-
Danzig - 06-04-2007
sylvicious napisał(a):Może jeszcze nie, teraz Britney się ogoliła na zero i pewnie będzie grać jakiegoś hard core'a. Może weźmie wtedy Children... na warsztat.
debil ...
-
Acrid - 06-06-2007
Na Mysticu przy wejsciu dostac mozna bylo "No Sleep 'Til September", czyli sample zawierajacy piesni roznych wykonawcow z stajni SPV (nalezy dodac, ze z plyt ktore albo sie ukaza, albo juz sa). Pack zawiera, a jakze Motörhead, numer - In The Name Of Tragedy. Dopiero dzis rano, skaplem sie, ze jest napisane: taken from the new double live album - out end of june. Po przeszukaniu tego i owego znalazlem kolejne info:
Z newsflasha SPV (niestety po niemiecku, bo w wersji angielskiej tego nie ma

)
Better Motörhead than Dead!
-
Valhalla - 06-06-2007
o ja, a ja zapomnialam calkiem ze nam te plyty dali, ide sobie wlaczyc
-
Acrid - 06-16-2007
-
Corpseone - 06-24-2007
Zajebiście, że wydają koncert. Tylko szkoda, że z przed premiery Kiss Of Death. Szkoda, że nie będzie można usłyszeć żadnego kawałka z tego albumu w wersji live.
-
Acrid - 10-23-2007
Z medycznego punktu widzenia Lemmy już dawno powinien być martwy. Po latach życia na krawędzi jego krew ma skład chemiczny, który zabiłby innego człowieka. Oto historia najostrzej imprezującego, najmocniej używającego życia szaleńca w muzycznym biznesie.
Ian Fraser Kilmister urodził się w Wigilię 1945 roku. Już jako pacholę zauważył, że laski lubią facetów z gitarą. Mając Elvisa i Buddy Hollyâego za drogowskazy Lemmy szybko wyrósł ponad lokalne walijskie zespoły, więc wyruszył do Manchesteru, na poszukiwanie nowych wrażeń. Nigdy nie obejrzał się za siebie.
Początek kariery upłynął mu na dawaniu czadu w Rocking Vicars, kręceniu się na zapleczu koncertów Jimiego Hendrixa i muzykowaniu w Opal Butterfly oraz Hawkwind. W 1975 roku stworzył legendę - formację Motörhead.
W trakcie swej trwającej trzy dekady z okładem kariery Motörhead wydali ponad 20 płyt, zdobyli nagrodę Grammy (w lutym 2005 roku, paradoksalnie za wykonanie coveru Metalliki!) i przeszli do historii rocka takimi kompozycjami jak âAce of Spadesâ, âBomberâ i âOverkillâ. Skład zespołu zmieniał się wielokrotnie, ale głównodowodzącym zawsze był Lemmy.
âBiała gorączkaâ to zapierająca dech w piersi podróż u boku faceta, którego ekscesy was ubawią, a czasem i zaszokują. U boku faceta, który pozostał wierny swojej ukochanej muzyce i swoim ulubionym grzesznym przyjemnościom. âBiała gorączkaâ to zaproszenie do szalonej jazdy u boku frontmana najgłośniejszego zespołu w historii rocka.
Współautorka książki, Janiss Garza od 1987 roku pisze o muzyce rockowej i alternatywnej. Współpracowała m.in. z âRIPâ, âLos Angeles Timesâ, âEntertainment Weeklyâ i âNew York Timesemâ. Na język polski âBiałą gorączkęâ przełożył Jarek Szubrycht, dziennikarz publikujący m.in. w âPrzekrojuâ, âDziennikuâ, âRzeczpospolitejâ i portalu Onet.pl, autor âBez litościâ, pierwszej na świecie biografii Slayera.
30.00 zł, 240 stron + wkładka ze zdjęciami kolorowymi.
http://www.kagra.com.pl/
-
RamzeS - 10-23-2007
Acrid napisał(a):Z medycznego punktu widzenia Lemmy już dawno powinien być martwy. Po latach życia na krawędzi jego krew ma skład chemiczny, który zabiłby innego człowieka
-
Flying Corpse - 10-23-2007
dopiero teraz white line fever przetłumaczyli ?
-
Acrid - 10-23-2007
Cytat:dopiero teraz white line fever przetłumaczyli ?
niestety.
-
Headless cadaver - 10-23-2007
NO ale zawsze
-
RamzeS - 12-23-2007
Panie i Panowie. Dziś Boże Narodzenie.
Czyli urodziny Lemmiego.
[youtube]http://youtube.com/watch?v=vQu91gvb0CY[/youtube]
[youtube]http://youtube.com/watch?v=8VXy4Z6IkWQ[/youtube]
[youtube]http://youtube.com/watch?v=DJzv3DWWVg8&feature=related[/youtube]
[youtube]http://youtube.com/watch?v=tW0u9hU1LqI[/youtube]
-
Sacred - 12-24-2007
Cytat:Panie i Panowie. Dziś Boże Narodzenie.
dziś jest wigilia, boże narodzenie jutro
-
RamzeS - 12-24-2007
Bluźnisz.
-
Flying Corpse - 12-24-2007
a tam korwa w świetach i tak chodiz głównie o wingilie a 1 i 2 dzien świont to taka powtórka z rozrywki
-
Mik'hael - 02-12-2008
Uwielbiam Motorhead. Lemmy'ego i spółkę cenię przede wszystkim za to, że pomimo tych trzydziestu lat na scenie nadal jednym piardem niszczą większość leszczowatych, młodych zespolików. Nie udało mi się jeszcze skompletować całej dyskografii Motorów, ale nie ustaję w próbach