Chciałem sie zapytać czy jesteś wstanie rozwalić pod wpływem emocji (nie udany koncert lub itp) swój sprzęt pytam sie o to bo ja bym sobie prędzej bo nie udanym koncercie ręke o ścine rozwalił niż sprzętem rzucał. Jakie jest wasze zdanie???
Ja raz źle postawiłem gitarę koleżanki i osunęła się z wielkim hukiem na podłogę ... Po otwarciu futerału okazało się , ze główka gitary trzyma się tylko na strunach ... :/
nikt napisał(a):Chciałem sie zapytać czy jesteś wstanie rozwalić pod wpływem emocji (nie udany koncert lub itp) swój sprzęt pytam sie o to bo ja bym sobie prędzej bo nie udanym koncercie ręke o ścine rozwalił niż sprzętem rzucał. Jakie jest wasze zdanie???
Moje takie samo. Swoje wiosło szanuję bardziej niż własne życie
Raz mi się tylko zdarzyło uszkodzić gitarę (na szczęście tylko klasyczną) jak się wściekłem i rzucałem po pokoju krzesłem, no i niefortunnie trafiło w gitarkę...
Cytat:Ja raz źle postawiłem gitarę koleżanki i osunęła się z wielkim hukiem na podłogę ... Po otwarciu futerału okazało się , ze główka gitary trzyma się tylko na strunach ... :/
To pewnie musiałeś nieźle zabulić

Saul Hudson napisał(a):Ja raz źle postawiłem gitarę koleżanki i osunęła się z wielkim hukiem na podłogę ... Po otwarciu futerału okazało się , ze główka gitary trzyma się tylko na strunach ... :/
Haha. Tak samo stało się wczoraj z moją gitarą;]
Tylko, że ktoś plecak odsunął, a gitara poleciała sobie

No , na razie próbuje to skleić tata też koleżanki - jak sie nie da , to spróbujemy u lutnika nowy gryf wymieńić , bo jest wklejany ... A gitarki skzoda , bo klasyczna z Admiry , kosztowała 8 stów swojego czasu ...
ja tam tylko pałki zużywam [a raczej ich główki] no i ścieram chropowatą powierzchnie z naciągów. tak to raczej nic nie niszczę...
Szanuje swój sprzęt bo sam na niego zarobiłem. Nikt mi tego nie zasponsorował. Nigdy nie zniszczyłbym sprzętu nawet gdyby bez problemu byłoby mnie stać na zakup nowego. Po prostu szanuję instrumenty i całą resztę.
=Sat= napisał(a):Szanuje swój sprzęt bo sam na niego zarobiłem. Nikt mi tego nie zasponsorował. Nigdy nie zniszczyłbym sprzętu nawet gdyby bez problemu byłoby mnie stać na zakup nowego. Po prostu szanuję instrumenty i całą resztę.
jestem w takiej samej sytuacji

hEx napisał(a):=Sat= napisał(a):Szanuje swój sprzęt bo sam na niego zarobiłem. Nikt mi tego nie zasponsorował. Nigdy nie zniszczyłbym sprzętu nawet gdyby bez problemu byłoby mnie stać na zakup nowego. Po prostu szanuję instrumenty i całą resztę.
jestem w takiej samej sytuacji 
jak wyżej

wczoraj byłem u qmpla i ogladalismy jakis koncert (mało znany zespoł) nie pamietam nawet nazwy zespołu

ale widziałem fajny trik...koles sobie położył za piecem "gitare" ze sklejki ładnie odmalowaną i z jakimis kijowymi strunami (nie do gry) i po koncercie zdjoł gitare i przy wykonywaniu zamachu podmienił gitary...niezły efekt, oczywiscie sklejka poszła w drzazgi
