierzam
W rzeczywistości wygląda ładniej

Tu jest trochę głowa wyciąnięta ale to przez to, że się pochylam
-
KelThuz - 09-11-2005
Acrid napisał(a):Scully napisał(a):^ był w fanklubie Arion, potem przeszło na uwielbienie dla Słońca, a teraz padło na Ciebie, współczuję 
Odezwala sie ta, co zmienia fiuty czesciej niz bielizne, pff.
masz dowody? nie. to spierdalaj. ale powoli, knypie...
-
Wars - 09-11-2005
No i po co ta kłótnia?

Żart=Żart, i tak powinno zostać..
-
Vlkodlak - 09-11-2005
abstrahując od kłótni

.
Rhonwen: fajny tatuaż

A to boli?
ja jeszcze się nie zdecydowałam na nic ;] a od 3 lat myślę i myślę
-
Valhalla - 09-12-2005
KelThuz napisał(a):masz dowody? nie. to spierdalaj. ale powoli, knypie... 
hyh, co prawda to prawda, z Acrida zaden knyp ^^
-
Rhonwen - 09-12-2005
Dzięki

Nie, nie boli, to uczucie można trochę porównać do szczypania.
Chociaż pod koniec to przyznam, że już nie wytrzymywałam, byłam zmęczona, a na końcu wypełnia się wszystkie większe powierzchnie na czarno.
A twarz mi się wykrzywiała niemiłosiernie

Ale bywały dużo gorsze rzeczy
-
Blood - 09-12-2005
Nie mam nic przeklutego(nawet uszu

), ani nic wydzierganego ;p
Wlasnie dzis chce isc przekluc uszy
pierwszy raz w zyciu ;p
Jakos nigdy wczesniej mnie nie ciagnelo do kolczykow.
Ale planuje sobie przekluc chrzastke, zrobic rzadek kolczykow, tatuaz (mama powiedziala, ze sie zgodzi jesli sie do dobrego liceum dostane

) i chcialabym miec kolczyk w wardze

. No, a teraz niech mi ktos powie jakie to jest uczucie jak sie uszu przekluwa

. Boli to troche czy nic nie czuc? A jak z przekluwaniem chrzastki???
-
maharet - 09-12-2005
Co do tatuaży to mam zamiar sobie zrobić jakiś chiński emblemat na pśladku albo barku. Tylko chcę taki co się zmywa po jakimś czasie. Nie potrafiłabym z nim hodzić przez całe życie.
-
Tomash - 09-12-2005
Blood napisał(a):...
Co bedziesz chodzić przkuwać uszy? bierzesz agrafke, spirol, częścią spirolu dezynfekujesz agrafkę, reszte wlewasz w siebie i jazda
-
Blood - 09-12-2005
Tomash napisał(a):Blood napisał(a):...
Co bedziesz chodzić przkuwać uszy? bierzesz agrafke, spirol, częścią spirolu dezynfekujesz agrafkę, reszte wlewasz w siebie i jazda 
Buehehe... qrna o tym nie pomyslalam ;d
-
-lilith- - 09-12-2005
Blood napisał(a):Tomash napisał(a):Blood napisał(a):...
Co bedziesz chodzić przkuwać uszy? bierzesz agrafke, spirol, częścią spirolu dezynfekujesz agrafkę, reszte wlewasz w siebie i jazda 
Buehehe... qrna o tym nie pomyslalam ;d
E tam, można to zrobić w prostszy sposób. Ja mam w lewym uchu 4 dziurki, w prawym 2 i tą czwartą przekłułam sobie sama. Wzięłam zwykłego kolczyka i go wbiłam w ucho po prostu. Trochę to trwało, zanim całkiem się wbił, ale nie było żadnych problemów. A drugą dziurkę w prawym uchu przebiła mi dwa lata temu koleżanka w szkolnej toalecie przed w-fem. Pamiętam, że wf był na dworze, a ona nie zdążyłą wbić kolczyka do końca i chodziłam z takim wbitym do połowy przez prawie cały wf i w końcu mi się trochę słabo zrobiło i facet mi kazał iść do pielęgniarki

Mam koleżankę, która sobie sama przebiła nos (w moim pokoju, moim kolczykiem

) i nic jej nie było, znaczy czasem, np. nad jeziorem jej na początku nagle zaczynała krew lecieć, ale jakoś przeszło
Tak poza tym, to zamierzam sobie przebić jeszcze chrząstkę i dam sobie spokój. No, może kiedyś jakiś mały tatuaż, ale to też nie jestem pewna.
-
Lech - 09-12-2005
-lilith- napisał(a):Blood napisał(a):Tomash napisał(a):Blood napisał(a):...
Co bedziesz chodzić przkuwać uszy? bierzesz agrafke, spirol, częścią spirolu dezynfekujesz agrafkę, reszte wlewasz w siebie i jazda 
Buehehe... qrna o tym nie pomyslalam ;d
E tam, można to zrobić w prostszy sposób. Ja mam w lewym uchu 4 dziurki, w prawym 2 i tą czwartą przekłułam sobie sama. Wzięłam zwykłego kolczyka i go wbiłam w ucho po prostu. Trochę to trwało, zanim całkiem się wbił, ale nie było żadnych problemów. A drugą dziurkę w prawym uchu przebiła mi dwa lata temu koleżanka w szkolnej toalecie przed w-fem. Pamiętam, że wf był na dworze, a ona nie zdążyłą wbić kolczyka do końca i chodziłam z takim wbitym do połowy przez prawie cały wf i w końcu mi się trochę słabo zrobiło i facet mi kazał iść do pielęgniarki
Mam koleżankę, która sobie sama przebiła nos (w moim pokoju, moim kolczykiem
) i nic jej nie było, znaczy czasem, np. nad jeziorem jej na początku nagle zaczynała krew lecieć, ale jakoś przeszło
Tak poza tym, to zamierzam sobie przebić jeszcze chrząstkę i dam sobie spokój. No, może kiedyś jakiś mały tatuaż, ale to też nie jestem pewna.
Masz sie czym chwalic.
-
-lilith- - 09-12-2005
Cytat:Masz sie czym chwalic.
To to brzmiało jak chwalenie się?

A ja myślałam, że napisałam normalną wypowiedź, chyba po to jest forum, nie?
-
Malina_Filth - 09-12-2005
I fuckinâ love piercing.....Przyjemność nie płynie z bólu czy z efektu krvi na ustach, tylko z faktu, że potem można sobie zakręcić śliczne microkulki np. z pentagramem świecącym w ciemności...Np. ja mam na razie przebity języczek, pod wargą, pępek oraz uszy w 7 miejscach, ale piercing to jest namiętność, uzależnienie, więc pewnie w przyszłości poszerzę te dane...