Forum Rockmetalshop

Pełna wersja: Niemen i Kamienny Meteoryt
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Kilka dni temu otrzymałam przesyłkę z RockSerwisu zawierajacą zestaw 6 płyt Niemena - "Niemen od początku vol.2". Ta muzyka mnie powaliła, dlatego postanowiłam założyć topic o tej fenomenalnej grupie. Grupie, gdyż Niemen Aerolit tworzyli muzycy, którzy wzięli udział w sesji nagraniowej płyty "Aerolit" (kamienny meteoryt) i późniejszych koncertach promujących album. Zespół tworzyli Sławomir Piwowar (gitara), Jacek Gazda (bas), Andrzej Nowak (fortepian), Piotr Dziemski (perkusja) i oczywiście Czesław Niemen (śpiew, syntezatory). Niestety, grupa w krótkim czasie się rozpadła. Pozostała po niej tylko nazwa N.AE (dla Cz. Niemena oznaczająca tyle co Nota Aenigma - Znak Zagadka) Jak pisał Czesław, Niemen Aerolit była jego wymarzoną grupą. Nic dziwnego, tworzyli ją genialni muzycy, idealnie się uzupełniający. "Aerolit" (z 1974) do dzisaj robi piorunujące wrażenie na słuchaczach. Znajdziemy tu sporo crimsonowskich klimatów (momentami nawet trochę Camela) pokręcone dźwięki, wokalne eksperyment Niemena (min. moogowanie w "Pielgrzymie" - coś niesamowitego) a także świetne połączenie jazzu z rockiem - słowem: czuć ducha epoki (początek lat '70 to chyba najlepszy okres dla rocka progresywnego) Co ciekawe, Nemen ze swoją grupą nie tylko czerpał co najlepsze od muzyków zachodnich, ale (przede wszystkim) sam wiele eksperymentował i , moim zdaniem, odnalazł swój żywioł a także wyrobił własny, niepowtarzalny styl. Nie osiągnąłby tego gdyby nie muzycy z którymi dane mu było współtworzyć. W końcu, co 5 geniuszy to nie jeden ; ) Jeśli chodzi o muzyczną zawartość "Aerolitu" - już nic więcej nie jestem w stanie napisać, tej muzyki nie da się zaszufladkować - tego trzeba posłuchać. Chciałabym jeszcze zwrócić uwagę na album "Marionetki" (1972) nagrany w składzie Apostolis Anthimos (gitara), Jerzy Piotrowski (perkusja), Andrzej Przybielski (trąbka), Helmut Nadolski (kontrabas), Józef Skrzek (organy, fortepian, skrzypce, gitara basowa, harmonijka, śpiew) oraz Czesław Niemen (organy, fortepian, śpiew) Podobnie jak skład z "Aerolitu" - genialni muzycy. Zaś sama muzyka to wariacje na temat jazzu z domieszką rocka i muzyki klasycznej ("Inicjały", "Requiem dla Van Gogha") Myślę, że te albumy w 100% zadowolą wymagających słuchaczy. Jeśli chodzi o twórczość samego Niemena warto posłuchać płyty "Katharsis" oraz "Idee Fixe" (I i II). O ile "Katharsis" to płyta całkiem elektroniczna (nazwałabym to psychodeliczną elektroniką) i w 100% Niemena, to "Idee Fixe" zostały nagrane z nową grupą Czesława. Muzycznie jest to powrót do rocka progresywnego, ale ze znaczną domieszką elektroniki (fascynacje Niemena z "Katharsis") Niemniej jednak, warto posłuchać. Ktoś kiedyś pisał na forum (chyba Franek), że Marek Grechuta swoimi trzema płytami ("Korowód", "Droga za widnokres" i "Magia Obłoków") prześcignął SBB, Budkę Suflera i Niemena. Nic nie ujmując Grechucie (sama bardzo lubię i cenię w/w płyty) ale to Niemen z "Aerolitem" i "Marionetkami" zdystansował ówczesną polską scenę muzyczną. Ciekawa jestem co Wy sądzicie o tym okresie działalności Niemena.
Niemen byl eksperymentatorem, postacia zupelnie odmienna od calej polskiej sceny. Bardzo lubie jego big-beatowe utwory z lat 60', Niemen Enigmatic (wczoraj obejrzalem nawet koncert promujacy te plyte na TV Kultura, hehehe), ale przykro mi mowic, ale temu albumowi brakuje do "Drogi za widnokres". Oczywiscie, bogactwem muzycznym i podniosloscia zdecydowanie przewyzsza Grechute, ale na plycie Grechuty wlasnie skromna oprawa muzyczna i zdecydowanie przystepniejsze i mniej "doniosle", blizsze czlowiekowi wiersze sa argumentem za, no i na Enigmatic nie ma tak znakomitej sekcji rytmicznej. Poza tym, w 'Enigmatic' brakuje mi nieco spojnosci- ale cholernie trudno takiego Norwida w ogole dopasowac pod jakikolwiek podklad muzyczny. Katharsis tez kiedys sluchalem na probe, ale mnie nigdy nie ciagnela elektroniczna psychodelia (poza tzw. scena berlinska- Faust, Tangerine Dream i dwa jeszcze inne zespoly i wykonawcy, ktorzy nie pasuja moze dokladnie do gatunku).
Innych plyt Niemena nie znam i szczerze powiedziawszy raczej juz nie poznam, bo gustuje w nieco innej muzyce. Nie wiem w takim razie, czy moge cokolwiek sie wypowiedziec na temat Czeslawa Wydrzyckiego, ale wydaje mi sie, ze zawsze staral sie byc na biezaco z wszelkiego rodzaju stylami muzycznymi na swiecie i awangarda, troche sie zgrywal i byl nieco zarozumialy, ale na pewno wielkim muzykiem byl, nie bal sie tworzyc w roznych stylach muzycznych. Czemu nie sprawdzilem innych plyt ? Bo wszyscy rekomenduja ze Enigmatic najlepsza, klasyczna i w ogole, poza tym, jest ona dosc latwo dostepna, w przeciwienstwie do innych krazkow artysty.
Hmm... "Enigmatic" (poza "Bema pamięci żałobnym rapsodem") jeszcze nie znam, więc się nie wypowiem. Za to "Drogę za widnokres" lubię (chociaż wolę "Korowód") U Grechuty cenię właśnie ową prostotę, tej muzyki słucha się lekko i bardzo przyjemnie. Co do sekcji rytmicznej - u Grechuty faktycznie jest świetna, ale te z "Aerolitu" czy "Marionetek" w niczym jej nie ustępują. Grechucie mówię tak, ale nie za często i w umiarkowanych dawkach (nie licząc faz - wtedy potrafię słuchać albumów tego pana przez cały dzień) Wtedy ta muzyka ma dla mnie większą wartość (bo trzeba przyznać, że wiersze, które wykonuje Grechuta bywają naiwne a jeśli słuchać tego w większych dawkach - denerwujące; przynajmniej ja to tak odbieram) Niemniej bardzo szanuję jego dokonania, jednak zawsze bardziej ciagnęło mnie w stronę muzyki, którą reprezentuje min. Niemen. Po prostu bardziej do mnie przemawia, tyle. Masz rację, że Niemen starał się zawsze być na bieżąco - to wyraźnie słychać w jego muzyce. Słychać także mnóstwo eksperymentów. Co do wydawnictw Czesława... Fakt, "Enigmatic" jest łatwo dostępna w przeciwieństwie do takiego "Aerolitu" (nie pojmuję, dalczego taka muzyka nie ma wydawcy...) Sama fuksem nabyłam wydawnictwo "Niemen od początku vol.2". PS: Pomimo wszystko zachęcam do przesłuchania "Aerolitu" : ) Pozdrawiam.
Rzucam tak tu, bo jakos mam ochote :P

Dzis w TVP Kultura blok poswiecony Niemenowi:
18:10 Czesław Niemen
18:25 Bema pamięci żałobny rapsod wyk.Czesław Niemen
18:50 Czesław Niemen i Aerolit Koncert. Sopot '74
19:20 Terra Deflorata koncert Czesława Niemena 1990
20:15 Studio kultura Rozmowy Czesław Niemen
22:25 Niemen-Urbaniak-Karolak na Międzynarodowym Festiwalu Jazz Jamboree '86
22:55 Czesław Niemen wspomnienie
Niemen niestety był strasznym bufonem. Jak czytałem jego felietony obrażające muzyków SBB to chciało mi się rzygać. Najgorsze, że był święcie przekonany że z apomocą - nienajlepszych zresztą - syntezatorów tworzył niesamowicie wspaniałą muze, a jakoś wstrętni i nie znający się na niczym ludzie jakoś dziwnym trafem nie chcieli tego zauważyć Big Grin To jedna strona medalu, warto o ttym napisać, bo widze że od śmierci pana Czesława złego słowa o nim nie można napisać. Ale faktem jest że albumy z początku lat 70-tych są niesamowite, zwł. niemal hardrockowy, na winylu podwójny "Człowiek jam niewdzięczny". No i oczywiście "Enigmatic" - jedna z najlepszych polskich płyt prog rockowych.
nie wszyscy są idealni, niestety...
ale miał niezłe kawałki
Nie da się ukryć - czytając wypowiedzi Niemena przemawia przez niego megalomania. Ale jedno trzeba mu przyznać: był genialnym muzykiem. Co do użycia syntezatorów i muzyki tworzonej przy ich pomocy... W małych ilościach bardzo dobrze się sprawdza, jednak takie "Katharsis"... Nie mogę się do tego przekonać, chociaż Niemen zawsze podkreślał, że to jeden z najważniejszych momentów w jego twórczości... Co do SBB - wydaje mi się, że Czesiek był nieco zazdrosny o ich sukces, ale w znacznej mierze to dzięki niemu SBB mogło wypłynąć na szerokie wody. Zresztą, jak już zauważył/a Darche: nikt nie jest idealny. Ważne, że pozostała po nim wyśmienita muzyka.