Forum Rockmetalshop

Pełna wersja: Książki...
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13
Graham Masterton- "Kły i Pazury", "Drapieżcy"
Tongue
jak juz pisalem wszystko Mastertona Smile

pisze on bardzo ciekawe ksiazki, no chyba ze zaczniesz sie zastanawiac nad nimi Big Grin, niektore elementy pasuja do komedii, np. rosnace krzeslo ktore mowi i jest tronem szatana, albo duch policyjnego komputera pokonuje indianskiego szamana Tongue (z ksiazki Manitoe, ktora jest wg mnie najlepsza ksiazka autora, tylko koncowka z tym komputerem zepsuta), dla mnie to sa takie lektury lekkie, staram sie za duzo o nich nie myslec, zeby sie nie zniechecic. a co do wojownikow nocy to mi sie kojarza z power rangers Tongue, druga czesc wojownikow nocy, to nocna plaga, rownie dziecinna, ale fajnie sie ja czyta - to jest podstawa dobrej ksiazki Tongue
Obecnie kończę czytać "Paragraf 22" Heller'a. Świetna groteska.
Czytam jakieś opowiadania mistrza Heinleina at the moment.
niezłe.
a potem "Droga do science-fiction" (pięćdziesiąty raz z rzędu, dla koneserów Wink)
Scully napisał(a):a potem "Droga do science-fiction" (pięćdziesiąty raz z rzędu, dla koneserów Wink)

Big GrinBig GrinBig Grin Mój ulubiony zbiór Tongue
Nice!!! Mój też, szczególnie ostatni tom podzielony na * i ** - kocham stamtąd prawie wszystko Wink a chyba najbardziej "Tubylerczykom spełły fajle" i "Spustoszony będzie Akszelon" Wink
Heinlein też świetny w opowiastce o Jane z zawikłanym drzewem genealogicznym... Wink

a na wszystkich poprzednich forach ludzie znali tylko Tolkiena i Sapkowskiego...
Z takich zbiorów fajne jeszcze są "Rakietowe szlaki" Z całą czołówką amerykańskiego SF, z Harrym Harrisonem i A. C Clarkiem czy "wesołym inaczej" Ray'em Bradburym, oraz cykl kilku tomów "kroki w nieznane" głównie z autorami radzieckimi, którzy wg. mnie nie byli wcale gorsi od zachodnich kolegów( a tacy Strugaccy zostawili konkurencje daleeeeko w tyle)

A co do Tolkiena i Sapkowskiego - o tym się pisze, mówi w TV, na necie...więc wszyscy ich czytają, bo łatwiej wydać na książke ileś tam zł w "Empiku" niż poszperać w bibliotece czy antykwariacie, ja sobiście za fantasy(poza tuzami typu Tolkien, Sapkowski czy Moorcock) nie przepadam, dla mnie to takie bajki, które przyjemnie się czyta, ale niewiele poza tym...a z SF(oczywiście chodzi mi o odmianę "hard") można przynajmniej się czegoś dowiedzieć, poza tym ta literatura zachęca do głębszego poznania jakiejś dziedziny nauki...
Miriam napisał(a):Obecnie kończę czytać "Paragraf 22" Heller'a. Świetna groteska.
Tongue
A ja obecnie czytam "Kwietniowa czarownice" Majgull Axelsson. Zapowiada sie ciekawie Smile

Acha, jesli ktos moze mi podac nazwiska autorow i tytuly jakichs skandynawskich powiesci historycznych albo obyczajowych, to bede wdzieczna - powoli wyczerpuje mi sie dzial w bibliotece Sad
Niedawno przeczytałam "Alicję W Krainie Czarów".Tu niby taka bajka, a jaka surrealistyczna.Szkoda tylko, że taka krótka.
Arion napisał(a):literatura nieco schizofreniczna, psychologiczna, filozoficzna...

Jean Luis Borges - tego autora Tobie polecę. A innym trochę historii. PAmiętnik członka dywizji grenadierów pancernych SS "Gross Deutschland" autorstwa Guy'a Sayer'a pt. "Zapomniany Żołnierz".
Polecam "Antybaśnie z 1001 dnia" M. Wolskiego - dużo inteligentnego humoru i filozofii (szczególnie podobał mi się początek o miłości)
Beast King napisał(a):Polecam "Antybaśnie z 1001 dnia" M. Wolskiego - dużo inteligentnego humoru i filozofii (szczególnie podobał mi się początek o miłości)

Czytałem "Powót do Antybaśni", wogóle Wolski to świr, uwielbiam go, polecam Agenta Dołu Angry
Od siebie polecam "Sto lat samotności" Marquez'a (realizm magiczny Smile )
Tomash napisał(a):Czytałem "Powót do Antybaśni", wogóle Wolski to świr, uwielbiam go, polecam Agenta Dołu Angry

Chciałbym być takim świrem Big Grin
Ostatnio przeczytałam dwie książki - "Ja" Yanna Martela i "Bez skrupółów" Harlana Cobena. Co do pierwszej książki mam dość mieszane uczucia, są rzeczy które mi się w niej podobały bardzo, ale są też rzeczy które mi się w ogóle nie podobały...Do plusów mogę zaliczyć dobre i obszerne opisy Angry
A "Bez skrupółów" to typowy thriller od których się teraz roi...Słowem - nic specjalnego, na kolana nie rzuca.

Obecnie męczę "Przezimowanie" Kate Moses.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13