Nymphetamine.....czy to juz koniec Cradle of filth??? -
beast666 - 09-28-2004
witam
przesluchalem nowa plytke cof i jestem w szoku co sie z nimi stalo teledysk promujacy nowy kawalek a raczej ten kawlaek w teledysku(choc to tylko srodek calej piosenki) tak mna wstrzasnal ze palpitacji serca dostalem....czy to juz koniec cof????
prosze o wypowiedzi fanow zespolu dla tych co maja zamiar psioczyc kulturalne fuck off;>>>
-
Krolik - 09-28-2004
A nie wydaje ci się, ze koniec nastapił po "cruelty and the beast"??
-
beast666 - 09-28-2004
no w pewnym sensie tak ale damnation tez niebylo takie zle bylo tam pare kawalkow godnych uwagi pewnie ze to nie midian czy cruelty ale to co zaprezentowali teraz.....tak spokojnej plyty to oni nigedy nie zrobili a co gorsze....wydaje mi sie ze ten teledysk do nymphetamine bedize czesto goscil na mtv czy viva......mimo to ja wierze ze pojda po olej do glowy i wroca do czasow kiedy zreszta sami wiecie...
pozdr beast
-
Dżemik - 09-28-2004
Pierdloisz kolego ze az zeby bola.. Kredki zawsze graly pseudo black.. Teraz zaczeli grac melodic pseudo black.. zaczeli rowniez sie do tego przyznawac.. i tyle.. Dla mnie Nymphetamine to utwor na poziomie From The Cradle czy Scorched Earth Erotics.. (a wiec bardzo wysoko)
Taa.. A Kredki skonczyly sie po Principle.. Tak samo jak Slayer po Show No Mercy i Behemoth po From The Pagan Vastlands.. Potem to juz komercja..
-
wilk_fenriz - 09-28-2004
hehe, jak juz Dżemik tak wymieniasz, to przypomnialo mi sie jak na jakims forum jakis koles powiedzial ze Emperor sie skonczyl po...Wrath of the Tyrant
- Anonymous - 09-28-2004
Nymphetamine wcale nie jest taki zły, Kredki się rozwijają (tak jak większość zespołów) i wnoszą do swej muzyki nowe rzeczy (jak np większość piosenki prześpiewane przez madonnę

a nie Daniego)
z całym uszanowaniem to tylko żart...
Ta piosenka jest jakaś romantyczna, lecz niezła
-
Krolik - 09-28-2004
Dżemik to żeś przypierdolił z grubej rury...
Co do Slayera to bredzisz, bo nawet "God hates us all" urywa łeb z dwókrotnie wiekszą siła, aniżeli twój ukochany in flames...

Szczytem muzycznych osiagniec Behemotha jest mianowicie album Satanica. Po wydaniu from...oni sie jeszcze nie zaczęli...
co do kredek, nie chodzi tu o to, w jakim stylu sie poruszali, czy sie poruszaja a mianowicie o to, ze muzyka od 2 albumów jest wtórna, bezpłciowa, a produkcje ma tak wyszlifowana, ze brzmi jak przecietna płyta rokowa...(zero kopa...czyli tego czym metal powinien sie charakteryzować). Dani sie po prostu wypalił muzycznie i jedyne do czego zmierza to zmiana wizualnych apektów swego wizerunku...
p.s nie chodzi tu o komercje ( bo na to jestescie niezwykle wyczuleni) a o wartośc muzyczna produkcji...Kredki na wartosci traca juz od dawna nie oferujac juz nic ciekawego...
-
Skippy - 09-28-2004
Krolik napisał(a):Co do Slayera to bredzisz, bo nawet "God hates us all" urywa łeb z dwókrotnie wiekszą siła, aniżeli twój ukochany in flames...
Bez przesady, Slayer aż tak fantastyczny to nie jest i łba to nie urywa, przynajmniej mi.
-
Dżemik - 09-28-2004
Krolik napisał(a):Dżemik to żeś przypierdolił z grubej rury...
Co do Slayera to bredzisz, bo nawet "God hates us all" urywa łeb z dwókrotnie wiekszą siła, aniżeli twój ukochany in flames... 
Szczytem muzycznych osiagniec Behemotha jest mianowicie album Satanica. Po wydaniu from...oni sie jeszcze nie zaczęli... 
To byla ironia.. Toz wiadomo ze zespoly przezmnie wymienione wydaly plyty genialne po swych 1szych albumach.. Co do Plomykow.. Jesli chodzi Ci o kopa to masz racje.. IF cienko piszczy przy Aray'i & Co. Slayer gra jednak thrash a In Flames melodic death..
Cytat:co do kredek, nie chodzi tu o to, w jakim stylu sie poruszali, czy sie poruszaja a mianowicie o to, ze muzyka od 2 albumów jest wtórna, bezpłciowa
Zauwazyles ze plyty Kredek ukladaja sie w grupy? Principle-Dusk-Cruelty, Midian-Bitter Suits.. Damnation i Nymphetamine w pare sie jednak nie lacza.. Damnation byla jedna z gorszych albumow z duza iloscia symfonii.. Ostatnia plytka Kredek to duzy krok w strone melodic blacku.. A ja lubie melodyczne granie.. Wtorne byly wlasnie te 'zlote czasy' COFa..
-
Krolik - 09-29-2004
Z mojej strony równiez było to ironią
-
Nightal - 09-30-2004
Temat głupi i śmieszny tak jak i wypowiedzi coniektórych zwierzątek.
-
Dechri - 10-11-2004
widze panowie pierdolą profilaktycznie bez większego sensu, zespół się kończy kiedy zostaje rozwiązany, nie wcześniej, podobno zaczyna się w chwili załozenia go :!: conajwyżej moze zmieniać fanów przez kolejne produkcje
-
tix - 10-12-2004
Dechri napisał(a):widze panowie pierdolą profilaktycznie bez większego sensu, zespół się kończy kiedy zostaje rozwiązany, nie wcześniej, podobno zaczyna się w chwili załozenia go :!: conajwyżej moze zmieniać fanów przez kolejne produkcje
proste!
-
Krolik - 10-12-2004
Cytat:Temat głupi i śmieszny tak jak i wypowiedzi coniektórych zwierzątek.
Udowodnij kurwiu, że sie mylę...
-
Nightal - 10-13-2004
Płyta ładnie się sprzedaje, ich muzyka znajduje coraz większe grono odbiorców, pozyskują nowych fanów, a idiotów wymyślajacych bezmyślne teorie na temat tego z którą płytą skończyła się ich kariera mają głeboko w dupie.