Może ktoś z was słucha tego genialnego jednoosobowego projektu? Jak dla mnie mistrzostwo symfonicznego post blacku. Klawiszowe tła komponowane przez Joachima Rygga mogą smiało równać się z syntezatorami takich kapel jak Emperor, Arcturus, czy Limbonic Art. Projekt godny polecenia kazdemu kto lubi poważne symfoniczne granie bez zbędnych cukiereczków i słodkiego lukru.
Debiut jest do bani. Takie pierdzące coś przy którym można zapaść w śpiączkę.
A co sądzisz o The Grand Psychotic Castle ?
Nie miałem okazji ani czasu na przesłuchanie. Jeśli brzmi podobnie jak Red Jewel, wcześniejszą wypowiedź przypiszę i do tego wydawnictwa.
Rozumiem, to Twój gust. Ciesze się, że przynajmniej jedna osoba na tym forum zna ten projekt

Ja z kolei bede ocenial na podstawie TGPC. Mysle, ze stawianie jej obok takich pozycji jak Emperor jest lekka przesada. Strasznie daje sie we znaki teatralny klimat tej plytki (w glownej mierze przez nieustanne synth strings w tle), pozatym nie moge oprzec sie wrazeniu iz brakuje wen polotu. Mimo wszystko posluchac mozna - stawialbym na rowni z obsidian gate czy malignant eternal.
Neth napisał(a):Mysle, ze stawianie jej obok takich pozycji jak Emperor jest lekka przesada.
Pisałem pod wpływem silnych emocji

post black z 1995...
Tartaros uwazam conajmniej za kapele ciekawą
jesli chodzi o pierdy, zdecydowanie wole FAT,hehe.