Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13
gdybym sie nie bawił w technika, to i moze bym sie spieszył z deklarowaniem, a tak mam jeszcze rok wiec jeszcze sie nie martwie
P.S. mozna wsnioskować ze jestes rok starsza ode mnie... czyli masz ... lat

a szczerze mówiąc zawsze Cie uwazałem za dwudziestokilku letnią Damę

staro wychodze na zdjeciach

Może nie tyle co staro, a powaznie, co uwazam za plus

a poza tym zdjecia to nie wszystko

z gadki tez oddajesz wrazenie bycia powazną i dorosłą heh
co za sentymenty

Państwa zapraszamy na priv.
n/t
Ostatnio przeczytałem (niby z przymusu) "Ferydurke" - moim zdaniem to obok "Mistrza i Małgorzaty" najlepsza lektura.
Kamael napisał(a):Ostatnio przeczytałem (niby z przymusu) "Ferydurke" - moim zdaniem to obok "Mistrza i Małgorzaty" najlepsza lektura.
Ale momentami jest denne

Choć jak mniemam te drażniące fragmenty "pseudofilozoficzne" są celowym zabiegiem, ale dość ciężko się to czyta.
A najlepszą lekturą, jak powszecnie wiadomo, jest "Dżuma"

Właśnie, wydaje mi się, że to celowe zabiegi Gombrowicza, ale może nie będę sztucznie dorabiał interpretacji jego książki i na tym poprzestanę, bo tutaj mało co jest przewidywalne ; ).
Fakt, "Dżuma" bardzo dobra, ale lepszy jest "Mistrz i Magłorzata" ;].
W sumie przeczytałem to juz pare miechow temu,ale jestem na forum od wczoraj.Chodzi mi o ksiązki Jacka Piekary: "Sługa Boży","Młot na czarownice", oraz "Miecz Aniołów".Dla mnie to dużo lepsza fantastyka niz ten przereklamowany Wieśmin.Opowiada o świecie w którym Jezus nie skonał na krzyżu ale zszedł z niego i zabił swych prześladowców.Akcja dzieje sie dużo pożniej,a głownym bohaterem jest inkwizytor Mordimer Madderdin,który zajmuje się doprowadzaniem heretyków na stos,czasem też walką z nadnaturalnymi istotami.Nie uświadczycie tu elfów,krasnoludów itd.To jest opowieśc o ludziach,zręcznie napisana i wciągająca,choc czasem irytująca powtórzeniami.Ale ma swój wciągający klimat,oraz nietuzinkowych,pokręconych bohaterów,nie jakichś cacanych lalusiów,bredzących o praworządnosci,bo tutaj każdy mysli o sobie..oczywiście stara sie przy tym nie podpaść instytucjom kościelnym.Tutaj nawet anioły są przewrotne i okrutne,nie ma tu cukierkowości i bohaterów poruszających sie jak pionki po pustym świecie.Naprawdę polecam tym,którzy mają dość opowiadań o bandzie herosów którzy idą po raz tysięczny zabić trolla,smoka,albo złego maga,bo ile to można w kołko o tym samym...
^ Wiesz co, brzmi to całkiem ciekawie, chyba się rozejrzę za tymi pozycjami.
Ostatnio przeczytałam "Mein Kampf" - porażka, zarówno pod względem stylistycznym oraz merytorycznym. Niebawem zabieram się za "Braci przeklętych - historię masonerii" R.Gervaso.
Ostatnimi czasy podkusiło mnie by zakosztować nieco 'nowości książkowych'.Sporo dobrych recenzji dane mi było posłyszeć o 'Sto pociągnięć szczotką przed snem'.Wybrałam się więc do księgarni,kupiłam,przeczytałam i się ..rozczarowałam.Cała książka pisana jest w formie pamiętnika,którego autorką jest bodaj 15-sto letnia nimfomanka.Książczyna jest nudna jak flaki z olejem i przewidywalna niczym kolejne odcinki brazylijskiego tasiemca.Ogólnie rzecz biorąc nie polecam kupna absolutnie.Przeczytać to można,pod warunkiem,że nie ma żadnego sposobu na zabicie nudy,a to 'dzieło' wpadnie nam w rece za darmo i zapoznanie się z nim nie będzie wiązało się z absolutnie żadnym wydatkiem finansowym.Moja ocena to 1/10.Owy jeden punkt daje tylko i wyłącznie z tego powodu,że ta opowiastka jest podobno autentycznymi przeżyciami jej autorki,a jeśli jest tak rzeczywiście,to możnaby pannie pogratulować wzorowo wychodowanego zaj*ba i niebanalnego poziomu naiwności,bezsprzecznie zasługującego na w/w jeden punkt.Tak czy owak..oby jak najmniej takich 'nowości' za złodziejskie pieniądze.
Morte napisał(a):Miriam -Ta książka o masonerii jest całkiem niezła, napisana w miarę przystępnym językiem. Całkiem rzeteln e źródło wiedzy o tym ugrupowaniu.
To bardzo dobrze, gdyż piszę pracę historyczną na ten temat. Dzięki za rekomendajcę. A do przeczytania mam jeszcze "Dzieje wolnego mularstwa w Krakowie".
Ja ostatnio czytuje tak wyjebane w kosmos książki jak:
"Przewodnik do wykładów z Fizyki", "Podstawy nauki o materiałach", "Odlewnictwo", "mechanika materiałów"... polecam, świetna rozrywka

^Raczej nie skorzystam

-Rene- napisał(a):Ostatnimi czasy podkusiło mnie by zakosztować nieco 'nowości książkowych'.Sporo dobrych recenzji dane mi było posłyszeć o 'Sto pociągnięć szczotką przed snem'.Wybrałam się więc do księgarni,kupiłam,przeczytałam i się ..rozczarowałam.Cała książka pisana jest w formie pamiętnika,którego autorką jest bodaj 15-sto letnia nimfomanka.Książczyna jest nudna jak flaki z olejem i przewidywalna niczym kolejne odcinki brazylijskiego tasiemca.Ogólnie rzecz biorąc nie polecam kupna absolutnie.Przeczytać to można,pod warunkiem,że nie ma żadnego sposobu na zabicie nudy,a to 'dzieło' wpadnie nam w rece za darmo i zapoznanie się z nim nie będzie wiązało się z absolutnie żadnym wydatkiem finansowym.Moja ocena to 1/10.Owy jeden punkt daje tylko i wyłącznie z tego powodu,że ta opowiastka jest podobno autentycznymi przeżyciami jej autorki,a jeśli jest tak rzeczywiście,to możnaby pannie pogratulować wzorowo wychodowanego zaj*ba i niebanalnego poziomu naiwności,bezsprzecznie zasługującego na w/w jeden punkt.Tak czy owak..oby jak najmniej takich 'nowości' za złodziejskie pieniądze.
Pisanie DOBRYCH pamiętników to sztuka, którą nie każdy może mieć.
Podobnoż "Dziennik" Anny Frank jest dobry, chyba się za tym rozejrzę

Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13