Hmm zawsze je lubiłam ;] Ale teraz nawet bardziej niż kiedyś ;]
Ulubiony autor ? Tadeusz Różewicz - chylę głowę.
Potem jeszcze :
Konstanty Ildefons Gałczyński
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
a inni to tylko pojedyńcze wiersze.
a ja lubie wiersze, ale to musi byc cos idealnego, zeby mi sie spodobalo,musi miec cos w sobie, zebym do niego powrocila....
ogólnie lubie wiersze, ale ... jakos zadko sie w nie zaglebiam, nie mam jakichs ulubionych autorow co by niby mieli trafiac do mjego serca, moze dlatego ze jakos nie szukam w wierszach zadnego przeslania poprostu je czytam, czasami ...
Baudelaire i Rimbaud zadza jak dla mnie

Choc i innych sie poczytuje...

Pozdrawiam.
Staff ''los'' , Norwid ''W Weronie'', Leśmian, Tuwim, Tetmajer.. Jednak bardziej koncentruje sie na wierszach moich znajomych pelnych bólu i nienawisci

. Dla mnie wiersz dobry znaczy wiersz pisany o prawdziwych nieszczesciach jakie w zyciu nam sie przytrafiaja, o bezsensownosci naszcyh staran, dązen ,celów..
Cytat:, zeby mi sie spodobalo,musi miec cos w sobie, zebym do niego powrocila....
wiesz ja do wierszy nigdy nie powracam sadze ze wiersz jest mistrzostwem samym w sobie jesli po przeczytaniu go jeden raz lapiesz przeslanie i nie musisz wracac do niego

moge go czytac po 5 razy w ciagu dnia ale pozniej nie wracam do niego (chyba ze musze komus go pokazac)..

Pozdrawiam

Charles Baudelaire i Rafał Wojaczek, a co ?

Nie przepadam za wierszami, aczkolwiek lubię poezję śpiewaną w wykonaniu Ewy Demarczyk <- RESPECT.
ja lubie Blake'a oraz Edgar'a Allan'a Poe'a... ogolnie wszystko co jest tajemnicze, wrecz mroczne oraz nieprzewidywalne
Miło, miło - większość czyta wiersze
Hmm muszę zacząć czytać wiersze autorów zagranicznych - czemu nie :]
Prisca nie licz mnie do tych czytajacych

... ja cos czytne jak mi w rece wpadnie, tak srednio raz na pol roku ;] no hyba ze cos na polskim jest to wtedy ewntualnie

... ale to sa wiersze ktore ocenilbym raczej jako niefajne

Nithel napisał(a):Prisca nie licz mnie do tych czytajacych
... ja cos czytne jak mi w rece wpadnie, tak srednio raz na pol roku ;] no hyba ze cos na polskim jest to wtedy ewntualnie
... ale to sa wiersze ktore ocenilbym raczej jako niefajne 
Ok

Już nie będę, tylko nie bij

hehe
Hmm u nas w szkole wiersze nie są zbyt ciekawe, aczkolwiek zdarzają się wyjątki od reguły.
nie no bic nie bede ... gdziezbym smial ... kobiete ?

;] ...
zdazyla sie teraz chwila ze mi wiersz wpadl w ręce ;] nawet fajny, autorstwa Ch. Baudelaire (wlasciwie to nawet nie wiem jak ma na imie pisalo tyko ch.

) "Przemiany Wampira", moral z niego dla mnie byl cos w stylu "strzez sie kobiety"... wiec lepiej bić nie będe ...

Wojaczek Rafal - jego wierszy nie czytam duzo, wole je znac na pamięc, poza nim pana od albatrosa tez lubie

Tuwim jest niesamowity, nigdy wczesniej zanim przeczytalam jego wiersze , nie sadzilam, ze ten koles od bajek moze pisac takie w sumie mroczne rzeczy! Poza tym Stachura, Staff, Leśmian i wielu wileu innych
wszyscy przedstawiciele poezji lingwistycznej

Ja szczerze mówiąc też nie przepadam za wierszami, ewentualnie cosik czasem, pojedyncze utwory różnych autorów, chociaż jak coś mnie najdzie to lubię Dorothy Parker
