07-25-2006, 04:19 PM
07-25-2006, 04:29 PM
Nie masz powazniejszych zmartwien?
07-25-2006, 06:44 PM
Gupi temat, ale zdecydowanie wolę Michasia.
07-25-2006, 06:46 PM
Też stawiam na Jacksona, miał kilka przyzwoitych kawałków.
Aczkolwiek ambitnym popem to ja bym tego nie nazwał ; ).
Aczkolwiek ambitnym popem to ja bym tego nie nazwał ; ).
07-25-2006, 07:20 PM
Może przesadziłem z tym AMBITNYM. Ale chodzi mi o to że WTEDY pop miał duszę, nie było takiego plastiku jaki dzisiaj serwują. To chyba każdy przyzna
07-25-2006, 08:18 PM
Nie bylo specjalnie ambitne, bylo bardziej przebojowe, nowatorskie, chwytliwe i popularne. Jackson - smieszne i fajne teledyski, pare swietnych singli no i Thriller - najpopularniejszy album ever, poki co, chociaz moim zdaniem jesli chodzi o te klimaty to Jacko ustepuje jednak Prince'owi.
Niemniej Kylie tez jest okej, choc wole ja pod wzgledem wizualnym anizeli muzycznym
Niemniej Kylie tez jest okej, choc wole ja pod wzgledem wizualnym anizeli muzycznym

07-25-2006, 08:24 PM
pewnie że niezbyt ambitne, ale oni mieli po prostu dobre piosenki, z jakąś MELODIĄ, z jakimś REFRENEM, a nie tak jak teraz że wylezie jakiś ciula przed kamere, poskacze jak małpa do podkładu ułożonego chyba przez pięcioletnie dziecko dośc mocno opóźnione w rozwoju, i już jest gwiazdą 

07-25-2006, 09:44 PM
franek napisał(a):chociaz moim zdaniem jesli chodzi o te klimaty to Jacko ustepuje jednak Prince'owi.
dokladnie. Prince jest zdecydowanie najlepszy z takich klimatow. az glupio go nawet porownywac do kylie bo to zupelnie nie ta liga wg mnie.
slyszalem tez gdzies ze Prince pisal duzo piosenek dla innych wykonawcow np "nothing compares to you" dla Sinead O'Connor ale nie wiem do konca ile w tym prawdy...
a w temacie to MJ jak nic.