04-06-2005, 04:23 PM
Stron: 1 2
04-06-2005, 07:07 PM
Bitels napisał(a):Dla mnie film był beznadziejnie zrobiony i nudny. Typowa holiwódzka produkcja :/
I masz rację w zasadzie... naciągana teoria z Drakulą, Wilkołakiem i jeszcze Frankenstainem... (a żeście się obudzili z aktualizacją tematu)
05-18-2005, 02:41 PM
Dal mnie ten film to totalne dno, wodorosty i metr mułu. Jedyna zaleta - Beckinsale! 

05-29-2005, 03:35 PM
Spidero napisał(a):Van Helsing to nie przeróbka filmu z hopkinsem, ale film oparty na książce kolesia z XVIII wieku! .
Hehe, toś mnie rozłożył. Zakładam, że chodzi ci o Brama Stockera? Owszem, był tam van Helsing, ale nie nazywał się Gabriel tylko Abraham i na pewno nie był takim łachudrowatym najemnikiem, tylko naukowcem. I gdyby Stocker napisał takie gówno jak ten film, to nie miałoby ono prawa ujrzeć światła dziennego, bo wtedy ludzie zajmujący się jakąś twórczością byli inteligentni - nie to co dziś
08-16-2005, 03:23 PM
moga puscic w tv w niedziele zamiast wieczorynki
bajeczka, kiczowata hollywoodzka bajeczka
z dobra muzyka!



08-16-2005, 07:39 PM
UUuuuuuu!Rewelka!!!Zajebiście fajny film!!! 8)
Obejrzałam go już parę razy i jest suuuuper!Bardzo lubię filmy z wampirami i innymi stworkami tak więć dla mnie odjazd!!!

09-18-2005, 09:52 PM
Do Van Helsinga początkowo podchodziłam sceptycznie, jednak przeczytałam kilka recenzji, pozytywnych, co zachęciło mnie do obejrzenia.
Po obejrzeniu:
Nie było w nim nic dobrego, jeden z najsłabszych filmów jakie dane mi było obejrzeć! Pompatyczna sceneria, naciągane dialogi - lepiej żeby w ogóle nic nie mówili jeśli mają tak truć od rzeczy, brak jakiegokolwiek elementu grozy, przesadzone efekty specjalne, film niespójny (boże, kto wymyślił ten misz-masz), nudny, ciagnący się, przewidywalny, nieprzemyślany, po kiego sceny typu "latająca krowa" - i wiele innych! Chyba, że to pastisz Twistera! Właściwie całość wyglądała jak pastisz nędzniutkiego horrorzyku. Śmiać się z filmu czy płakać? Oglądałam z ojcem, wrażenia pdoobne.
Czyli film-dno jako pretekst do pokazu nienajlepszych efektów specjalnych.
Zmarnowany czas. Jak najdalej!
Beckinsale to wada - baba bez charakteru!
A teraz z innej beczki, tak przy okazji, ostatnio dane mi było obejrzeć piękny film. Film - Pi, coś wspaniałego.
Po obejrzeniu:
Nie było w nim nic dobrego, jeden z najsłabszych filmów jakie dane mi było obejrzeć! Pompatyczna sceneria, naciągane dialogi - lepiej żeby w ogóle nic nie mówili jeśli mają tak truć od rzeczy, brak jakiegokolwiek elementu grozy, przesadzone efekty specjalne, film niespójny (boże, kto wymyślił ten misz-masz), nudny, ciagnący się, przewidywalny, nieprzemyślany, po kiego sceny typu "latająca krowa" - i wiele innych! Chyba, że to pastisz Twistera! Właściwie całość wyglądała jak pastisz nędzniutkiego horrorzyku. Śmiać się z filmu czy płakać? Oglądałam z ojcem, wrażenia pdoobne.
Czyli film-dno jako pretekst do pokazu nienajlepszych efektów specjalnych.
Zmarnowany czas. Jak najdalej!
Beckinsale to wada - baba bez charakteru!
A teraz z innej beczki, tak przy okazji, ostatnio dane mi było obejrzeć piękny film. Film - Pi, coś wspaniałego.
09-19-2005, 02:33 PM
Amy napisał(a):UUuuuuuu!Rewelka!!!Zajebiście fajny film!!! 8)Obejrzałam go już parę razy i jest suuuuper!Bardzo lubię filmy z wampirami i innymi stworkami tak więć dla mnie odjazd!!!
Rotfl. Współczuję gustu.
mal napisał(a):Beckinsale to wada - baba bez charakteru!
Ale z jaką figurą!

09-19-2005, 06:12 PM
Film ogólnie mi sie podobał, tylko zleksza przesadzili z tymi postaciami szkoda tylko, że sie nie pojawił jeszcze Freddy Kruger i byłby komplet
Najlepsza scena w tym filmie to walka Van Helsinga (wilkołaka) z Drakulą.

09-19-2005, 10:11 PM
A moim zdaniem ta scena jest mało nagłośniona. Przecierz to cały wątek filmu a nie przyciągną uwagi. :?
09-30-2005, 06:53 PM
Mi sie film podobał, najbardziej mi sie podobały wilkołaki i wampir (ten po transformacji na końcu)
09-30-2005, 09:52 PM
ano mi film tez sie nie spodobał zbytnio choć jestem ogromnym fanem kiczowatych filmów
beckinsale wyglada 100 razy lepiej w underworld, wampirzyce sa całkiem ponetne (w końcu po to sa w filmie
) i maja fajne suknie/gorsety- głowny bohater oprócz płaszcza i kapelusza to dupa; muzyka jak sie wsłuchałem tez nie najlepsza.... 



10-15-2005, 01:55 PM
Fabuła taka sobie...jakoś tak trochę nudnawo było...
Właściwie to co trzymało mnie przy oglądaniu to niesamowity Wampir i jego piękne wampirzyce...tak było warto...
A ulubiona scena-Bal :!: Jakbym oglądała teledysk do muzyki Devil Dol...tylko muzyka trochę nie ta...
Właściwie to co trzymało mnie przy oglądaniu to niesamowity Wampir i jego piękne wampirzyce...tak było warto...

A ulubiona scena-Bal :!: Jakbym oglądała teledysk do muzyki Devil Dol...tylko muzyka trochę nie ta...

11-07-2005, 10:01 AM
jak by to miał być kompletnie film akcji w takim klimacie (bez tych gadanin itp.) to by poprostu wymiatał
ale im to trochę nie wyszło, fabuła do kitu co obniża poziom filmu... ale i tak film mi się bardzo podobał 


Stron: 1 2