Forum Rockmetalshop
WOODSTOCK2005 - Wersja do druku

+- Forum Rockmetalshop (http://forum.rockmetalshop.pl)
+-- Dział: Co mi w duszy gra... czyli dywagacje i dewiacje muzyczne }:-] (http://forum.rockmetalshop.pl/forum-co-mi-w-duszy-gra-czyli-dywagacje-i-dewiacje-muzyczne)
+--- Dział: Koncerty/Festiwale/Zloty Fanów (http://forum.rockmetalshop.pl/forum-koncerty-festiwale-zloty-fan%C3%B3w)
+--- Wątek: WOODSTOCK2005 (/thread-woodstock2005)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17


- Tomash - 10-03-2005

Słoneczko najdroższe(Vomitor ofkors), wprawdzie napisałem że ważniejsza jestatmosfera, ale np. JA tam jeżdże dla muzyki, co pisałem dużo wcześniej w tym temacie, więc czasem pomyśl, poczytaj zanim coś napiszesz...


- RamzeS - 10-03-2005

Tomash napisał(a):Słoneczko najdroższe(Vomitor ofkors)
Panowie bez takich tekstów ,bo wpadnie tu zaraz Hegemon666 i was zwyzywa od pedałow i zaora Mr. Green Laughing


- Vomitor - 10-03-2005

Tomash napisał(a):Słoneczko najdroższe(Vomitor ofkors), wprawdzie napisałem że ważniejsza jestatmosfera, ale np. JA tam jeżdże dla muzyki, co pisałem dużo wcześniej w tym temacie, więc czasem pomyśl, poczytaj zanim coś napiszesz...

A czy ja wypowiedź swą skierowałem do Ciebie kotku, nie gniewaj się misiu, ale za dużo postów upłynęło bym mógł do każdego z was podejść indywidualnie :* Ma wypowiedz była podsumowaniem wszystkiego co powyżej napisane, więc nie unoś się i nie tłumacz.. bo tłumacz się wiesz kto... Wink


- Tomash - 10-03-2005

R_amze_S napisał(a):
Tomash napisał(a):Słoneczko najdroższe(Vomitor ofkors)
Panowie bez takich tekstów ,bo wpadnie tu zaraz Hegemon666 i was zwyzywa od pedałow i zaora Mr. Green Laughing

Na to licze, nudno się tu coś zrobiło ostatnio Laughing


- Vomitor - 10-03-2005

Lubisz misiu taki brutali jak h88? : >


- RamzeS - 10-03-2005

taa,ale hegemon z tymi swoimi pełnymi kompleksów pedalskimi odzywkami tez jest na dłuższą mete nieco nudnawy


- Jałokim - 10-03-2005

R_amze_S napisał(a):No pojechał,pojechal a co gorsza wydaje sie miec duzo racji.Poza jednym,wbrew pozorom Jarocin i łódstok,to dwie jednak nie do konca takie same imprezy.Jarocin był przeglądem zespołów rockowych,z nagrodami publicznosci i jury itd.itp.Na łótstoku tego nie ma.
Po drugie- o czym juz pisałem,w Jarocinie była prohibicja na czas festiwalu i stąd moze ludzie bardziej sie interesowali muzyką a nie chlaniem i rznięciem po katach(choc i to,i to mialo miejsce)

tylko z tym pojechaniem to ja oczywiścei miałem na mysłi to ostatnie zdanie bezpośrednio do mnie skierowane, bo z resztą wypowiedzi w dużej mierze sie również zgodze i ona mnie nawet nie drasła, bo alkoholu już 4 latka nie pije (ostatnio sylwek z 2000, na 2001 :])


- Otter - 10-03-2005

Jałokim napisał(a):bo alkoholu już 4 latka nie pije (ostatnio sylwek z 2000, na 2001 :])

Miszczu Confusedhock: 8)


- Malina_Filth - 10-04-2005

Alkohol na Woodstocku to pozytyv, cały Woodstock na pivie jeździłam i było różovo...Megalibacja sprzyjała baardzo kontaktom międzyludzkim-tylu happy i miłych ludzi jak na Woodstocku się nie spotyka na co dzień...W Katach na Metalmanii prohibicja utrudniała bardzo intergrację, na koncertach ludzie nie mieli tyle speeda, żeby się porządnie bawić...Metalmania pod względem muzycznym była interesująca, ale nie było żadnego poczucia zjednoczenia, w Katach widziałam grupki ludzi, a na Woodstocku czuło się klimat nawet jak muza leciała z namiotów.... Smile


- Tomash - 10-04-2005

Malina_Filth napisał(a):Metalmania pod względem muzycznym była interesująca, ale nie było żadnego poczucia zjednoczenia, w Katach widziałam grupki ludzi, a na Woodstocku czuło się klimat nawet jak muza leciała z namiotów.... Smile

Bo na metalmanie chiodzą burżuje, dla któych wszelka zabawa na koncertach jest passe. Nikt normalny na ten badziew już nie jeździ, nie mam zamiaru wydawać 120 zeta na wystep jednej czy dwóch formacji z których jedna nie dojedzie, a drugiej dziubiński przerwie koncert po 30 minutach, lub nagłośnienie będzie kompletnie zrypane. Metalmanii mówimy stanowcze nie!


- Vomitor - 10-04-2005

Zaraz, zaraz.. czyli rozumiem, że na łutstok nie szkoda Ci wywalic kasy, też prawdopodobnie oscylującej gdzieś w granicach kwoty 120 zł, a na Metalamnię szkoda? Idąc zatem Twym tokiem rozumowania mógłbym pokusić się o idotyczne stwierdzenie, że na łutstok też jeżdżą burżuje.... Z tego co wiem to na Metalmanii występowały więcej niż dwie formacje, a zważywszy na fakt, że na ostatniej sprzedawano alko to i zabawa była przednia. Sam będąc na Metalmanii jako osoba ledwo co wiążąca jeden koniec z drugim bynajmniej za burżuja się nie uważam, a co do normalności... to jest ona rzeczą względną.


- RamzeS - 10-04-2005

Tomash napisał(a):
Malina_Filth napisał(a):Metalmania pod względem muzycznym była interesująca, ale nie było żadnego poczucia zjednoczenia, w Katach widziałam grupki ludzi, a na Woodstocku czuło się klimat nawet jak muza leciała z namiotów.... Smile

Bo na metalmanie chiodzą burżuje, dla któych wszelka zabawa na koncertach jest passe. Nikt normalny na ten badziew już nie jeździ, nie mam zamiaru wydawać 120 zeta na wystep jednej czy dwóch formacji z których jedna nie dojedzie, a drugiej dziubiński przerwie koncert po 30 minutach, lub nagłośnienie będzie kompletnie zrypane. Metalmanii mówimy stanowcze nie!
Nie,no dotąd cie uwazalem za rozsądną osobę a tu widze jakieś bzdety wypisujesz.Ja na ten przyklad nie jestem ani burzujem ani nie uwazam sie za nienormalnego to raz,a poza tym zadne "passe"- w tym roku podczas wystepu NAPALM DEATH bylem w samym środku młyna ,podobnie jak na występach kilku innych kapel(oprócz COF oczywiscie,wtedy sobie słodko pospalem)
Poza tym fakt iz ludzie nie sa tak napierdoleni jak na brudtsoku, (choć w tym roku jak na MM sprzedawano piwo to tez róznie bywalo) sprzyja temu ze jest jakies zainteresowanie muzą a nie tylko samym chlaniemTo jest ,kurwa,festiwal muzyczny a nie kącik towarzyski!!.Zresztą kolega Vomitor powiedział wszystko co sam mógłbym w tym temacie jeszcze dodac ,nie widze sensu zeby dublowac jego wypowiedź.


- Otter - 10-04-2005

Popieram obu panów. To nie nadarmo nazywają sie imprezy muzyczne aby ktoś se słuchał muzy z discmana w namiocie.


- Tomash - 10-04-2005

Dobra, inaczej. Jak gra coś dobrego to wymęcze jakoś te półtorej stówy i pójde na MM, ale organizacja tego "festiwalu" jest koszmarna -
jakoś na mysticu może nie być opóźnień, wiadomo ile kto będzie grał, i tego się organizatorzy trzymają... a na metalmanii? nie dość że kolejność wykonawców ustala chyba ktoś chory psychicznie(Samael pasuje na gwiazdę dużego festiwalu jak pięśc do nosa - o 2 w nocy taka muza może tylko uśpić, podobnie COF), nagłośnienie jest żałosne, a publika W ZDECYDOWANEJ WIĘKSZOŚCI smętnie stoi w miejscu(o czym pisano nawet w metalmajndowym metal chłamie)


- RamzeS - 10-04-2005

Tomash napisał(a):Dobra, inaczej. Jak gra coś dobrego to wymęcze jakoś te półtorej stówy i pójde na MM, ale organizacja tego "festiwalu" jest koszmarna -
jakoś na mysticu może nie być opóźnień, wiadomo ile kto będzie grał, i tego się organizatorzy trzymają... a na metalmanii? nie dość że kolejność wykonawców ustala chyba ktoś chory psychicznie(Samael pasuje na gwiazdę dużego festiwalu jak pięśc do nosa - o 2 w nocy taka muza może tylko uśpić, podobnie COF), nagłośnienie jest żałosne, a publika W ZDECYDOWANEJ WIĘKSZOŚCI smętnie stoi w miejscu(o czym pisano nawet w metalmajndowym metal chłamie)
Oj,czepiasz sie Pan.Choc z tymi "gwiazdami" to racja-Samael czy COF jako głowne atrakcje to lekka przesada.Ale co do naglosnienia to przypomne,ze na ostatnim Mysticu tez było z dupy,az mnie trzęsie jak to sobie przypomne;/
A publika jak publika...zawsze jakis młyn pod sceną jest,to normalne ze ktos sie bawi a ktos stoi.Nie ma takiej mozliwosci zeby sie bawić non-stop przy wszystkich kapelach,choćby z przyczyn kondycyjnych.Poza tym,panie Tomash,co sie czepiasz,sam w końcu pisałeś: Ja też na 90% koncertów siedze na dupie, bo już mnie średnio bawi napierdalanie pod sceną