moze tez by ci sie przydal taki etap .tylko ja bym go raczej nazwala etapem "dojrzenia" raczej niz "zafascynowania czymkolwiek". sprobuj,polecam.to na prawde nie boli

rotten_lady napisał(a):tylko ja bym go raczej nazwala etapem "dojrzenia" raczej niz "zafascynowania czymkolwiek".
sprobuj,polecam.to na prawde nie boli 
Przestań. Nie strasz mnie. Boję się "dojrzenia". Nie wiem co to dokładnie znaczy, ale jeśli chodzi o to, że wtedy używa się niezrozumiałych dla siebie zwrotów i wypisuje takie głupoty na forum to ja wolę pozostać wiecznym dzieciakiem.
-Rene- napisał(a):niezrozumiałych dla siebie zwrotów
jaki jest sens uzywania zwrotow,ktorych sie nie rozumie??ja po prostu tak gadam i taka jestem. a bycie wiecznym dzieciakiem to pewnie swietna zabawa,i zycze ci,zeby trwala jak najdluzej i zebys nigdy nie obudzila sie z reka w nocniku.
rotten_lady napisał(a):a bycie wiecznym dzieciakiem to pewnie swietna zabawa,i zycze ci,zeby trwala jak najdluzej i zebys nigdy nie obudzila sie z reka w nocniku.
Uhuhu, mamusia grozi palcem.
ludzie dzielą się na dwie kategorie: ludzi, którzy dzielą ludzi na kategorie, i ludzi którzy są zbyt inteligentni żeby to robić.
jezu z każdym jej postem przestaje wierzyć że to się naprawdę dzieje ...
Danzig napisał(a):jezu z każdym jej postem przestaje wierzyć że to się naprawdę dzieje ...
masz cos do mnie,to moze mi to powiedz:/
grrr czuje sie zastraszony ... nie będę się narażał modom ...