No ludzie ja slucham gotyku(głównie)....ale zeby nikt (wedłud mnie)...nie napisal o tym zespołe to tak jakby na forum gothic wave ind. nie napisano np. o Tristani

W temacie o słuchanych przez nas zespołach z zakresu "reggae/ska" Habakuk był wymieniany, więc to nie tak, że jest tutaj przez nas całkowicie pomijany.
Prawda jest taka, że dzięki płycie "Mniam! Mniam! REGE" zacząłem słuchać reggae, więc pozostaje do tego zespołu pewien sentyment, jednak teraz po Habakuków sięgam już o wiele rzadziej niż kiedyś.
Ja to szczerze mówiąc Habakuka nie znam za dobrze. Słyszałam kilka piosenek tylko. Mam nawet chyba jakąś płytkę na kompie, ale nie ciągnie mnie zbyt, żeby posłuchać

ja bardzo lubię i cenie...
pamietam pewien patent, gdy siedizeliśmy grając i zarabiając na deptaku w jednym mieście, własnie skończyliśmy czy tam mieliśmy grać "rozczochrany łeb", gdy obok nas przeszedł, własnoie koleś z habakuka... ech.. wakacje...
Ja w wakacje byłem na ich koncercie i bardzo się zawiodłem. Nie wiem, może zagrali na odwal, dlatego, że przyjechali na prowincjonalny festiwal, ale było po prostu nudno. Z drugiej strony - im więcej poznawałem zespołów reggae, tym rzadziej słuchałem Habakuka... Stopniowo zaczęło się okazywać, że to nie tak dobra kapela jak mi się na początku wydawało. Może więc po prostu tamten występ nie mógł zrobić na mnie pozytywnego wrażenia?
hmm habakuka nie znam zbyt dobrze na kompie mam tylko troche ich muzyki aczkolwiek bardzo mi sie podoba i byc moze w niedalekiej przyszlosci zakupie sobie ich jakas plyte

Mam kilka piosenek w mp3-kach, ale będę drążył ten temat, więc sa szanse nawet na oryginały, bo to granie mi się bardzo podoba...
Wieść na marginesie - Trwa promocja ich nowej płyty "4life", więc ziomkowie mnóstwo koncertują.
I dopiszę jeszcze to czego nie ma w temacie, a mogłoby być -
www.habakuk.art.pl
Jedna płyte słyszalem,wiocha straszna.
Słyszałem pozytywne opinie na temat tego nowego albumu, więc chyba trzeba będzie sprawdzić w jakiej Habakuk jest formie. Kto wie, może mnie pozytywnie zaskoczą.
Hej Kamael? Wybierasz się może 3 lutego czy jakoś koło tego na koncert Habakuka w Wodzichu? W Oberży grają. Tam gdzie niedawno Sedes grał

Całkiem przyjemna knajpa

Nie wiem wlasciwie po jaka cholibke Habakuki i inne reggae-podobne kapele organizuja koncerty w zimie. Przeca reggae/ska/soca/junkaloo/cokolwiek bujanego da sie sluchac tylko i wylacznie w lecie. ;]
Pearl napisał(a):Hej Kamael? Wybierasz się może 3 lutego czy jakoś koło tego na koncert Habakuka w Wodzichu? W Oberży grają. Tam gdzie niedawno Sedes grał
Całkiem przyjemna knajpa 
Myślałem nad tym, ale chyba w piątek (bo to chyba jest 3 luty) będę musiał uczestniczyć w jakiejś wspaniałej imprezie rodzinnej. Muszę jeszcze się zorientować jak sprawa wygląda ; ). Trzeba by się przejść, bo ostatnio przegapiłem tam Vavamuffin ;/.
Dżemik, racja, racja. Nie ma to jak reggae/ska/... na letnich festiwalach ^^. W zimę, w klubach to nie ten sam klimat, tymbardziej kiedy -30 stopni i śnieg na zewnątrz ; ). Toż to czas na hmmm... jak to było? lodowe brzmienie? ;D
Polubiłam ich.. odkąd byłam na ich koncercie w WFF

Bardzo pozytywna muzyczka

no słuchac ise da....nie złe..ale ni ma rewelacjii...ogólnie pozytywna muza
Słucham czasami, dla pozytywnego nastroju. Takie lekkie, do pobujania, dobre
