no to chyba fani hetero-hardrocka mogą się zacząć ślinić:
Joy Machine (strona tu) to warszawski skład muzyków ze znanych formacji metalowego podziemia, którzy po prostu postanowili grać najlepszego w Polsce hardrocka, z najlepszym możliwym wokalem. Rezultat zabija.
Byłem na próbie - kto chce mnie dotknąć?
chujowi. biedna wersja Backyard Babies i The Bones
KelThuz napisał(a):kto chce mnie dotknąć?
Ja.
Najlepiej butem i z robiegu.
XdkyX napisał(a):chujowi. biedna wersja Backyard Babies i The Bones
Kurna istnieje coś poza niecałkiem hetero odmianami HC co Ci sie podoba? Przecież grają nieźle, wokal daje rade... równie dobrze mozna powiedzieć że wymienione przez Ciebie kapele to zżyna z motorhead a w ogole to wszyscy bezczelnie zżynają z Roberta Johnsona.
bosz. pierwsza sprawa: Romantyk czy sa jakies inne gatunki procz odmian HC watpliwej seksualnosci ktore mi sie podobajo? (nie jest to pytanie retoryczne)
co do Joy Machine - sa plascy pozbawieni polotu finezji i ogolnie do dupy. zobacz co z tym gatunkiem robia Backyard Babies czy wlasnie The Bones. Energia az wibruje, wokal wbija w ziemie. to to jest granie mocno srednie.
XdkyX napisał(a):bosz. pierwsza sprawa: Romantyk czy sa jakies inne gatunki procz odmian HC watpliwej seksualnosci ktore mi sie podobajo? (nie jest to pytanie retoryczne)
Zydowskie choraly, muzyka sakralna, grind-math-emo-core z growlujacym wokalem oraz muzyka wybitnie alternatywna bedaca DIY.
Chyba nic nie pominalem
wiec widzisz Tomash twoje argumenty so z dupy.
elo pat.