Ta wspaniała saga autorstwa M.Sandemo, to coś po prostu niesamowitego. Zawiera 47 ksiąg, a każda opowiada historię przeklętego rodu, sprzedanego złu... Magia, duchy, elfy, wiedźmy... i przepiękna skandynawia do której mam taki sentyment po przeczytaniu całej Sagi. Kto czytał z Was sagę? Który tom najbardziej Wam się podoba? Która postać? Która historia?
Na tej stronce zaczełam umieszczać całą sagę w hołdzie dla najpiękniejszych historii świata:
www.Yrsagahaleinee.blog.pl
PozdraViam
A może tak spakujesz to w jakimś zipie i dodasz w linkach? Mam awersje do tasiemców na stronkach, a tak możnaby wydrukować, połozyć się na łóżku i poczytać przy kawce/herbacie/ciasteczkach

Nigdy Sagi nie czytałem ale moja najcudowniejsza kobieta jest nią zachwycona i czyta maniakalnie.
Zapytam ją co jej się najbardziej podoba.

Nie przeczytałam całej Sagi o Ludziach Lodu, ale styl pisania Sandemo bardzo mi się podoba - wartka akcja, bardzo interesująca zresztą, nie zauważa się kiedy książka dobiega końca... Aczkolwiek przez tyle tomów autorce zaczęły się wyczerpywać pomysły, co z resztą jest dość zrozumiałe, więc im dalej, tym mniej oryginalnie.
Moja matka to lubi, i czytała kilka razy całą sagę...
jeśli chodzi o sagę to dodaję tu również sagę o czarnoksiężniku też warto przeczytać jeśli ktoś naprawde kocha mroczne klimaty.

tu sie zgodze. obie sagi sa niesamowicie fajne. czesci bardzo duzo, ale wciaga niesamowicie
a ja musze sie zgodzić z arion że sagi niesmowicie sie ciągną, ale sa warte naszego cennego czasu.

ja tam utknęłam na jakimś 30 tommie...
sagi czytałam tylko kilka części u mojej ciotki która ma chyba całą ale były bardzo fajne/wciagające/miały fajny klimacik

coś kiedyś mi się obiło o uszy, potem znowu i znowu, parę osób dobrze się o tym wypowiedziało...a ja jeszcze nie czytałam. Jak skończę czytać cykl Malazańskiej Księgi Poległych ( naprawdę świetne książki

) to zabiorę się za to. Ale pewnie dopiero w wakacje
ehh... czytywałam kiedyś,ale to dawne czasy są... młoda byłam i uwielbiałam czytać je wieczorami... cóż nie potrafiłabym jednak dzisiaj przytoczyć jakiegokolwiek tytułu... mam mgliste wspomnienia o ksążce,która wtedy wywarła na mnie duże wrażenia... akcja toczy się w jakimś mrocznym zamku i mieszkają tam chyba dwie kobiety... jedna z nich ma na imie Nicole czy Anicole (nie jestem pewna)... może ktoś to kojarzy???
szczerze mówiąc słyszałam o "sadze"... ale w ustach osób eee.. cóż, nisko przeze mnie ocenianych (nie pytajcie - to długa historia) nie dostałam jakiejś konkretnej odpowiedzi co do treści, klimatu itp. Jak byście ocenili w skali powiedzmy 1 - 10? Warto zacząć czytać?
Ja przeczytałam kilka tomów ale niezbyt łatwo je zdobyć, cóż mi się podoba ale nie jest to jakaś super inteligentna lektura;pKażdy ma prawo się rozerwać, 1 tom na jeden wieczór więc niestety szybko trzeba kupować potem następną;pJednak posumowując POLECAM 8)
Znam ja sagę, czytałam, pacholęciem będąc. I mam do niej sentyment, bo dzięki tej lekturze zainteresowałam się magią, później zaś, Skandynawią. Teraz widzę, że to jest mimo wszystko tylko romans osadzony w historyczno - magicznej scenerii, ale dobrze ukierunkowuje zainteresowania i czyta się toto zacnie. A przy okazji: Wasza ulubiona postać

? Ja stawiam na wiedźmę Sol. Evidriel - to był Twój blog? Fryir Thor! A ja się zastanawiałam, komu się chciało...

.