Nosferatu napisał(a):Hmmm, jedna z niewielu ksiazek, ktorej za cholere nie moglem przebrnac, (mimo moich naprawde szczerych checi!) byla "Anna Karenina" Lwa Tołstoja... Rozwlekle opisy atmosfery panujacej w XIX wiecznych rosyjskich salonach i siec wszedzie panujacych tam intryg dala mi niezle w kosc - nie doszedlem chyba nawet do polowy. Przez caly czas mialem dziwne wrazenie, ze czytam scenariusz jakiegos brazylijskiego tasiemca 
Może to jest nieporównywalne, ale ja tak miałam z "Romeo i Julia" ... taki tasiemiec brazylijski ;D
Prisca napisał(a):Pod wpływem Mir [moge tak mówić ?] oraz Acrida, obiecuje, że przeczytam Mistrza i Małgorzatę po raz drugi
Aaa zapomniałabym o "Latarniku", oraz "Syzyfowych Pracach"... bleeach...
Heh, jasne, że możesz

Cieszę sie, że jeszcze raz sięgniesz po tą książkę

Co do "Latarnika"- zgadzam się; z "Syzyfowych Prac" podobały mi sie tylko nieliczne fragmenty, ogólnie rzecz biorąc książka jest po prostu nuda. "Romeo i Julia"... Ten dramat szekspirowski nie wywarł na mnie większego wrażenia.
Miriam napisał(a):"Romeo i Julia"... Ten dramat szekspirowski nie wywarł na mnie większego wrażenia.
Może dlatego, że Romeo mozna by było oskarzyć o bycie pedofilem [ona miała 13 lat :> ], a Julię o bycie napaloną smarkulą [ciagle tylko powtarzała o tej nocy, gdy przyjdzie do niej Romeo] :>
dementia napisał(a):Miriam napisał(a):"Romeo i Julia"... Ten dramat szekspirowski nie wywarł na mnie większego wrażenia.
Może dlatego, że Romeo mozna by było oskarzyć o bycie pedofilem [ona miała 13 lat :> ], a Julię o bycie napaloną smarkulą [ciagle tylko powtarzała o tej nocy, gdy przyjdzie do niej Romeo] :>
Heh, być może?

Chociaż Julia tylko dużo gadała, bo jak wiemy nic nie wyszło z jej planów

Na polskim jeszcze w gimnazjum kazali mi czytać Biblie Buechhaha!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Siła słowian!!!!!!!!!!!!!!!
Miriam napisał(a):dementia napisał(a):Miriam napisał(a):"Romeo i Julia"... Ten dramat szekspirowski nie wywarł na mnie większego wrażenia.
Może dlatego, że Romeo mozna by było oskarzyć o bycie pedofilem [ona miała 13 lat :> ], a Julię o bycie napaloną smarkulą [ciagle tylko powtarzała o tej nocy, gdy przyjdzie do niej Romeo] :>
Heh, być może?
Chociaż Julia tylko dużo gadała, bo jak wiemy nic nie wyszło z jej planów 
nie zebym go nie doceniala, ale Szekspir ma beznadizjene ksiazki :/
coś czego nie mogłam strawić: wszystko co związane z Kochanowskim! ble ble ble i jeszcze raz ble.... zazwyczaj nie nienawidzę żadnego autora po przeczytaniu tylko kilku dzieł ale tym razem dostaje szału na samo wspomnienie np.Trenów. poza tym Przedwiośnie i Syzyfowe prace-nudy...Osobiście bardzo też nie lubię Gombrowicza oraz Mrożka... nie wiem dlaczego...A tak na marginesie to wykluczają podane wcześniej pozycje to uważam że każda książka ma w sobie coś interesującego-trzeba tylko umieć dobrze poszukać

Ja także nie znoszę Kochanowskiego i Żeromskiego - przebrnęłam jakoś przez ich obowiązkowe utwory i nie mam zamiaru tego powtarzać, ale Szekspira uwielbiam... Wyjątek - "Romeo i Julia"

Za to uśmiałam się przy "Poskromieniu Złośnicy" i "Makbeta" też przeczytałam jednym tchem... Szekspir był zbyt wszechstronnym artystą, by oceniać go wyłącznie po jednym dramacie, tak mi się przynajmniej wydaje... Co do "Mistrza i Małgorzaty" - to zdecydowanie jedna z najlepszych książek, jakie przeczytałam i jedna z tych, która zapada w pamięć już od samego początku.
Nie przebrnęłam jednak przez "Nie-boską komedię" Krasińskiego, dla mnie to była masakra, tak samo jak "Zemsta", ale z kolei tu się pojawia ta sama sytuacja, co z Szekspirem - spodobały mi się "Śluby panieńskie"

Pana Tadeusza, Lalkę, Potop przeczytałam i bardzo mi się podobały... To chyba kwestia odpowiedniego spojrzenia na utwór - każdy ma w sobie coś szczególnego, coś wartego zauważenia - w końcu za coś musiał być na te piedestały wzniesiony. No dobra, może nie każdy... Ale większość :}
Na Mistrzu i Małgorzacie też utknęłam, ale nawet nie w połowie. A dziwne bo bardzo lubię czytać. Może kiedyś dokończę.
Książki, których nie moge znieść to głównie lektury szkolne: Dziady- wszystkie części, Potop, Kordian, Cierpienia młodego Wertera, Konrad Wallenrod, Nie- boska komedia i takie podobne, a z dzieciństwa to okropny był Dywizjon 303 i W pustyni i w puszczy, ale jakoś się wtedy przemogłam i przeczytałam. Za to Krzyżacy mi się podobali

Tak myślę i nie wiem, jak mi co do głowy jeszcze przyjdzie, to napiszę

I o żadnym Żeromskim słyszeć nie chcę, ani o Orzeszkowej

A najlepsze książki to pisze Chmielewska

Vanilie napisał(a):nie zebym go nie doceniala, ale Szekspir ma beznadizjene ksiazki :/
I z tym się zgodzę w 100%, Romeo i Julię nie przemogłem, utknąłem gdzieś w połowie, a po Makbecie dostałem tylko bólu głowy. Beznadziejne tasiemce nie mające dla mnie większego sensu ;)
Klasyka polska- Pan Tadeusz, Krzyżacy i takie tam.
Ale co mnie bardzo zdziwiło to, że nie mogłam przejść przez "Jesień Patriarchy" Marqueza. Styl tej książki z jednej strony genialny ale z drugiej trochę męczący. Ale wrócę do niej. Kiedyśtam xP
MISTRZ I MAŁGORZATA!
Przecież to jest kapitalne...
tayuki napisał(a):MISTRZ I MAŁGORZATA!
Przecież to jest kapitalne...
Wlasnie. Przeczytalam jednym tchem i do tej pory jest to jedna z moich najukochanszych ksiazek.
Jako, ze uwielbiam czytac, z lekturami szkolnymi nie mialam problemu.
Nie przebrnelam chyba tylko przez "W pustyni i w puszczy" - sama nie wiem dlaczego. Moze zniechecila mnie waga wielkiej knigi w grubej oprawie.
Ciezko czyta mi sie "Piekny umysl" i "Imie rozy", ale sie nie poddaje. Nienawidze, gdy w tekscie jest duzo wtracen w obcych jezykach, lub odnosnikow do wyjasnien niektorych pojec. Rozprasza mnie to i wybija z rytmu.
Czy w Was tez, osoby,ktore przeszkadzaja Wam w czytaniu zajmujacej ksiazki wzbudzaja mordercze instynkty?
NAJGORSZA KSIĄŻKA WSZECHCZASÓW:
"Anaruk z grenlandii" Centkiewiczów. ŚMIERĆ IM ZA TĘ KSIĄŻKĘ

totalne dno jeśli chodzi o akcję, o sposób opisywania jej... bleeee!
nie znoszę Cierpień Młodego Wertera, ale tak bardzo-bardzo-bardzo, wprost nienawidzę tej postaci

"Przedwiosnie" musialem ta lekture przeczytac poprostu musialem.boze jak ja sie nacierpialem nad ta ksiazka : |