03-03-2007, 02:23 PM
Niedawno oglądałem DVD Bloodhound Gang "One fierce beer run" i zdecydowanie nie polecam.
Jest to reportaż z trasy koncertowej, przeplatany teledyskami, które są jedynym mocnym punktem tej płyty. Reportaż jest słabej jakości dźwiękowo, wizualnej i jest po prostu nieciekawy - troche wygłupów, kłótni i gołych penisów. Nic ciekawego.
Jest to reportaż z trasy koncertowej, przeplatany teledyskami, które są jedynym mocnym punktem tej płyty. Reportaż jest słabej jakości dźwiękowo, wizualnej i jest po prostu nieciekawy - troche wygłupów, kłótni i gołych penisów. Nic ciekawego.