piekielna 7 SLAYER reszta sie nie liczy...
1. Angel Of Death
2. Criminally Insane
3. War Ensemble
4. Jesus Saves
5. Dead Skin Mask
6. Raining Blood
7. Seasons In The Abyss
fetus napisał(a):piekielna 7 SLAYER reszta sie nie liczy...
1. Angel Of Death
2. Criminally Insane
3. War Ensemble
4. Jesus Saves
5. Dead Skin Mask
6. Raining Blood
7. Seasons In The Abyss
Hehe podoba mi się Twój sposób postrzegania. Slayer ... i reszta się nie liczy 8)
angel of death wywołuje we mnnie negatywne emocje, nie wiem ale czasem wydaje mi sie że mógłbym kogos zabić przy tej muzie... taki ze mnie świr.
Black Sabbath :
Children of the grave
Iron Man
Paranoid
Neon Knights
Led Zeppelin :
Whole lotta love
Black Dog :
Ac/Dc :
Back in Black
Highway to hell
I mimo tego że praktycznie nie słucham slayera to
riffy z south of heaven , raining blood są mistrzami
fetus napisał(a):angel of death wywołuje we mnnie negatywne emocje, nie wiem ale czasem wydaje mi sie że mógłbym kogos zabić przy tej muzie... taki ze mnie świr.
mam analogiczne odczucia, jeszcze przy kilku kawałkach Destruction, więc to chyba zaraźliwe <;
Slayer â South Of Heaven â pierwszy riff na plycie
Ministry - Psalm 69
Napalm Death - Siege Of Power
Napalm Death - Scum
Napalm Death - Taste The Poison
Extreme Noise Terror - Being And Nothing
Extreme Noise Terror - Bullshit Propaganda
moze riffy wszechczasow to to nie sa, ale wedlug mnie troche namieszaly (przynajmniej u mnie

)
Czy ktos tu wspominał o wstępie do"For Whom The Bell Tolls" wiadomo kogo?To jest,kurwa ,riff wszechczasów!!
^ nie inaczej, zwłaszcza tłumiony riff od 1:17 do 1:49.
R_amze_S napisał(a):Czy ktos tu wspominał o wstępie do"For Whom The Bell Tolls" wiadomo kogo?To jest,czosnek ,riff wszechczasów!!
o tak!o dziwo, stosunkowo niedawno sie skumalem, ze jest on grany na basie. Az mi wstyd madafaka

Wstydz sie, wstydz...
Wiekszosc riffow spod reki Tonyego Iommy z Paranoid, "Iron Man" i "Sabbath Bloody Sabbath" na przedzie
Ironi tez maja kilka ciekawych riffow, aczkolwiek nie opieraja sie na nich tak jak chociazby Black Sabbath
Metallica - "Master of Puppets" [do zwrotki jest zajebiscie, w trakcie zwrotki klaniam sie Jaymzowi, ja mam problemy z wyrabianiem tego bez spiewania, a on spiewa i nawala zwrotke - peace man!], "Seek'n'Destroy", wspomniane "For Whom The Bells Tolls" [wogule cala piosenka, ale wkurwia[l] mnie tez zrabany przester u Jasona, Cliff to gral najlepiej, chociaz teraz Rob tez nie jest zly], "Fight Fire With Fire"
