04-01-2005, 07:41 PM
04-01-2005, 07:48 PM
ha ha
no ok, nie zmuszam
no ok, nie zmuszam

Arion
04-01-2005, 08:11 PM
gott, dajcie spokój... takimi mianami obwołuje się ludzi po ich śmierci.
jest jedna reguła wyróżniająca osobę "tworzącą prawdziwie", nazwijmy to, a jest nią czucie.
twórczość powinna wypływać z wnętrza, niekontrolowanie, bez wstydu własnych myśli i odczuć. jeśli ktoś tworzy naprawdę, to będzie to robił bez względu na recenzję czy uznanie.
bo po prostu będzie musiał napisać, narysować, czy uzewnętrznić się w jakikolwiek inny sposób.
jest jedna reguła wyróżniająca osobę "tworzącą prawdziwie", nazwijmy to, a jest nią czucie.
twórczość powinna wypływać z wnętrza, niekontrolowanie, bez wstydu własnych myśli i odczuć. jeśli ktoś tworzy naprawdę, to będzie to robił bez względu na recenzję czy uznanie.
bo po prostu będzie musiał napisać, narysować, czy uzewnętrznić się w jakikolwiek inny sposób.
04-02-2005, 12:25 PM
Arion: bardzo dobrze, tyle tylko, że nie każdy potrafi przekazać to co czuje... ale ja naprawdę juz nie chcę sie wdawać w takie dysputy, bo tutaj nie da sie jednoznacznie powiedzieć, ze Ty masz racje albo ja...
04-06-2005, 03:08 PM
No widzę że nawiązują się tutaj ciekawe dyskusje.Ja tez piszę wiersze i zgadzam się z Grawinką dla mnie także pojecie amatora i profesjonalisty jest bardzo względne bo przecież nawet ci ktorych wiersze są znane dziś na całym świecie kiedyś też pisali do szuflady.zresztą jakie to ma znaczenie poprostu ktoś piszący wiersze wyraża w nich swoje myśli a czy to się komuś spodoba czy nie nie jest już istotne nie myśli się o tym w chwili pisania wiersza.Po to publikujemy na forum wiersze żeby ktoś mógł je ocenić a jeżeli ocena bedzie krytyczna trudno przecież nie bedziemy płakać...pozdrawiam
04-06-2005, 03:15 PM
Osobiście rozumiem ludzi którzy piszą do szuflady. Jak nieraz siedzę na polskim i widzę, jak nauczyciel na siłę rozbiera każde słowo z wiersza na czynniki pierwsze szukając kontekstów epokowych w tzw. "analizie i interpretacji" to stwierdzam, że w życiu nie chciałbym, by moje wypociny spotkał podobny los.
04-06-2005, 04:04 PM
Też sie na tym zastanawiałąm i doszłam niegdyś do wnisku, zę jak juz coś wydam (mało prawdopodobne, ale cóż...) to napisz: nie podlega analizie, rozumiane dosłownie!
Arion
04-06-2005, 06:28 PM
ojej...
poezja rozumiana dosłownie?
dosłownie to się czyta książkę telefoniczną ;P
nie znam zbyt dokładnie Waszej twórczości, ale jeśli piszę już jakieś opowiadanie bądź, nazwijmy to, wiersz, to kontekst epoki i położenia mojej osoby byłby pomocny w rozumieniu tekstu, tak samo jak i niektóre nadawane przeze mnie tytuły, zestawienia, obrazy, epitety nie są przypadkowe.
to kwestia kunsztu. sama mam go niewiele, ale jestem pewna, że ludzie, dysponujący pewnym warsztatem są w stanie pisać pod wzpływem emocji i wykorzystywać go mniej lub bardziej świadomie.
moja postawa wobec każdej ze sztuk idzie najczęściej środkiem: nie można stworzyć dzieła bez pomysłu, ale bez umiejętności również zamiar taki jest chybiony.
poezja rozumiana dosłownie?
dosłownie to się czyta książkę telefoniczną ;P
nie znam zbyt dokładnie Waszej twórczości, ale jeśli piszę już jakieś opowiadanie bądź, nazwijmy to, wiersz, to kontekst epoki i położenia mojej osoby byłby pomocny w rozumieniu tekstu, tak samo jak i niektóre nadawane przeze mnie tytuły, zestawienia, obrazy, epitety nie są przypadkowe.
to kwestia kunsztu. sama mam go niewiele, ale jestem pewna, że ludzie, dysponujący pewnym warsztatem są w stanie pisać pod wzpływem emocji i wykorzystywać go mniej lub bardziej świadomie.
moja postawa wobec każdej ze sztuk idzie najczęściej środkiem: nie można stworzyć dzieła bez pomysłu, ale bez umiejętności również zamiar taki jest chybiony.
04-06-2005, 07:07 PM
rozumiany doslownie mialam na mysłi tylko przy tym , co sama napisałam. Bo zdarza się,z ę jakiś autor napisze dajmy na to: chcę latać i wtedy ludzi doszukują sie jakiegos ukrytego sensu, zę mozę chce by jego dusza unosiła sie wysoko tudzież inne dziwne rzeczy, a ja w swojej twórczości, rozumiem to dosłownie: chcę poprostu latać!
04-07-2005, 09:26 PM
...
04-08-2005, 12:33 AM
pokazywałam jak byłam mała (wiersze)
teraz się wstydzę. No i nie piszę...znalazłam inny środek ekspresji ;]. No.. może jeszcze nie opanowałam tego żywiołu. A słowa ostatnio zdają mi się puste, więc czego mam szukać w wierszach?
teraz się wstydzę. No i nie piszę...znalazłam inny środek ekspresji ;]. No.. może jeszcze nie opanowałam tego żywiołu. A słowa ostatnio zdają mi się puste, więc czego mam szukać w wierszach?
Arion
04-08-2005, 06:56 AM
widzę, że mamy to samo (:
z braku czasu właśnie piszę, olewając rysunek od sporego czasu... ale mimo wszystko czasem uda się coś wyrazić, tyle że dla mnie najważniejsza część treści literackiej wynika nie z samego tekstu, ale spomiędzy linijek i wniosków oraz odczuć odbiorcy. w to celuję, aczkolwiek zawsze pisząc myślę jedynie o sobie, przyznaję się ;P no i o adresacie tekstu jeśli takowy istnieje.
z braku czasu właśnie piszę, olewając rysunek od sporego czasu... ale mimo wszystko czasem uda się coś wyrazić, tyle że dla mnie najważniejsza część treści literackiej wynika nie z samego tekstu, ale spomiędzy linijek i wniosków oraz odczuć odbiorcy. w to celuję, aczkolwiek zawsze pisząc myślę jedynie o sobie, przyznaję się ;P no i o adresacie tekstu jeśli takowy istnieje.
04-09-2005, 09:02 PM
Niewolnicza mantra
Każąca budzić się każdego ranka
Zabraniająca tu i teraz zabić
Ogarniająca wszystkie dziedziny egzystencji
Obezwładniająca niczym najmocniejsze kajdany
Gorsza od nie-życia
Lepsza od nie-śmierci
Upadnę by powstać
Wstanę by polec
Zginę by narodzić się na nowo
Żyję by umrzeć
Piszę by nie myśleć
Myślę jak umrzeć
Sponiewierane myśli, wciąż powracają
Duszą, tłamszą, uwierają
Jak kolce wbijane bez końca
Dogłębnie, dobitnie i niestrudzenie
Żyję w nie-śmierci
Zginęłam w nie-życiu
Każąca budzić się każdego ranka
Zabraniająca tu i teraz zabić
Ogarniająca wszystkie dziedziny egzystencji
Obezwładniająca niczym najmocniejsze kajdany
Gorsza od nie-życia
Lepsza od nie-śmierci
Upadnę by powstać
Wstanę by polec
Zginę by narodzić się na nowo
Żyję by umrzeć
Piszę by nie myśleć
Myślę jak umrzeć
Sponiewierane myśli, wciąż powracają
Duszą, tłamszą, uwierają
Jak kolce wbijane bez końca
Dogłębnie, dobitnie i niestrudzenie
Żyję w nie-śmierci
Zginęłam w nie-życiu
04-10-2005, 03:55 PM
ja pisze ale się nie pochwale bo to shit jest
04-10-2005, 05:49 PM
Może jestem dziwna... Ba! Ja jestem dziwna i mnie poprostu denerwują wypowiedzi typu: ja pisze, ale to jest złe i ja nie pokażę... Po co w takim razie stwierdzać, zę się pisze, skoro się nie chce tego pokazać. Sam fakt pisania, dla mnie np interesujący nie jest... Nio i to wszystko, co miałam do powiedzienia... Jak się ktoś obraził, to bardzo mi przykro!