Wyznawcy metalu - jak to głupio brzmi :] A wracając do tematu: wszystko jest kwestią gustu, jesli ktoś lubi czarny kolor jego sprawa. Ja mam czarne ciuchy i lubię ten kolor, ale absolutnie nie chodzę cały rok ubrana jak "czarna wdowa". Zresztą, obok czarnego moim ulubionym kolorem jest biały i tylko w taki ubieram się w upalne dni. Lubię także khaki, granatowy oraz niebieski. Ogólnie rzecz ujmując: moja szafa jest bardziej kolorowa niż czarna =)
chodzę w tym co mam, a że mam większość czarnych ubrań to chodzę w nich, a np. na wf-ie muszę ćwiczyć w białej koszulce
A ja słucham metalu ale po ciuchy łaże do skateshopów a żeczy związane z metalem umnie to są tylko koszulki, glanów nie lubie bo są nie wygodne wole buty do kosza a spodnie muszą być oczywiście szerokie ( a wszystko to w białym i czerwonym kolorze
) nigdzie przeciesz nie napisali JEŚLI SŁUCHASZ METALU MUSISZ UBIERAĆ SIĘ NA CZARNO
skate + metal i co wy na to
ALE DRESÓW TO NIE LUBIE TYCH Z MATERIAŁU I TYCH W MATERIALE BEZMUZGIE CIOTY KTURE TYLKO POTRAFIĄ BANSOWAĆ W RYTM TEHNO
psycho napisał(a):glanów nie lubie bo są nie wygodne
Glany sa strasznie wygodne, trzeba tylko je rozchodzic...
Ja nie ograniczam sie tylko do czerni, choc jej mam wlasnie najwiecej:]
Najczęściej chodzę ubrana na czarno no ale niekiedy zdarza mi się ubrać na jakiś inny kolor - oprócz białego i różowego
jak byłam mała to lubiłam fioletowy
. Potem spodobał mi się czarny (zanim jeszcze zaczęłam słuchać metalu ). Jakby powiedziała Babcia Weatherwax... czarny jest praktyczny
(chyba ze ma się psa z elementami jasnej sierści który cały rok linieje), ale i to nie jest przeszkodą.
Oprócz czarnego lubię wszelkie brązy, szarości, zgaszone zielenie, kolory krwiste i burgundowe
Lúthien napisał(a):psycho napisał(a):glanów nie lubie bo są nie wygodne
Glany sa strasznie wygodne, trzeba tylko je rozchodzic...
dokładnie..., chyba że masz koślawe nogi
(żartuję)
ja w glanach chodze praktycznie caly czas i stwierdzam ze sa najwygodniejszymi butami jakie kiedykolwiek byly ale to oczywiscie moie zdanie 8)
Może dla was glany są wygodne ja w nich chodziłem rok (wtedy miałem schiza na punkcie czarnych ciuchów) a przestałem w nich chodzić z paru powodów a jednym z nich był taki że mój kumpel na koncercie KSU dostał glanem po mordzie i przez miesiąc jego "twarz" była w nieciekawym stanie więc ja stwierdziłem że niechce mieć nikogo na sumieniu i przestałem w nich chodzić a pozatym najwygodniejsze są buty do kosza (niema to jak CONVERS 8)
8) )
psycho napisał(a):Może dla was glany są wygodne ja w nich chodziłem rok (wtedy miałem schiza na punkcie czarnych ciuchów) a przestałem w nich chodzić z paru powodów a jednym z nich był taki że mój kumpel na koncercie KSU dostał glanem po mordzie i przez miesiąc jego "twarz" była w nieciekawym stanie więc ja stwierdziłem że niechce mieć nikogo na sumieniu i przestałem w nich chodzić a pozatym najwygodniejsze są buty do kosza (niema to jak CONVERS 8) 8) )
Takie ryzyko kiedy wskakuje się do młyna. :] Jak mniemam spadł mu ktoś z rąk?
Mówiąc szczerze ja bym się nie odważył wejść do młyna w innych butach, a nie wejść na koncercie to grzech ;]]]
najwiecej mam czarnych rzeczy, ale lubie jeszcze czerwony i ubrania w tym koloze takze posiadam. Zreszta gdybym nie lubiła czerni to bym w niej nie chodziła. Ludzie przezywaja mnie od wron czy jakichs innych ptaków ale mi to zwisa. trudno zaakceptowac ze 13 letnia dziewczynka nosi czarne glany, czarna skóre i czane ubtania. life is brutal and full of zasadzkas...........and sometimes kopas w dupas..
Ja się ogólnie też ubieram na czarno, inne kolory: nadruki na koszulkach oczywiście, no i ozdoby na rękach (czerwone gumki do włosów, czasem brązowe koraliki, pieszczocha ze srebrnymi ćwiekami). Niemniej jednak nie uważam, że absolutnie każdy metal musi chodzić na czarno
Jak dla mnie to glownie czarny, jakos najbardziej lubie, poza tym ciemna zielen, ciemny fiolet, niebieski w roznych odcieniach, popielaty, czasem czerwony, ale taki wisniowy, a nie obskurwialy
Ja lubie każdy odcień czerwonego ,nawet taki ''osbskurwiały''
Hethell