Nic mi nie przychodz do glowy

hock:
A propo to milosc jest,tylko jak sie w nia nie wiezy,to jak moze istniec
Znaczy jak jest milosc nieodwzajemniona to moze jej akurat nie byc

:?
Ale co mi,nie chce mi sie rozmyslac nad tym teraz.
no,juz wiem, One-U2,jest to akurat jedyna,chyba...piosenka o milosc ,która ma dla mnie jakies znaczenie

Włochaty - Pani A, Fenix TX - Katie W,...
I oczywiscie faworyt: Helloween - Forever And One (Neverland)
pidzama porno - do nieba wzieci

Chyba Led Zeppelin "Since I`ve Been Loving You"

Necrophil - Oślepiona kurwo zdychaj.
Marduk - Bleached Bones
...najlepsze kawałki o miłości

Type o negative "christian woman" - O zbyt dosłownie wziętej miłości do Chrystusa
I jeszcze Type o negative - "Unsuccessfully Coping With The Natural Beauty Of Infidelity"
Właściwie ze Slow deep and hard to prawie wszystkie teksty.
Art... napisał(a):piosenki o milosci? to raczej wszystko z emo :D
Ze co? Zebym podczas seksu mial sluchac umalowanego pedalka z grzywka? ;)
Budowanie klimatu to wiadomo - (jak juz chyba sie tu wypowiedzialem) typowe milosne szlagiery typu
Only You czy
Unchained melody (Oh my love, my darling, i've hungered for your touch, a long lonely time, and time goes by so slowly, and time can do so much, are you still mine? ;)).
A do seksu - cisza.
Cytat:Ze co? Zebym podczas seksu mial sluchac umalowanego pedalka z grzywka?
Podczas seksu to Prodigy (dla utrzymania tempa).

Albo Digital HC spod znaku Atari Teenage Riot ;)
Zeromancer - Clone your lover. To chyba costam o tej miłosci jest.
Moim zdaniem miłośc istnieje tylko tak już jest że nie każdego to spotyka bo cały w tym ambaras że dwoje musi chcieć naraz

. A jesli chodzi o piosenki to najbardziej lubie te HIM'a
Piosenki o miłości? Kilka fajnych napisał Bryan Addams ("Heaven", "Everything I do"), Queen ma taką fajną "Love of my life"...
Ja tam się wzruszam przy zwykłym "So Far Away", gdy mojego faceta od 5 godzin nie widziałam =/
oprócz dość klasycznych, powiedzmy, 'nothing else matters', 'don't wanna miss a thing', 'wish you were here', w tej tematyce często wrzucam x-japan 'say anything', 'medeis' huntera, jakoś kojarząca mi się z tego typu poruszeniami, nie wiem, może przez wspomnienia... i hima lubię w tym wymiarze, bluzgajcie jeśli chcecie, ale potrafi na mnie odpowiednio podziałać. natomiast ostatnio wrzucam głównie 'speak my language', 'breathe', 'snow in summer', 'hello, i love you' the cure oraz coldplay, w szczególności 'the stientist' i 'a warning sign'. echu ;_;
*plus swobodna interpretacja 'bleeding me' - 'i'm digging my way, i'm digging my way to something, i'm digging my way to something better... ;] tak, bardzo swobodna. i może 'standing sex' i 'orgasm' x-japan ;].
do seksu? hmm... albo coś bardzo energicznego, albo nastrojowego... albo, tak, cisza (: