Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13
Końcem wakacji skończyłam "Braci Karamazow", niedawno "Świętoszka", zabrałam się za "Historię filozofii" Tatarkiewicza (polecam) a w kolejce czekają (niestety) same lektury: "Powrót posła", "Cierpienia młodego Wertera", "Pan Tadeusz", "Nad Niemnem", "Potop", "Lalka". Inne książki muszą poczekać...
Valhalla napisał(a):Kamael napisał(a):Tak, on. Czytałem jak dotychczas jedynie jego felietony, jakieś nieliczne publikacje prasowe... Książki na biurku czekają.
a w tv nie ogladales jego 'wywodow'? fakt faktem jak byly na antenie to poznawo lecialy ok. 23 z tego co pamietam 
Mówiąc szczerze od jakiegoś czasu telewizję oglądam bardzo rzadko. Fakt, raz zdarzyło mi się przypadkiem na ten program trafić, ale później jakoś nie było okazji.
Kamael napisał(a):Jestem załamany... W trakcie czytania "Zakonu Krańca Świata" Kossakowskiej musiałem zabrać się za "Wesele" Wyspiańskiego. Męczę się już kolejny dzień i mam nadzieję, że dzisiaj wreszcie uda mi się to "cudo" ukończyć i powrócić do lektury o niebo lepszej.
W ogóle, to czuję, że w ciągu najbliższych miesięcy będę musiał czytać jedynie tego typu bzdury i na nic porządnego nie będzie czasu.
....cóż, z Weselem niezabardzo mi szło, jakoś ciężko mi było przejść przez nią... No i oczywiście, jak to mi szię przytrafia , na pr. maturce babka właśnie dała temacik wypracowanka właśnie dotyczący tej książki

...
A jednak.. Póki co, daję sobie spokój z lekturami a zabieram się za "Antologię - Zajdel 2003".
whatsername napisał(a):Hehe ja właśnie czytam Mistrza i Małgorzatę ... po raz 4 zaczęłam i mam nadzieję skończyć
8)
Bardzo fajna ksiązka

wprawdzie ze dwa lata temu ją czytałam i nie pamiętam tak dokładnie, ale radze ją skończyć, bo warto
Dzisiaj właśnie zaczęłam sobie czytać "Biesy" Dostojewskiego, częściowo dlatego, ze w wakacje skończyłam "Zbrodnię i Karę", która mi się spodobała.
A pytanie jeszcze, czy ktoś czytał moze "Portret Doriana Gray'a" Oscara Wilda???
Ja nie dawno skończyłem "Złe miejsce" Koontza. I powiem, że ksiązka zrobiła na mnie dobre wrażenie. I polecam ją osobą, które lubią czytać horrory.
Ghost_82 napisał
Cytat: Ja nie dawno skończyłem "Złe miejsce" Koontza. I powiem, że ksiązka zrobiła na mnie dobre wrażenie. I polecam ją osobą, które lubią czytać horrory.
Sokoro Koontz podoba Ci się to polecam Ci Stephena Kinga, który wg. mnie piszę lepsze horrory od niego...
Ale i tak najlepszy był Howard Philip Lovecraft

i następcy Poe,Delraith i spółka
Pozdro
P.S. Ghost-82 pewnie fanem Hellsinga też jesteś ?????

8)

Nie zgodze sie ze King pisze lepiej od Koontza,porównanie najlepszych powiesci jednego i drugiego wypada moim zdaniem lepiej na korzyśc Koontza.Powiesci Kinga zbyt długo sie moim zdaniem rozkręcają.Koontz poza tym jest bardziej wszechstronny,nie mozna powiedziec ze pisze horrory ,bo jego powiesci łączą w sobie elementy róznych gatunków literackich.Jedno trzeba przyznać-King ma wiecej szczęscia do udanych ekranizacji swoich książek.
Widzisz R_amze_S ja z książkami Koontza zetknąłem się tylko parę razy a Kinga przeczytałem większość, więc może stąd moja pochobna opinia...
Ale masz rację książki Kinga są strasznie "rozmemłane" zanim dojdzie do akcji,ale budują specyficzną atmosferę grozy, którą dzisiaj niewielu autorów prezentuje ....
A co do ekranizacji to "raz lepiej raz gorzej" - zależy za co się wzieli i kto to zrobił...
Czyli w skrócie King i Koontz 8) 8) 8)
Az resztą King też nie tylko pisze horrory nobo przecież legendarna "Zielona Mila" lub choćby epicka saga "Mroczna Wieża" to chyba nie horroy a przynajmniej to drugie to nie całkiem
Pozdrawiam
geez, edytuj posty; ormo
Cytat:P.S. Ghost-82 pewnie fanem Hellsinga też jesteś ?????
Nie jestem żadnym fanem Hellsinga.
Cytat:Sokoro Koontz podoba Ci się to polecam Ci Stephena Kinga, który wg. mnie piszę lepsze horrory od niego...
Ja wiem czy aż tak lepszy. To już kwestia gustu. Jak dla mnie są na równi

I każdy z nich ma świetne książki, które warto poczytać.
Ja ostatnio przeczytałem "Frankensteina". Wspaniały traktat filozoficzny dotyczący rozwoju nauki i jeden z prekursorów powieści grozy.
Hmmm może kiedyś też sięgnę... kto napisał?
Tomash napisał(a):a tacy Strugaccy zostawili konkurencje daleeeeko w tyle
faktycznie, po przeczytaniu dwóch ich książek jestem już zachwycona. Maksym Kammerer! [;
Jestem po lekturze kilku książek Verne'a, teraz czytam "Genoma" Łukianienki, a potem będzie "Potop".
Własnie po raz chyba 10 w swoim zyciu strzaskałem Silmarillion Tolkiena. Od czasu do czasu musze ta książkę odświeżyć niczym Mel Gibson Buszującego w zbożu w filmie "Godziny Zemsty". I po raz kolejny stwierdzam że książka jest genialna i Władca Pierścieni jej do stóp nie sięga (mimo że jest równiez wielki). Mnogość wątków z ktorych każdy mógłby być materiałem na odrębną książkę czy film. Mity o Turinie Turambarze, Beren i Luthien czy bitwie Nirnaeth Arnoediad porażają swoją epickością. Na kolana...
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13