-
Wars - 08-21-2005
Jałokim napisał(a):piszesz o stronie technicznej, czy humorystycznej? W sumie to te są akurat bardzo proste i głównie o dowciap mi chodziło, ale lubie swoje prace i to szczególnie te proste, bo w prostocie wbrew pozorom znaleźć można wiele powodów do radochy
Rozpatrywałem je od strony humorystycznej, bo, w moim wypadku, podchodzenie do jakiejkolwiek ilustracji pod względem technicznym, nie miałoby większego sensu, gdyż każda z zamieszczonych przez Ciebie prac (choćby najprostsza) byłaby dla mnie techniczną-niemożliwością =)
-
Jałokim - 08-21-2005
czesze mnie kiedy moje rysuny bawią bo (akurat te) tylko po to są robione
dzięki
-
Wars - 08-21-2005
Jałokim napisał(a):czesze mnie kiedy moje rysuny bawią bo (akurat te) tylko po to są robione
dzięki 
Szczególnie spodobał mi się ten z dziewczynką, bawiącą się z misiami ;D
-
Jałokim - 08-21-2005
misiami..., dziewczynka...? Chyba coś ci się pogibało, albo ja nie jarze, bo nie mam takiego rysuna

-
hier_kommt_die_sonne - 08-21-2005
Hehe, Zemsta Szitów rządzi! Zwłaszcza to złowrogie tło
-
Wars - 08-21-2005
Jałokim napisał(a):misiami..., dziewczynka...? Chyba coś ci się pogibało, albo ja nie jarze, bo nie mam takiego rysuna

Chyba faktycznie coś pomyliłem, bo drugi raz go już nie mogłem znaleźć w Twojej galerii. Cytując Priskę: "jak wtopa, to z klasą"
-
=Sat= - 08-22-2005
-
Jałokim - 08-23-2005
Sat - jest coś przyciagającego uwagę w twoich prackach, podoba mi się to jak w prosty sposób zagrałeś/aś kreskami by utworzyc światłocień w pierwszym i trzecim obrazku :] Nie wiele moge się wypowiedzieć na ich temat bo nie mam tableta i nigdy nic na kompie nie robiłem.
Mam tylko jedną proźbę - wrzucaj obrazki w formie linków, bo przy moim łączu 10kb/s czuje sie że dużo obrazków jest na stronie...
-
Jałokim - 08-24-2005
zacząłem się bawić w kolorowanie "Zaskoczonego przy sraniu" (W KOŃCU!

) i musze skromnie powiedzieć że całkiem mi sie podoba. Zwłaszcza że farbami BARDZO rzadko maluje (w ciagu ostatnich 5 lat to były 3 rysunki... ta zabójcza częstotliwosć powtarzała sie przez całe moje życie wiec ogólnie bardzo mało malowałem, ale szybko się ucze).
Oczywiście ten smoczysław jeszcze mocno roboczy jest i nie należy go jako skończonego traktować, ale jest juz ogólny zarys i da siedomyślić jak to w fiuczer będzie wyglądać
http://img106.imageshack.us/img106/5395/zpscoolor19kk.jpg
oczywiście plakatówka na A3
-
Poltergeist - 08-25-2005
ladne
Jakimi farbami malujesz ? bo ja kiedys probowalem plakatowkami i jedyne co stworzylem to mokra plama :/
Zeby nie bylo : tutaj macie portret jacka sparrowa , mojego autorstwa :
http://glowka3000.fm.interia.pl/jacksparrow-small.JPG
-
Jałokim - 08-25-2005
Poltergeist napisał(a):ladne 
Jakimi farbami malujesz ? bo ja kiedys probowalem plakatowkami i jedyne co stworzylem to mokra plama :/
Zeby nie bylo : tutaj macie portret jacka sparrowa , mojego autorstwa :
http://glowka3000.fm.interia.pl/jacksparrow-small.JPG
wale zawsze plakatami

Są tanie a to co ludzie w nich nazywają "wadami" przy pewnej ich znajomości da się wykorzystać na swoją korzysć. Chyba największy problem jaki ludzie plakatówkom wypominają, to fakt, że plamy nanoszone na obraz zmieniają swoja barwę wraz z wysychaniem. Trzeba sie pobawić troche plakatówką żeby umieć to wyczuć, przewidzieć zmiany. Oleje są dużo łatwiejsze, bo kolor jaki nałożysz pozostaje bez większych zmian taki jakim go stworzyłeś, ale przy tym wiadomo że olejne są o wiele droższe w eksploatacji
Co do twojego rysunku to nie kojarze tego gostka więc nie stwierdze podobieństwa, ale jednego się przyczepie: nienawidze rozmazywania ołówka

Jak najbardziej to nei jest wadą, bo chyba leży w kwestii gustu. Ja wole kiedy kreska sama soba tworzy kształty ale i tak widać że możliwosci masz.
Na pewno rysowałeś ze zdjęcia i przypuszczam że twarz była na czarnym tle przez co jej zacieniony brzeg (ten po lewej stronie rysunku) zanikał w tej czerni, bo po prawej stronie znacznie uwydatniłeś mu kość policzkową, a lewa krawędź twarzy jest praktycznie płaska. Twarz nigdy nei jest symetryczna, ale aż takich różnic nie ma ;P
Samouk jesteś?
avatar to część siakiejś twojej pracki? mozęsz ją pokazać? wygląda ciekawie
-
Poltergeist - 08-25-2005
Jałokim napisał(a):Samouk jesteś?
Tak. Chociaz jakis kurs by mi sie przydal...
' napisał(a):nienawidze rozmazywania ołówka Smile Jak najbardziej to nei jest wadą, bo chyba leży w kwestii gustu.
Hmn... ja ogolnie nie rozmazuje olowka w swoich rysunkach, ale chcialem zeby twarz byla jednolita i miala miekka teksture. Potem dopiero nakladalem cienie.
Cytat: tak widać że możliwosci masz.
dzieki
Cytat:a pewno rysowałeś ze zdjęcia i przypuszczam że twarz była na czarnym tle przez co jej zacieniony brzeg (ten po lewej stronie rysunku) zanikał w tej czerni, bo po prawej stronie znacznie uwydatniłeś mu kość policzkową, a lewa krawędź twarzy jest praktycznie płaska. Twarz nigdy nei jest symetryczna, ale aż takich różnic nie ma ;PSmile
lewa strona nie jest skonczona - nie chcialo mi sie

Natomiast zdjecie naprawde tak wyglada.
Na jedna polowe twarzy pada cien na druga nie
tutaj jest zdjecie na ktorym sie wzorowalem :
http://templatescaprishu.com/johnnytemp.jpg
Cytat:avatar to część siakiejś twojej pracki? mozęsz ją pokazać? wygląda ciekawie
Niestety nie

Chociaz kiedys narysowalem jakiegos klowna ...

jak znajde to pokarze.
-
Jałokim - 08-25-2005
Poltergeist napisał(a):tutaj jest zdjecie na ktorym sie wzorowalem :
http://templatescaprishu.com/johnnytemp.jpg
czyli jest tak jak myślałem, czerń cienia twarzy wpada w czerń otoczenia, przez co zamywa sie kontur policzka ;P ale mniejsza z tym. Rozumiem żę dokładnie z tej fotki rysowałeś i nie masz jej w innej rozdzielczości. Jeśli tak to ja nie podjął bym się tego. Zajoba bym dostał mając tak niedokładną fotkę ;P Kiedyś rysowałem na zamówienie portrety ze zdjęć i najważniejszym warunkiem jaki stawiałem była profesjonalnie zrobiona fotka (np. do dowodu lub cos tego pokroju). Zdarzało się żę robiłem portrety ze zdjeć okazjonalnych robionych automatem, ale już przed zrobieniem ostrzegałem że im lepszą fote dostane tym lepiej mi wyjdzie portret. Po prostu nei umiem wycisnąć więcej niż widze jeśli nie znam danej twarzy
-
Poltergeist - 08-25-2005
jalokim > stosujesz w portretach siatke ? bo slyszalem ,ze to bardzo przydatne jest i pozwala na prawie idealne odwzorowanie proporcji ...
Tutaj jest moj dosc stary rysunek (kiedy jeszcze raczkowalem w tym ;P), a zarazem drugi wzorowany na zdjeciu. Nie rozcieralem w nim olowka i wyszlo dosc srednio. Moze dlatego ,ze zastosowalem tylko olowki 8b i 6b ? :/
http://glowka3000.fm.interia.pl/mragent.jpg
-
Jałokim - 08-25-2005
Ten mi się duzo bardziej podoba. Chociaż proporcjonalnie tutaj jest gorzej, ale proporcji nie należy się zbytnio czepiać bo tym nikt i nigdy nei zadowoli wszystkich pod tym względem
Miękkość ołówków to moim zdaniem kwestia gustu, dobierasz sobie takie jakimi najlepiej ci się pracuje. Ja do szkicu wstępnego zawsze używam B2 (taki miękki bo doskonale ściera się gumką chlebową, a ta nie brudzi jak zwykłe, plastikowe), a dalej, do wykończenia, to na ogół 4B, ale to tylko dla tego że siakoś nie czułem potrzeby by miększe kupować. Miększe trudniej ostrzyć i szybciej się tępią. Pyza tym nie pracuje zbytnio w ołówku wiec nei opracowałem jakiejś specyficznej techniki działania, a i sama moja kreska widać zę nie jest zbyt doświadczona. Jednym słowem ołówkiem nie umiem rysować

i dopiero pisząc to zdanie sobie to w pełni uświadomiłem
Nigdy siatki nie stosowałem, ale na starcie może być szalenie pomocna, potem człowiek na pewno się wyrabia już i bez jej pomocy. Chyba dobrze by było zeskanować fotkę, nałożyć w jakimś programiku równomierną siatkę i taką samą tylko w skali odwzorować na kartce, ale cholernie dużo z tym roboty. Ale fakt... kiedy nasze skupienie ogranicza się do obszaru wyznaczonego przez linie siatki wtedy łatwiej o zachowanie możliwie największego podobieństwa. Ale w sumie jak chcesz rysować tylko dla siebie to radziłbym ci rzucić w pizdu rysowanie z fotek. Rysuj z natury, to nauczy cie dużo wiecej niż rysunek wzorowany na czymś co już jest prawie gotowe bo obiekt jest już przeniesiony na płaszczyznę, a to znaczy że masz z bani najtrudniejszą robote.
A w sumie przypomniało mi się że kiedyś stsowałem coś w rodzaju siatki... Moja "siatka" była tekturową ramką podzieloną na 4 części nitką. Używałem jej do planowania kompozycji na kartce. Po prostu patrzyłem na rysowany obiekt przez tą ramkę tak by to co najistotniejsze znajdowało się na środku i by wszystko zmieściło się na kartce. Zapamiętywałem mniej więcej rozłożenie i brałem się do roboty ;P
Tu jeden z moich portrecików, ale niestety nie mam skanu forki z której go robiłem
http://img288.imageshack.us/img288/8448/theportret6zd.jpg