co sadzicie o tym filmie ? ja musze przyznac ze dwie godziny siedzialem w kinie jak oczarowany. doskonala muzyka Zimmera, doskonale zdjecia Idziaka- a przede wszystkim film robiony nie przez hollywood a irlandczykow. fakt, wkurza zawsze pompatyczna i nieskazitelna postawa Artura a Lancelot jest podobny do Nasira z Robin Hooda. ale bardzo podobalo mi sie to ze ukazali prawdziwe oblicze chrzescijanstwa w dark ages. no i bardzo podobal mi sie pierwiastek poganstwa w tym filmie- jak dla mnie "krol artur" to naprawde fajny, rozrywkowy film

A mnie rozczarował. Trochę "bez jaja", takie tam. Widzicie, nawet nie potrafię konstruktywnie opowiedzieć o tym filmie, tak mnie odmóżdżył.
Bywały lepsze rozrywkowe filmy, ale to tylko moja skromna opinia.
Podobał mi się. ALe oczywiście zabili bohatera który najbardziej mi się spodobał. Zawsze tak jest, jak już ktoś mi się spodoba to go k....a zabijają. Myślałam, że mnie szlag trafi.
Ale ogólnie pozytywne wrażenia

oczywiscie Prisca mowisz o Tristanie

tak, byl swietny- on i Bors to moi ulubieni bohaterowie z tego filmu
Ja takze bylem rozczarowany filmem zrobili z tego fantazy raz powinni pokazac jak bylo . to taka gorsza wersja bravehearta tylko ze gosc krzyczy "demokracj"'

albo ten motyw z roznaweniem tych odzialow na lodzie. no bez jaj nieodsc ze nudne to nieprawdziwe...ale kij dla czlowieka ktory nieoczekiwal od tego filmu troche realistosci to dobry pomysl
Prisca napisał(a):Ale oczywiście zabili bohatera który najbardziej mi się spodobał. Zawsze tak jest, jak już ktoś mi się spodoba to go k....a zabijają. Myślałam, że mnie szlag trafi.
dokładnie tak samo miałam.
Byłem na tym filmie w kinie - jest intersujący, ale nie rozwalający.
Podobało mi się to jak się rozprawili z tymi wikingami na końcu

Eee... a ja przez cały film rzygałem w kiblu... może to po tych pierwszych 10 minutach, które widziałem

Mnie fiml osobiście przypadł do gustu

heh, czemu w tych filmach jest tak ze najlepsi szermierze (w tym wypadku Tristan) zawsze gina ?

Żeby tacy ja ty wilk_fenriz mili o czym wspominać

Cytat:a Lancelot jest podobny do Nasira z Robin Hooda
Pierwsze, co pomyślałam, gdy go zobaczyłam. Nasir..hmmm...
Biorąc pod uwagę sceny bitewne, widoki i jakość zdjęć, to film super!!! Jak dla mnie to reszta niezgodna z historią i ciut zbyt hollywoodzka.
Bilans ogólny na plus.
Kiedy widziałm taką mowę Artura przed ostateczną bitwą myślałem, że sasnę.... to było takie cierpkie.... takie suche, że szok. Najlepszy był główny zły... fajną miał brodę i taki obojętny wyraz starej mordy hehehee...

Jeżeli mówimy o tym "ostatnim" Królu Arturze, to tak nudny film rzadko sie ogląda... w dodatku dupa zrobili, nie film, bo wolę jak się zgadza z książką... i walić "prawdę historyczną". Bitwy w wykonaniu rycerzy też słabe, jedyna niezła to starcie na zamarzniętym jeziorze.