03-08-2007, 03:20 PM
01-24-2008, 12:52 PM
![[Obrazek: z4392605X.jpg]](http://bi.gazeta.pl/im/5/4392/z4392605X.jpg)
http://serwisy.gazeta.pl/film/1,22530,4865408.html
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=leJr8Ctna6Q[/youtube]
01-24-2008, 06:36 PM
WŁadcy ssą. Jak dla mnie, to ta krecha zawsze była zlepkiem kawałów i słownych gier, które znam od dawna. Duzo odcinków nie oglądałem, ale siakos mnie nie ciągnie by to zmienic. To co do tej pory widziałem świadczy o ogarniczeniu inwencji autorów jedynei do zlepienia kilku cudzych pommysłów w jakąś w miare sensowną całość. Po drodze dodadzą kilka swoich gagów, które przypadkiem im wychodzą i ot cała esencja "władców". Rozumiem jednak czym się jaracie. Pomysły zz których zlepione są odcinki zawsze śmiwszyły, już były sprawdzone w boju, więc łatwo było przypodobać się tym co ich wcześniej nie widzieli tak by kojarzyli je z "władcami", a nie z prawdziwym źródłem.
01-24-2008, 06:43 PM
Mówiąc źródło masz na myśli South Park? A i SP jest zlepkiem sprawdzonych pomysłów.
01-24-2008, 06:52 PM
nie, nie miałem na myśli tylko SP. Na począdku postu wspomnialem o kawałach i grach słownych
01-24-2008, 07:04 PM
głupoty pierdolicie
01-24-2008, 09:17 PM
władcy móch ssą
01-24-2008, 11:03 PM
Jałokim napisał(a):...Mam niemal identyczne zdanie, poza tym, że mnie WM w ogóle nie bawią, nie wiem, jak Ciebie.
Przyznaje się jednak- widziałem 3-4 odcinki, ale wywarły na mnie tak niekorzystne wrażenie, że raczej się to nie zmieni w najbliższej przyszłości. Czerstwe, wtórne żarty, ohydne (moim zdaniem) animacje i wstrętne głosy, z tym usilnie i bez przyczyny wstawianym wszędzie jakimś zaciąganiem, rodem ze wschodnich krańców Polski chyba- to dla mnie za wiele. Zaś formuła "polski South Park" budzić może właściwie tylko uśmiech politowania.
01-24-2008, 11:38 PM
Wars napisał(a):rodem ze wschodnich krańców Polskithx
Wars napisał(a):formuła "polski South Park" budzić może właściwie tylko uśmiech politowania.Właściwie to raczej mowa o polskiej podróbie SP. To by się bardziej zgadzało. Zresztą, gdzieś czytałem, że WM puszczają w Niemczech i podobno nieźle się ogląda.
01-25-2008, 01:53 AM
określenie "Polski South Park" jest nie trafione, i używane wyłącznie przez osoby nie będące fanami serialu przy czym w większości są to osoby, które widziały jeden-dwa odcinki
01-25-2008, 02:43 AM
włatcy móch byli fajni do czasu,kiedy nie zaroiło sie od odiotów udających Czesia.
01-25-2008, 11:08 AM
Cytat:włatcy móch byli fajni do czasu,kiedy nie zaroiło sie od odiotów udających Czesia.
właśnie
na gronie co drugi małolat ma na avatarze / w galerii czesia a 99% jest zapisanych na gronowe forum "włatcy móch - zajebiaszczy serial dla dorosłych".A w telefonie obowiązkowo "dzieńdobry". Że dam na przykład choćby mojego barata ciotecznego =]
01-25-2008, 12:02 PM
^ Zgadzam się w stu procentach. Co śmieszniejsze, pamiętam, że chyba któryś z moich wykładowców miał "dzieńdobry" sms :?
01-25-2008, 07:19 PM
Wars napisał(a):Mam niemal identyczne zdanie, poza tym, że mnie WM w ogóle nie bawią, nie wiem, jak Ciebie.kilka gagów mnie zaskoczyło i nawet rozbawiło (dosłownie kilka). Nie uważam że WM nie jest zabawne, po prostu akurat mnie nie śmieszą. Chociaż jak oglądałem kilka odcinków ze znajomymi to czasem się śmiałem, ale to właśnie przez fuckt że oglądałem to z oprawą w postaci znajomków, bo siedząc sam w pokoju nawet dźwięku z siebie wie wydaje ogladając to.
Cytat:ohydne (moim zdaniem) animacje
to mi nie przeszkadza. Żeby treść była dobra to ten prymityzwm byłby zdecydowanie na plus.
Cytat:wstrętne głosy, z tym usilnie i bez przyczyny wstawianym wszędzie jakimś zaciąganiem, rodem ze wschodnich krańców Polski chybajestem z Podlasia, więc nie słysze tego zaciagania (;
Flying Corpse napisał(a):włatcy móch byli fajni do czasu,kiedy nie zaroiło sie od odiotów udających Czesia.Jeśli cos sie ludziom podoba, to nie sposób by nnie znalazło to odzwierciedlenia w postaci odgłosów i innych tego typu podjebek
01-25-2008, 08:58 PM
Na pierwszych odcinkach leżałam ze śmiechu, ale od czasu kiedy Maślana zagadał do własnego wacka jakoś zaczęło mnie powoli odrzucać... Nie wiem czemu, ale chyba po prostu zrobiłam się zazdrosna o to całe marszczenie freda, o te ich pogaduchy, wspólne sprawy...