11-17-2006, 03:32 PM
Tomash napisał(a):Ja chyba z 5 razy byłem mocno pod wpływem na kulcie, to kazik raz nie moze?A co było priorytetem - alkohol, czy muzyka ?
Tomash napisał(a):zwł. że koncert był naprawde dobry.A pamiętasz coś z niego ?

Tomash napisał(a):Ja chyba z 5 razy byłem mocno pod wpływem na kulcie, to kazik raz nie moze?A co było priorytetem - alkohol, czy muzyka ?
Tomash napisał(a):zwł. że koncert był naprawde dobry.A pamiętasz coś z niego ?
KISIEL napisał(a):Ej ziom! Co Ty wygadujesz, muzyk też człowiekTomash napisał(a):szacunek. Wielu by sie wykręcało braniem leków czy coś
ROTFL
ZERO TOLERANCJI dla najebanych muzyków.
Cytat:A pamiętasz coś z niego ?Można być pod wpływem i doskonale pamiętać, wiem z własnego doświadczenia![]()
balzac napisał(a):Kazika nie powinno się rozliczać z tego ile wypił na koncercie tylko z opinii fanów będących na tym koncercie.Nie zdziwiłbym się, jakby wszyscy byli najebani. Swój swego zrozumie. Zresztą, mam to gdzieś - wypalił się. "12 groszy" i "Melassa" były bardzo dobre. Ale im dalej w las, tym więcej ludzi srających po krzakach...
KISIEL napisał(a):No jasne, że zrozumie. Po za tym zdziwiłbyś siębalzac napisał(a):Kazika nie powinno się rozliczać z tego ile wypił na koncercie tylko z opinii fanów będących na tym koncercie.Nie zdziwiłbym się, jakby wszyscy byli najebani. Swój swego zrozumie.
KISIEL napisał(a):Zresztą, mam to gdzieś - wypalił się. "12 groszy" i "Melassa" były bardzo dobre. Ale im dalej w las, tym więcej ludzi srających po krzakach...'Melassa' była średnia, 'Piosenki Kurta Weill'a i coś ponadto' to kawał porządnej roboty. 'CZterdziesty pierwszy' i '..drugi' są bardzo fajnie napisane (chodzi mi o teksty) - muzycznie wolałbym żeby to było coś w stylu Kultu, rózne 'eksperymenty' KAzika mi nie za bardzo podchodzą - za równo te z przed 10 lat jak i te najnowsze.
KISIEL napisał(a):A pamiętasz coś z niego ? Surprised
Cytat:Nie zdziwiłbym się, jakby wszyscy byli najebani. Swój swego zrozumie. Zresztą, mam to gdzieś - wypalił się. "12 groszy" i "Melassa" były bardzo dobre. Ale im dalej w las, tym więcej ludzi srających po krzakach...
ReTuRn napisał(a):Akurat o ile Kultu i w ogóle kazika nie trawe zupełnie, to za całą akcję ma u mnie szacunek. Napił się, mało komu to przszkadzało, a przeprosił. i ma u mnie plusa. Za to czepianie się teo teraz to typowe polactwo.Z tego co wiem, Kazik S. żadnej innej pracy prócz zespołów nie posiada. Bycie muzykiem, to bycie osobą utrzymującą się z muzyki. Moje zdanie jest takie - jeśli praca, to praca. Tak, wiem - zaraz ktoś yntelygentny mi napisze, że przecież koncerty to zabawa, pić można/trzeba etc.W najgorszym wypadku można wypośrodkować pracę z zabawą, ale nie przez przychodzenie na występ w wątpliwym stanie. Poza tym w obecnych czsach, ktoś przeprasza publicznie, kiedy wcześniej ktoś inny mu to wypomni. Jego "przeprosiny" dziwnym trafem przeczytałem w tygodniku "FAKT"...
IstnyKurwaRomantyk napisał(a):ja pierdole kisiel ale ty pojebany jestes
napisz mu list ze jestes zazenowany jego gowniarskim zachowaniem
wyjatkowo zgadzam sie z returnem a'propos przyjebywania sie do wszystkiego