Forum Rockmetalshop

Pełna wersja: Wasze podejście...
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9
Cytat:testosteron również
przecież mówię! gannon, badaj ten cholesterol i to już.
a Ty badaj odbycik czy Ci się przetoki nie porobiły od tej ostrej jazdy Wink
Antediluvian napisał(a):Nadmiar testosteronu chami i prymitywi oraz utroglodyca.
powiedziała istota która pisze:
Cytat:Jestem wyjątkowo wymagającą partnerką do konwersacji.
Koniecznie miej IQ 70
mój napletek ma większe wymagania.
Cytat:a Ty badaj odbycik czy Ci się przetoki nie porobiły od tej ostrej jazdy
mistrz holu
Książę, nie doczytałeś wzmianki o kiju od szczotki, która świadczy o moim powalającym poczuciu humoru, jak również dowodzi, iż całość nie była pisana na poważnie.
powalające to do tej pory są twoje autodissy.
tak w okolicach 0,8 Vomi. momentami nawet
Antediluvian napisał(a):Mówiłam pewien czas temu wielkie słowa o miłości, powoływałam się na "Pieśń nad pieśniami", hymn św. Pawła.
Tkwiłam w przekonaniu, że miłość to jedyne, dla czego warto żyć.

Teraz uważam ją tylko za za (nie posiadającą raczej końca w prawdzie) drogę do celu, jakim jest samopoznanie. Obcując z osobą jak najbardziej podobną do siebie w postrzeganiu rzeczywistości i odkrywając ją, spełniam się i dowiaduję o samej sobie.

kurwa mów normalnie kurwa bo ja pierdole nie wiem kurwa o co chodzi do chuja
raf667, sprecyzuj, proszę, czego nie rozumiesz oraz w którym miejscu mówię nienormalnie.
wszystko
Proste pojęcia, proste zdania. Nic do tłumaczenia.
Antediluvian napisał(a):sprecyzuj, proszę, czego nie rozumiesz oraz w którym miejscu mówię nienormalnie.
jakbym słyszała matematycę z lo
No dobra, ja też nie rozumiem. Starałem się Big Grin
Antediluvian napisał(a):Mówiłam pewien czas temu
Czyli kiedyś, ale już nie.
Antediluvian napisał(a):wielkie słowa o miłości
Czyli wypowiadałam się na ten temat z wielkim przejęciem.
Antediluvian napisał(a):powoływałam się na "Pieśń nad pieśniami", hymn św. Pawła.
Liczę, że znacie ; )
Antediluvian napisał(a):Tkwiłam w przekonaniu, że miłość to jedyne, dla czego warto żyć.
Uważałam, że miłość jest najważniejsza na świecie.
Antediluvian napisał(a):Teraz uważam ją tylko za za (...) drogę do celu
Jak widać miłość przestała być dla mnie celem samym w sobie, przestałam ją uważać za najwyższą wartość. Teraz po prostu za ważną część życia, w którym mam inny cel.
Antediluvian napisał(a):(nie posiadającą raczej końca w prawdzie)
Z drugiej strony ten cel, którym, jak również napisałam, jest samopoznanie uważam za nieosiągalny. Chodzi więc o to, by poznać siebie jak najlepiej, bo całkowite samopoznanie jest niemożliwe.
Antediluvian napisał(a):Obcując z osobą jak najbardziej podobną do siebie w postrzeganiu rzeczywistości
Przebywając w obecności osoby, która odbiera rzeczywistość w podobny sposób, jak ja.
Każdy z nas odbiera ją inaczej.
Antediluvian napisał(a):odkrywając ją, spełniam się i dowiaduję o samej sobie.
A to po prostu moje odczucie.
Tak się ze mną dzieje jeśli osiągam z drugą osobą dużą intymność duchową.
Wiesz, za szybko przerzuciłaś się z pieśni nad pieśniami na terence'a mckenna, wyluzuj troszkę.
mal, trzymaj mnie od mckenny w odległości 10.000km!

a moja rezygnacja z podejścia a'la "Pieśń nad pieśniami" wyszła naturalnie, po prostu zmieniłam się przez takie, a nie inne doświadczenia.
Antediluvian napisał(a):jeśli osiągam z drugą osobą dużą intymność duchową.
przepraszam, czy tu przypadkiem nie chodzi o pieprzenie?
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9